Skocz do zawartości
Nerwica.com

weganie i wegetarianie z forum - łączmy się!


libertynka

Rekomendowane odpowiedzi

Jakbym nie wiedziała, co to jest weganizm to ni chu chu bym tej reklamy nie załapała. Coś z krowami? Jakieś przetwory mleczne? To mi się rzuca przede wszystkim w oczy, a napis "Weganizm" jest kompletnie na dalszym planie.

Sądzę że większość ludzi wie co to weganizm.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ludzie nie wiedzą co to wegetarianizm. W szpitalach karmią mnie rybami a moja sasiadka, inżynier dietetyk je ryby, zupy na wywarze mięsnym czasem kurczaka i twierdzi że jest wegetarianką co dla mnie to jest śmieszne :roll:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jakbym nie wiedziała, co to jest weganizm to ni chu chu bym tej reklamy nie załapała. Coś z krowami? Jakieś przetwory mleczne? To mi się rzuca przede wszystkim w oczy, a napis "Weganizm" jest kompletnie na dalszym planie.

Sądzę że większość ludzi wie co to weganizm.

Na 100% mogę stwierdzić że większość Polaków nie wie. Owszem młodzi poniżej 30-35 tki w sporej części wiedzą, ale też ci ze wsi z gorszym wykształceniem( nawet tym pseudowyższym ) też często nie wiedzą. A wśród ludzi powyżej 50 tki to pewnie już niewielu i może mylić z wegetarianizmem, a tych po 65 tym to może 1 % wie. Spotkałem w swoim życiu sporo ludzi co nie wiedzieli co to wegetarianizm, myśleli że np jedzą ryby albo że nie jedzą tylko wieprzowiny, albo nawet tego słowa nie słyszeli i za trudne do dla nich wymówienia. Świat się nie kończy na wielkich miastach, studentach i pracownikach korporacji trochę się obracałem wśród nizin społecznych plus na głębokiej prowincji i tam wiedza na niektóre wydawało by się oczywiste rzeczy jest niewielka lub żadna( np nie odróżnianie pedofilów od gejów, homo sapiens to to samo co homoseksualista, prohibicja to imię dla dziewczyny to co dowiedziałem się od niektórych osób)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Świat się nie kończy na wielkich miastach, studentach i pracownikach korporacji trochę się obracałem wśród nizin społecznych plus na głębokiej prowincji i tam wiedza na niektóre wydawało by się oczywiste rzeczy jest niewielka lub żadna
Podbijam : bocian to ssak, grypa jest chorobą genetyczną, menopauza to dziecko urodzone przez kobiete po 70-tce.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kasiątko, każdego dnia na świecie przybywa świadomych wegetarian i wegan :) do Polski wszystko dociera z kilkuletnim opóźnieniem, ale doczekamy się. w Warszawie jest już wegańskie przedszkole (wegańskie, nie wegetariańskie!). kwestia czasu potrzebnego na edukację społeczeństwa. później już każdy będzie dokonywał własnych wyborów żywieniowych.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mnie to jeden kolega ostrzegał przed wyjściem na dwór w mokrych włosach bo mówił że od tego ludziom odbija i lądują w psychiatryku. Wg niego też większość ludzi umiera przez chore zęby. A od jednego ex więźnia usłyszałem że Kamasutrę napisał Mickiewicz a studentka pedagogiki unikała żab czy innych stworzeń bo uważała że rzucają one urok i potwierdzała to jakimiś faktami.

