Skocz do zawartości
Nerwica.com

Jak odkryć czy jestem sobą czy gram role samego siebie ?


Anonymousxd

Rekomendowane odpowiedzi

miś wesołek, bardzo interesująca alternatywa dla terapii :D jako uzupełnienie dodam, że mój mężczyzna onegdaj stosował alternatywną formę terapię depresji. Nazywała się "wódka i kobiety". Twierdzi, że bardzo skuteczna :twisted:

 

Dziękuję. Ta metoda Twojego faceta też brzmi całkiem kusząco. Tym bardziej, że już poniedziałek a siłowni nadal nie odwiedziłem.

 

A tak w ogóle z tym byciem sobą, graniem siebie i kłamaniem jest jakiś straszny burdel i ja się w sumie cieszę, że nie chodzę na terapię psychodynamiczną tylko jakąś bardziej poznawczą czy coś tam w stylu ericksonowskiej. No bo skoro mnie trudno określić prawdziwość i rzetelność opisu przykładowo konkretnego zdarzenia sprzed tygodnia, albo z trudem przychodzi jednoznaczne określenie charakteru jakiejś relacji, to co by było, gdybym miał się zbliżyć do tego swojego ryczącego wewnętrznie dziecka sprzed dwudziestu pięciu lat przykładowo, albo i lepiej. Myślę, że w moim przypadku byłoby to niemożliwe i jedyne co bym potrafił, to powiedzieć cokolwiek o czymkolwiek i przy okazji przykładowo nawet nie zapłakać.

 

Tak sobie ostatnio rozmawiałem z moimi siostrami o rodzicach, czyli jak to jest, że wszyscy troje jesteśmy takie zjeby życiowe w gruncie rzeczy, w tym ja najbardziej. No i się okazało, że każde z nas ma inną teorię wyjaśniającą, warunkowaną głównie chyba jak podejrzewam tym, czym zajmujemy się i z czym borykamy obecnie najbardziej i na co dzień. Tak jak byśmy mieli różnych rodziców w ogóle, tak wynikało z tych opisów, jak to oni nas pokrzywili, a przecież mamy podobno tych samych. Chyba, że mnie ktoś w konia zrobił.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

miś wesołek, po pierwsze twój awatar mnie powalił :mrgreen: oceniam na 6+

po drugie tu akurat masz racje, że każdy z rodzeństwa może widzieć rodziców inaczej. dla przykładu obydwoje z bratem mamy podobną opinię na temat matki (silnie nieprzychylną gdyby ktoś miał wątpliwości) ale ja skacze z radości, że udało mi się od niej odseparować, a tym czasem on wszedł na moje miejsce. spędza z nią czas, wdaje się w dyskusje bez możliwości wyrażenia swojego zdania, poddaje się jej monologom o zmarnowanym przez ojca życiu. ale niech mu tam będzie na zdrowie.

 

co do psychodynamicznych/psychoanalitycznych terapii to wiadomo, że z czasem bywają męczące, w pewnym momencie człowiek już sam nie wie jak sie nazywa, schematy w kółko nabierają nowych perspektyw, aż w końcu tracą jakąkolwiek. w dodatku ma się wrażenie, że tematy przepracowane wracają jak bumerang, a człowiek nie może poza nie wyjść w działaniu. swoją drogą to, że trudno jest ci się zbliżyć do swojego dziecka z przed 25 lat, to może świadczyć o blokadach i wypieraniu wspomnień, więc można się spodziewać, że terapeuta tymbardziej bedzie drążył temat. na tym to polega. na terapii źle, bez terapii jeszcze gorzej :mrgreen:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tylko jak nie terapia to co? Przecież alkohol czy ćwiczenia tylko znieczulają to co w nas jest nie tak. Podobno wiele zaburzeń psychicznych znikało podczas wojny. Ale czy to jest rozwiązanie? Ja bym powiedział że to i tak potem wróci.

Być może w niektórych przypadkach grupa dobrych kolegów lepiej by "wyleczyła" osobnika niż psychoterapia, ale w ogólnym przypadku zarzucanie terapii w ogóle, bo się nie trafiło w jakiś konkretnych przypadkach nie wydaje mi się dobrym pomysłem. Jeśli ktoś tak się wyleczył to chętnie bym posłuchał.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tylko jak nie terapia to co? Przecież alkohol czy ćwiczenia tylko znieczulają to co w nas jest nie tak. (...) Ja bym powiedział że to i tak potem wróci.

no owszem, owszem, potem to wróci. tak sobie tylko zażartowałam z tą terapią "alternatywną" ;) dlatego optymalnym wyjściem z sytuacji jest ponapieprzać na terapię na forum, wylac trochę żółci, a potem grzecznie na nią pójść. i wilk syty i owca cała.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×