Skocz do zawartości
Nerwica.com

Hail!!


koopa

Rekomendowane odpowiedzi

Znalazłam to forum przypadkowo ... i postanowiłam dołączyć... (duże sorry za ortografię - jestem dysortografikiem :oops: )

Na depresję leczę sie już 3 raz... Zaczeło sie w okresie dojrzewania gdy mialam 16 lat. Zawsze byłam bardzo nieśmiała, uciekałam w świat książek i marzeń. Niezauważalnie w mój świat zaczeły sie wkradać ogromny, przytłaczający smutek, wszechogarniający lęk, strach przed ludźmi, dolegliwości fizyczne. Nie mówiąc nic rodzicom (choć Mama czuła i sie zamartwiała) zarejestrowałam sie do psychiatry a że jak sie okazało linia autobusowa byla w remoncie autobus pod osrodek nie kursował powiedziałam aby mnie zawieźli.. Lekarz - jak dla mnie konował i szarlatan!! zdiagnozował mnie tylko za pomocą 5 minutowej rozmowy, wrzucił mnie do szufladki z depresjonantami i przepisał dośc mocne leki, kazał sie pokazać za 2 miesiące. :cry: Mama pilnowała abym brała leki a gdy zbliżała sie data kolejnej wizyty powiedziałam, że nic mi już nie jest a do tego "lekarza" nigdy już nie pójde. Tak przetrwałam poł szkoły średnieji 2 lata studiów wciąz walcząc ... Potem przyszedł kolejny kryzys. sesja letnia totalnie oblana i 4 miesiące spędzone w swoim pokoju, samotni, azylu. tylko wypady do biblioteki po kolejne książki, bądz na cmętarz by pomyślec mogły mnie z tamtąd wyciągnąć. Zaniedbałam higienę myłam sie jak Mama zagoniła do łazienki, mogłam nic nie jeść, gapić sie całymi dniami przez okno lub spac. tak spać. Nie poszłam do lekarza , Mama mnie leczyła persenem, który jadłam jak cukierki. Nienawidzę tego leku, otumania, oglupia, czułam sie jak skorupa samej siebie. pojawiła się obsesja, że wszyscy chcą mnie skrzywdzić. Samookaleczanie się... bo ten ból fizyczny łatwiej było znieśc... wtedy też straciłam 3 osoby, które uważałam za przyjaciół... To było okropne. Nowy rok akademicki rozpoczynał sie praktykami miesięcznymi. Nie wiem jak zaliczyłam sesję poprawkowa. Ja miałam praktyki na świetlicy szkolnej. Dzięki dzieciakom sie troche podniosłam choć było cieżko. Znów żylam na kredyt. jakiś 9 miesiecy temu dopadło mnie na dobre. poszłam do lekarza w mieście gdzie studiowałam i pracuje. To jest Lekarz!! rozmawiał ze mną 1,5 godziny, skierował na testy. Po tej analizie zdiagnozował głeboką depresję, manie prześladowcza, omamy wzrokowe, skłonności do samookaleczeń i samobujcze. Było strasznie. Lęk był obezwładniający, paraliżujący, zniechecenie, myśli samobujcze.. Mam tyle blizn...

Teraz dawka leków została pierwszy raz zmniejszona, czuje się dobrze. Rozumiem samą siebie... Jest lepiej i mi i moim najbliższym.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×