Skocz do zawartości
Nerwica.com

WORTIOKSETYNA (Brintellix)


zaqzax-0

Czy wortioksetyna pomogła Ci w Twoich zaburzeniach?  

90 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy wortioksetyna pomogła Ci w Twoich zaburzeniach?

    • Tak
      35
    • Nie
      33
    • Zaszkodziła
      22


Rekomendowane odpowiedzi

W dniu 28.11.2025 o 17:05, Pablo18k2 napisał(a):

No ok chuj... próba wprowadzenia mirtazapiny (Mirtor) ale po jednym razie 7,5 mg (pol tabletki) raz ze duzo lepiej nie spałem to jeszcze następnego dnia czułem się dużo dużo gorzej wraz z jeszcze większym uczuciem jakby ktoś mnie jeb... w głowę... 

 

Zostało narazie 10 mg Birtelexu oraz pregabalina 75-0-150 

 

Macie jakiś pomysł bo ogólnie jest chujnia , ranow stać tragedia, przez pół dnia xzuje sie jakbym nie mógł sie dobudzić, zrobić coś konstruktywnego tragedia, do roboty chodzę bo chodzę ale można powiedzieć że unikam zadań (opierdalam się) bo nie moge za nic się wziąć skupić etc... 

 

Macie jakieś pomysły? 

Camilus a z czym się zmagasz etc?  Depresja związana z innym zaburzeniem - bo widzę ze masz zestaw leków...

Jest światło w tunelu - wczoraj, dziś trochę lepsze samopoczucie, dalej uczucie zmęczenia itd ale coś umysł świeższy etc... 

Oby sen zaczął się poprawiać i będzie już tylko lepiej. Niestety dalej sa wybudzenia w nocy. 

8 tygodni 10 mg wortioksetyny 

Jakies 4 tygodnie pregabalina teraz mniejsza dawka od 2 tygodni 75 mg - 0 - 150 mg 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 1.12.2025 o 19:42, Pablo18k2 napisał(a):

Jest światło w tunelu - wczoraj, dziś trochę lepsze samopoczucie, dalej uczucie zmęczenia itd ale coś umysł świeższy etc... 

 

 

I jak tam dalej? Jest efekt?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 3.12.2025 o 14:31, Camillus napisał(a):

 

I jak tam dalej? Jest efekt?

Heja, niestety jest chujnia - praktycznie nie przespałem dwóch ostatnich nocy, czuję się strasznie - przyspieszona wizyta u doktora na poniedziałek 8.12.2025 

Juz zaprzeproszeniem chuj...nie wiem co sie wyprawia ... 

Z normalnego gościa nawet z energią chęcią do życia,  planami w ciągu 12 tygodni zrobiło sie zombi - dosłownie i jeszcze z ciągłym skanowaniem siebie co nowego sie w samopoczuciu złego wydarzy .. 

Camillus jak sobie radzisz? 

 

Bo ja już sobie prawie nie radzę...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 5.12.2025 o 16:15, Pablo18k2 napisał(a):

Heja, niestety jest chujnia - praktycznie nie przespałem dwóch ostatnich nocy, czuję się strasznie - przyspieszona wizyta u doktora na poniedziałek 8.12.2025 

Juz zaprzeproszeniem chuj...nie wiem co sie wyprawia ... 

Z normalnego gościa nawet z energią chęcią do życia,  planami w ciągu 12 tygodni zrobiło sie zombi - dosłownie i jeszcze z ciągłym skanowaniem siebie co nowego sie w samopoczuciu złego wydarzy .. 

Camillus jak sobie radzisz? 

 

Bo ja już sobie prawie nie radzę...

czesto tu o tym pisza, lek nie dla Ciebie, złe opinie ma bardzo, cięzko w tym wątku znaleźć kogos, kto się dobrze po tym czuje

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, AnnoDomino34 napisał(a):

czesto tu o tym pisza, lek nie dla Ciebie, złe opinie ma bardzo, cięzko w tym wątku znaleźć kogos, kto się dobrze po tym czuje

Ja dwa lata temu brałem Brintelix po nieudanych próbach z Escitalopramem, Wenlofaksyną itd które rozłożyły mnie,  praktycznie przeleżałem 2 miesiące w łóżku a jak nowy doktor zmienił mi wenlę (brałem z mirtazapiną) to po praktycznie tygodniu poczułem sie lepiej i później było ji tylko lepiej i lepiej ... 