Ja jak po studiach wylądowałem wśród "elity" polskiej emigracji to musiałem zmienić język na bardziej prosty bo mnie nie rozumieli, no i nie mogli zrozumieć że nie przeklinam tak jak oni w 2-gim słowie no i przez to nawet o "pedalstwo" byłem posądzany.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

carlosbueno, ale to są skrajności, pewnie większość ludzi w Polsce kończy lub chociaż rozpoczyna szkołę średnią, gdzie jest biologia i się mówi o żywieniu. w tv pojawiają się programy typu "wiem co jem" i mniej wykształceni Polacy mają szansę się dowiedzieć co to jest białko i osteoporoza.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

pewnie większość ludzi w Polsce kończy lub chociaż rozpoczyna szkołę średnią, gdzie jest biologia
Przykłady z matur ze szkoły średniej dla dorosłych z dużego miasta : olej jest robiony ze smalcu, Stalin jest kanclerzem Polski, Boryna to bohaterka Słowackiego. Mogłabym pisac dalej, ale internetu by nie starczyło... polecam na YT Matura to bzdura ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

veganka, no nie wiem czy skrajności czasami jak przeprowadzają wywiady uliczne czy nawet jakieś badania socjologiczne to brak podstawowej wiedzy poraża. Białko dla wielu wciąż tylko część jajka, ale nasze nie zawsze zbyt oczytane dresy to akurat na białku i żywności się znają bardzo dobrze bo to im do pakowania i masy potrzebne.A te programy to ludzie oglądają czasem bezwiednie i niewiele z tego wynoszą no ale na pewno z roku na rok trochę ta świadomość rośnie. Wiecie np że kilka procent Polaków nie wie jakiego mamy w Polsce prezydenta czy premiera a połowa nie wie kto to Robert Lewandowski( wiem że to w sumie nikt ważny i nie każdego sport interesuje ale jest tak wałkowany w mediach że się wydaje to nie możliwe o nim nie słyszeć).

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jakbym nie wiedziała, co to jest weganizm to ni chu chu bym tej reklamy nie załapała. Coś z krowami? Jakieś przetwory mleczne? To mi się rzuca przede wszystkim w oczy, a napis "Weganizm" jest kompletnie na dalszym planie.

 

no to fakt, nie bardzo wiadomo, podobnie jak nie za bardzo wiadomo jakie umieszczać napisy na koszulkach itp., jak ktoś chce w ten sposób promować weganizm, żeby były w naszym języku - naprzód weganizm?, kiedy w ang. jest go vegan albo po prostu weganizm zamiast vegan? w ang. lepiej to brzmi ale nie jest zrozumiałe często, tak jak mówicie. "I'm proud to be a vegan" - napisać na koszulce po polsku "jestem dumny z bycia weganinem" to jakoś tak dziwnie, jakby w ogóle nie przystawało do naszego społeczeństwa/obyczajów/kultury. Tak o tym piszę bo się jakiś czas temu nad tym zastanawiałem, jaki wzór sobie zrobić... Oczywiście dla mnie jest spoko po ang. ale chciałbym żeby inni, zwłaszcza starsi, ludzie co nieco z tego kumali. I nie wiem jakie to ma być hasło.. ?

 

a co do plakatu to są jego dwie wersje i w jednym mieście występowały razem w jednym czasie - wersja wesoła (ta umieszczona przez kasiątko) i wersja smutna:

[attachment=0]weg nie_dla_idiot_smutny_2.jpg[/attachment]

tutaj lepiej już widać, bo jest ta dojarka itd...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

no i nie chodzi o to, że mięsożercy (czy raczej wszystkożercy, bo nikt samego mięsa nie je) mogliby się obrazić, bo to na nich atak :)

chodzi by pokazać, że weganizm to racjonalny wybór mający swoje uzasadnienie i mogący się pochwalić swoją konsekwencją, jak chyba żadna z obecnie istniejących idei (są jakieś inne idee w ogóle jeszcze - takie, które mając swoje założenia są wprowadzane w czyn?).

 

-- 08 sie 2013, 19:16 --

Czytam Was i mnie to przeraża. Już się tak bardzo nie dziwie że moja znajoma uparcie twierdzi że kiedyś ludzie umierali na kołtun. Co tu dopiero mówić wege.

kasiątko, zmienia się na szczęście :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×