Skocz do zawartości
Nerwica.com

nerwica a sen? moja historia.


yymleko

Rekomendowane odpowiedzi

witam, ja jestem niezdiagnozowana, nie byłam też u żadnego lekarza, panicznie boję się psychotropów itd.

nerwicę mam od małego, prawdopodobnie w genach po tacie (o ile można TO przenieść). od bardzo, bardzo, bardzo małego dziecka mam liczne fobie i zahamowania, z którymi jednak (jak mi się wydawało), nauczyłam się jakoś żyć. a więc, pokrótce:

- 6 lat: usłyszałam rozmowę babci z jakąś panią, rozmawiały, że ktoś umarł na zawał. od tego czasu byłam przekonana, że umrę na zawał, patrzyłam, czy bije mi serce, miałam wrażenie, że przestaje itd.

- w tym czasie, miałam paniczny lęk przed psami (nadal się boję, ale jest to na zasadzie nieufności - nie uciekania, nie głaskania itd.) doprowadziło to do tego, że bałam się wychodzić z domu, żeby nie spotkać psa, jak szłam do szkoły i widziałam psa, uciekałam na drugą stronę ulicy itd.

- później zaczęłam bać się pedofili i gwałcicieli, to samo co z psami - strach przed wychodzeniem z domu. nadal boję się chodzić nocą po ulicy bo jestem młodą kobietą, no ale już bez przesady.

- przechodziłam też okresowe lęki przed połykaniem i jedzeniem (uduszę się, umrę), do dzisiaj gryzę tabletki - od dzieciństwa.

- bałam się wody do 14 roku życia, nie wchodziłam dalej niż po pas, bo byłam przekonana, że mnie porwie.

- w wieku ok. 11 lat miałam pierwszy atak paniki. biegaliśmy na wfie i okropnie się zmęczyłam - było gorąco. kiedy wróciłam do szkoły, myślałam, że zaraz zemdleję. przeszło to w strach, że nie mogę oddychać, uduszę się i umrę. potem doszło drętwienie całego ciała i - klasyczny atak. ataki zaczęły powtarzać się coraz częściej i częściej, pod koniec roku szkolnego (było upalne lato) zaczęłam bać się już windy (uduszę się, umrę - atak gotowy), samochodu (ciasno, umrę) czy nawet KINA (umrę w tej wielkiej sali i nikt nie zauważy). zaczynało się klasycznie - mrowienie rąk, potem nóg, potem twarzy, brzucha, całego ciała - kompletny paraliż. mama poszła ze mną do internisty - dostałam magnez, brałam, jakoś przeszło.

- później miałam stresujące przeżycia, ale - co dziwne - jakoś się trzymałam bez ataków itd. owszem, miałam okresowe stresy w stylu ''mam gorączkę - to na pewno ciężka choroba - UMRĘ'', ale szybko o nich zapominałam.

- pół roku temu zachorowałam na coś w stylu długotrwałej anginy, gorączka nie spadała przez 3 tygodnie, morfologia była niedobra, ale zanim wykryto, co mi jest - przez 2 tygodnie siedziałam przerażona, że umrę. każdy dzień zaczynałam od sprawdzania symptomów w internecie i wychodziło mi wszystko, co najgorsze. choroba nadszarpnęła moje zdrowie fizyczne (wypadające włosy, ciężka anemia, złe samopoczucie), ale i PSYCHICZNE.

- teraz cały czas mierzę temperaturę, co jakiś czas mnie coś boli, oglądam obsesyjnie swoje ciało (czy nie mam kropek - pojawiają mi się drobne kropeczki), a co gorsza, ataki paniki wróciły. może nie w formie drętwienia (raz mi się zdarzyło), ale zimnych dreszczy, bólu brzucha i ogólnego roztrzęsienia. powoli popadam w lekomanię, czuję się przerażona, że mogę na coś umrzeć. że jestem chora na raka. badania mam dopiero w grudniu, ale już się ich panicznie boję, przekonana, że wyjdzie coś okropnego.

- do psychologa nie idę - brak środków, liczę na to, że dam sobie radę (MUSZĘ)

 

ostatnio jednak wystąpiły u mnie problemy ze spaniem, jednak inne, niż wtedy, gdy miałam 12 lat. wtedy czułam, że zaraz się uduszę i zemdleję we śnie, teraz mam tiki nerwowe, coś w rodzaju dreszczy + uczucie odrealnienia - że mnie nie ma, że nie czuję mojego ciała. DLATEGO MAM PYTANIE: czy to, co opisałam, może być objawem nerwicy? i czy możliwe, że moja nerwica nasiliła się po rzeczywistej chorobie somatycznej? panicznie się boję, że jestem na coś chora, a wtedy to już nie wiem, jak sobie poradzę, skoro każda kropka na ciele, każdy skok temperatury i każdy ból to dla mnie nowa choroba.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×