Mówisz o pregabalinie czy brrintelexie? 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Pablo18k2 napisał(a):

Ja dwa lata temu brałem Brintelix po nieudanych próbach z Escitalopramem, Wenlofaksyną itd które rozłożyły mnie,  praktycznie przeleżałem 2 miesiące w łóżku a jak nowy doktor zmienił mi wenlę (brałem z mirtazapiną) to po praktycznie tygodniu poczułem sie lepiej i później było ji tylko lepiej i lepiej ... 

Mówisz o pregabalinie czy brrintelexie? 

o brintelixie, prega ma dobre opinie, jak dlugo ja bierzesz? tylko że trzeba robić przerwy w predze bo jak tolerka się zrobi to nie działa a zejśc cięzko

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, AnnoDomino34 napisał(a):

o brintelixie, prega ma dobre opinie, jak dlugo ja bierzesz? tylko że trzeba robić przerwy w predze bo jak tolerka się zrobi to nie działa a zejśc cięzko

Zacytuję mój post z 2024 "

Witam Wszystkich,

Jestem tu nowy ale zmagam się z depresja nawracającą. 

 

Od września 2023 roku był kolejny rzut - na początku leki escitalopram i triticco, esxitalopram i mianseryna, escitalopram i mirtazapina, escitalopram ketrel I pregabalina, od końca stycznia wenlafaksyna i mirtazapina a teraz od dwóch dni wortioksetyna i mirtazapina. 

 

Wenlafaksyna odstawiona z dnia na dzień 75 mg i wprowadzone od dwóch dni 5 mg wortioksetyna - nagła poprawa o powiedzmy 30%, czy to możliwe? Czy po prostu mi szkodzą leki SSRI i inne na pozostałych byłem nie do życia, lęki, pustka w glowie, bezsennośc itp dużo tego było. 

 

Dajcie znać czy ktoś jest taki który odstawił leki i była nagła poprawa?

 

Może te leki ogólnie więcej szkodzą niz pomagaja? 

 

 

Dodam jeszcze że w trakcie brania tych pozostałych było tylko gorzej niż przed braniem ataki paniki, Wizyty na SOR, zaniki świadomości, otumanienie, omdlenia, zaburzenia widzenia, brawie "nie widzenie" itp itd było mega zle nawet już chciałem iść na oddzial lub do innego "senatorium" dla zaburzonych.

 

 

Może te leki ogólnie więcej szkodzą niz pomagaja"

 

 

Co otym sadzisz Anno?

21 minut temu, AnnoDomino34 napisał(a):

o brintelixie, prega ma dobre opinie, jak dlugo ja bierzesz? tylko że trzeba robić przerwy w predze bo jak tolerka się zrobi to nie działa a zejśc cięzko

Pregabaline biorę od miesiąca- ale jak patrzę na posty to w malych dawkach teraz 75-0-150 

Ja jestem wrażliwy na leki tak mi sie wydaje ...

 

Na inne substancje też zawsze byłem wrażliwy np marihuanę paliłem kilkanaście razy w życiu bo zawsze mnie parę buchow uwalało... ze dwa razy nawet zemdlałem  

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 5.12.2025 o 16:15, Pablo18k2 napisał(a):

Camillus jak sobie radzisz? 

Dzięki, że pytasz 🙂 Dziś zjadłem dwunastą tabletkę wortioksetyny i czuję się trochę lepiej. Nie wiem czy to działanie leku czy po prostu lepszy dzień. Zobaczymy.

 

Nie wiem teraz kiedy rozważyć zwiększenie dawki. Z jednej strony zależy mi na czasie i chciałbym jak najszybciej wyjść z dołka a z drugiej nie chcę brać dużych dawek leków bez powodu. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, Camillus napisał(a):

Dzięki, że pytasz 🙂 Dziś zjadłem dwunastą tabletkę wortioksetyny i czuję się trochę lepiej. Nie wiem czy to działanie leku czy po prostu lepszy dzień. Zobaczymy.

 

Nie wiem teraz kiedy rozważyć zwiększenie dawki. Z jednej strony zależy mi na czasie i chciałbym jak najszybciej wyjść z dołka a z drugiej nie chcę brać dużych dawek leków bez powodu. 

A czy w Twojej histori miałeś uczucie ze leki powodują odrealnienie , derealizacje czy cos podobnego - takie przytłumienie? 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam ponownie,

 

Ktoś coś poradzi podpowie. 

 

Od 7 pażdziernika rozpoczołęm ponownie leczenie (kolejny epizod depresji wg. doktora umiarkowany - zdiagnozowana depresja nawracająca). 

