Skocz do zawartości
Nerwica.com

przemyślenia post-terapeutyczne, uczucia towarzyszące


Gość kafka

Rekomendowane odpowiedzi

hehe nawet z domu wychodzić mi się nie chce xd ale może kiedyś się spotkamy. jak się nie zabiję, to się spotkać trzeba kiedyś. ;)

A czemu miałabyś się zabijać?? Przecież życie jest piękne mimo naszych demonów. My kochamy życie, to nasze demony go nie kochają.Ja jak miałam mega lęki np jak jechałam do pracy samochodem to może to śmieszne ale gadałam ze swoim lękiem, jakby był odrębną istotą. Gadałam mu:,, no i czego się boisz debilu, samochodem jeździć się boisz? śmieszny jesteś, przecież to nic strasznego, ja się nie boję i będę jeździć a ty jak nie chcesz to możesz wysiąść.. i takie tam głupoty, ale po tygodniu codziennych konwersacji lęk chyba jednak wysiadł bo mi przeszło :D Spróbuj :D

Jak ci źle w domu to pomyśl gdzie ci akurat będzie dobrze: może w lesie, może nad wodą, rusz się i tam idź. Jak będziesz tylko siedzieć to te demony nad Tobą panują, a to Ty jesteś ich Panią i Ciebie powinny słuchać.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gunia76 najgorsze mam myśli w nocy, a w nocy do lasu czy gdzie indziej raczej nie pójdę. muszę leżeć czy siedzieć i myśleć w domu. tam, gdzie znajduje się źródło problemu. jestem na to skazana. :bezradny:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

no trochę jest tu niebezpiecznie, moja matka ma na tym osiedlu kiosk i zostaliśmy napadnięci, mój tata, matka i ja. od tamtego czasu już chyba nigdy nie pójdę pracować do tego kiosku... a kiedyś pracowałam, mając z 12 lat, i nigdy nic się nie działo. a teraz to takie debile chodzą po tej ziemi, że głowa mała.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Monar, mały może podrapać, bo on jeszcze glupi jest i ma pomysły typu wspiąc się człowiekowi po plecach:) Ale reszta nie, to mądre zwierzaki, w końcu sama wychowywałam:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No, namierzyłam ta moją w necie:"psycholog, psychoterapeuta poznawczo-behawioralny 1stopnia, specjalista terapii uzależnień w trakcie procesu certyfikacji", czyli jeszcze nie ma certyfikatu.

Ale co za różnica, jeden typ ma, a jak dla mnie powinni mu zabronić spotkań z dda.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

a ja już nie wiem kogo słuchać i co robić. uważacie, że jak chodzę do psychoterapeuty to jeszcze powinnam iść do psychologa? psychiatra mnie chciała do psychologa wysłać. :shock: czy nie za dużo tego wszystkiego ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

psychiatra uważa, że psycholog ma 'szerszą wiedzę'... ale kiedy mi dobrze z terapeutą, nie widzę żadnych braków w jego wiedzy. jest ok. nie wiem... nie wiem już kogo słuchać.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A mnie się wydaje że psychiatra nie ma racji. Różnica między psychologiem a psychoterapeutą polega na tym, że psycholog głównie słucha ci ci leży na sercu, no i radzi .Natomiast psychoterapeuta leczy twoje lęki i traumy, nie udziela rad, ale nakierowuje Cie na samodzielne myślenie i wyciąganie wniosków.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Monar, aha, no może; ja mam psycholog, która robi sobie tez certyfikat terapeuty. Na pewno psycholog ma większa wiedzę, bo jest po studiach kierunkowych.

Gunia76,

.Natomiast psychoterapeuta leczy twoje lęki i traumy, nie udziela rad, ale nakierowuje Cie na samodzielne myślenie i wyciąganie wniosków.

moja psycholog tez to robi. Miałam kiedyś taką typową psycholog, jak ty opisujesz i nie było fajnie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

a no to zdam się na mojego terapeutę. a coś mi mówił o psychoterapii uczuć (?), żebym zaczęła nad nimi pracować, że niedługo powinnam się na takie coś zdecydować. jakoś tak nie wypytałam o szczegóły, przyjdzie czas, to mi powie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

a no to zdam się na mojego terapeutę. a coś mi mówił o psychoterapii uczuć (?), żebym zaczęła nad nimi pracować, że niedługo powinnam się na takie coś zdecydować. jakoś tak nie wypytałam o szczegóły, przyjdzie czas, to mi powie.

O, ciekawe.. Polecam książkę ,,toksyczni rodzice,, warto przeczytać no i są tam różne ćwiczenia podane, ja na razie ich nie robiłam ale książkę przeczytałam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×