Poszedłem do doktora z objawami braku siły, niechecią, spadkiem nastroju, ciągłym uczuciem podenerwowania i "pisaniem" czrnych scenariuszy na temat wszystkiego - to tak po krótce, był problem ze snem przebudzenie w nocy. 

 

Włączony lek od 8 pażdziernika wortioksetyna w dawce piersze dwa dni 5 mg i potem 10 mg. 27 pażdziernika konsultacja telefoniczna przyśpieszona ponieważ po wprowadzeniu leku nastapio pogorszenie ze snem i wybudzanie w nocy jakby z lekiem. 

Opisywałem na wizycie że czuję się jaby odłączony, nie moge się na niczym skupić, nie mam siły, uczucie jakby zaburzeń równowagi, brak apetytu. Najchętniej nie wychodziłbym z łóżka. Opisywałem, że mam wrażenie że jest gorzej nić przed rozpoczęciem leczenia. Wprowadzona pregabalina powoli od 25 mg - 1-0-1 i dojście do 75 mg 1-0-1

 

Dnia 04.11 kolejna wizyta - zwiększenie wortioksetyny do 15 mg i w razie braku poprawy po 14 dniach zwiększyć do 20 mg - takie zalecenie. 

 

Niestety po zwiększeniu na 15 mg jeszcze wieksze "odłaczenie, zaburzenia widzenia jakby odrealnienie ale nie czuje że jest wszystko nierealne tylko tak to widze oczami - jakby inne, zwiększenie lęków roztrzęsienie, częstrze wybudzanie w nocy z lekiem. 

 

Decyzja zmniejszenie Britelexu do 10 mg. 

17 listopada kolejna wizyta - do tego czasu pregabalina na poziomie 75 mg - 0 - 15 mg i zwiększenie do 75 - 0 - 150 mg.  - sen trochę się poprawił ale bez rewelacji. 

 

Na wizycie za moją sugestią próba zamiany pregabaliny na mirtazapine. 

Niestety po pierwszej dawce mirtazapiny 7,5 mg wieczorem lek mnie powalił a i tak spałem dość źle a następnego dnia byłem już tak odłaczony, że niesłownie przez cały dzień nie wiedziałem co się wogół dzieje, widok jak za mgłą etc. Nawet bałem się wsiąść w samochód i nie jeżdziłem. 

Decyzja zrezygnować z mirtoru pozostać przy pregabalinie 75 - 0 - 150 .

 

Między czasie były dwie czy 3 noce ze praktycznie wogole nie mogłem spać a jeśli spałem to był letarg nie sen. 

 

Kolejna wizyta 8 grudnia - bardzo szerokie omówienie sytuacji decyzja o pozostaniu przy aktualnej dawce leków czyli Britelex 10 mg i pregabalina 75-0-150 mg i dołaczenie awaryjnego benzo - nie wiem czy bede to brał nigdy nie brałem. 

 

Na dzień dzisiejszy już cięzko mi ocenić czy jest lepiej niż przed rozpoczęciem leków - nazwałbym że jest może spokojniej. 

 

Niestety niepokoi mnie jeden skutek - czały czas mam wrazenie bycia jakby lekko podpitym, odrealnionym - i jak biorę pregabaline to ona nie nasila tego uczucia, to uczucie (skutek) ogólnie jest większe do godziny popołudniowych, od powiedzmy 16 wieczorem jest jaby lepiej - to uczucie to takie jakby stłumienie, jaby uczucie jakby ktoś przygasił światło - cięzko to opisać w dodatko cięzko mi skupić wzrok np na tekscie a najbardziej na literach npo wyświetlanych, jakbym miał zeza czy cos nie wiem cięzko to opisac, jakby mnie ktoś zamknął w słoik... jest to mocno uciążliwe.  

 

Czy ktoś może ocenić sytuację - jest szansza ze skutki uboczne jeszcze zejdą - bo mam wrażenie że te stłumienie, oszołomienie, odrealninie to skutek uboczny leku - jak pamietam podomnie miałem ostatnio na lekach w 2023 roku na Esci, Wenli itd. 

 

Dodam, że od samego poczatku zero radosci, zero motywacji, spowolnienie ale ostatnio jakby mniejsze ...(mam jeszcze wiele różnych odczuć ale to chuyba bym książkę napisał).

 

P.S. Zapisałem sie do psychoterapeuty - narazie byłem na jednej konsultacji za tydzień kolejna. 

 

Dajcie jakieś info co Wy o tym sądzicie - bardziej doświdczeni. 

 

 

 

 

 

Edytowane przez Pablo18k2

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×