Faceci którzy nigdy nie byli w związku i prawiczki. Szanse ?

[Gość]

perez5136, Twoja historia to klasyk. "czemu nie masz dziewczyny przeciez jestes taki spoko". normalnie klasyk.

 

a i te obawy masz uzasadnione, ja tez takie mialem i lapalem sie zwiazkow z braku laku, a to slabe bylo i rowniez z tych szalenczych lat mlodzienczych nie mam wspomnien romantycznych, chociaz jeszcze jestem przed 30 to moze nastapia. ciagle wierze.

[Gość]

perez5136, Twoja historia to klasyk. "czemu nie masz dziewczyny przeciez jestes taki spoko". normalnie klasyk.

Historia z kobietami lecącymi na przystojny portfel - też klasyk :] jeszcze trochę i chyba zmienię płeć.

[Gość]

abraxas, chodzi o to, ze historie uzytkownikow sie pokrywaja w duzym stopniu, wszyscy jakos tacy dziwnie podobni i dziwnie podobnie sa traktowani, pamietasz takiego uzytkownika anonus mu tez sie dziewczyna dziwila, ze jest wporzo i czemu nie mial zwiazku nigdy, a za chwile dala do zrozumienia, ze nie ma u niej szans.

[carlosbueno]

abraxas, mi dziś fryzjer opowiadał że jego syn już drugi raz się rozwiódł i wszystko przez to że dzisiejsze kobiety lecą tylko na kasę. No ale to nie moje zdanie jest.

[Gość]

No to mnie przekonaliście, wolę być biednym, niechcianym facetem niż kobietą lecącą na kasę, przynajmniej umrę z czystym sumieniem.

[Gość]

abraxas, a byc kobieta nielecaca na kase, skoro tak Ci ta cecha przeszkadza, to nie da rady?

[carlosbueno]

wg mnie same zaburzenia psychiczne( depresja, fobia społeczna, nerwice itp ) zmniejszają szansę facetów na znalezienie kobiety pewnie z 10- krotnie a w odwrotnym przypadku może 2- krotnie a niejednokrotnie są wręcz atutami. Dlatego tu mamy na forum tyle facetów prawiczków lub nie mających żadnych kobiet a u kobiet to dużo rzadziej się zdarza i często wynika z niechęci.

[Gość]

zmienny, ale niemal cały ten wątek głosi, że takowe nie istnieją. Więc widać przeznaczenia, choćbym chciała, nie oszukam.

 

carlosbueno, a te dane to skąd masz? Bo jakoś nie zauważyłam, żeby moje zaburzenia miały jakiekolwiek zalety.

[Gość]

wg mnie same zaburzenia psychiczne( depresja, fobia społeczna, nerwice itp ) zmniejszają szansę facetów na znalezienie kobiety pewnie z 10- krotnie a w odwrotnym przypadku może 2- krotnie a niejednokrotnie są wręcz atutami. Dlatego tu mamy na forum tyle facetów prawiczków lub nie mających żadnych kobiet a u kobiet to dużo rzadziej się zdarza i często wynika z niechęci.

 

 

racja!

 

abraxas he? wiekszosc tak nie pisalo, a raczej, ze jest to jakis atut, nawet radykalny dj kocyk pisal, ze nie o sama flote idzie a o zaradnosc...

[djkocyk]

wg mnie same zaburzenia psychiczne( depresja, fobia społeczna, nerwice itp ) zmniejszają szansę facetów na znalezienie kobiety pewnie z 10- krotnie a w odwrotnym przypadku może 2- krotnie a niejednokrotnie są wręcz atutami. Dlatego tu mamy na forum tyle facetów prawiczków lub nie mających żadnych kobiet a u kobiet to dużo rzadziej się zdarza i często wynika z niechęci.

 

 

racja!

 

abraxas he? wiekszosc tak nie pisalo, a raczej, ze jest to jakis atut, nawet radykalny dj kocyk pisal, ze nie o sama flote idzie a o zaradnosc...

 

 

Oj tam od razu radyklany

[Gość]

Może dlatego jest jak jest, że kobiety najpierw coś robią, żeby zaradzić problemom, a faceci razem ze swoimi problemami chcą się pakować w związek?

 

Ale mniejsza, wierzcie w swoje bajki, że kobiety z zaburzeniami mają łatwiej. W końcu co ja, kobieta z zaburzeniami, mogę o tym wiedzieć?

[Gość]

djkocyk,

 

abraxas, pytanie bylo do Carlosa, ale ja tez tak mysle jak on wiec Ci odpowiem z czego to wynika:

 

facet ma inna role niz kobieta w spoleczenstwie i zwiazku, mianowicie oczekuje sie od niego, ze zapewni kobiecie poczucie bezpieczenstwa, bedzie silny, utrzyma rodzine przekaze zdrowe geny itd.

stad w oczach kobiety taki co sie boi wyjsc z domu (fobia), nie ma energii (depresja) itd. jest skreslony.

 

a czy kobieta bojazliwa traci tak samo z atrakcyjnosci jak facet? z cala pewnoscia nie!

[carlosbueno]

abraxas, wiesz niektórzy faceci lubią się opiekować słabymi kobietami.

Nie mówię że to zaleta ale nie ma to aż tak dużego wpływu na znalezienie partnera jak w przypadku faceta gdyż w naszej kulturze jednak do faceta należy podrywanie, zagadywanie i to on musi być tym twardzielem.

[Gość]

 

Ale mniejsza, wierzcie w swoje bajki, że kobiety z zaburzeniami mają łatwiej. W końcu co ja, kobieta z zaburzeniami, mogę o tym wiedzieć?

 

 

mozesz wiedziec jak to byc zaburzona i jak to sie przeklada na zwiazek, za to my lepiej niz Ty wiemy, ze problemy psychiczne i wynikajaca z nich niesmialosc, leki itp. nie odbieraja Ci atrakcyjnosci w naszych oczach.

[Gość]

zmienny, a naiwnie myślałam, że faceci lecą na coś więcej niż wygląd.

[carlosbueno]

zmienny, a naiwnie myślałam, że faceci lecą na coś więcej niż wygląd.

właśnie dlatego że faceci lecą głównie na wygląd zaburzenia u kobiet mają mniejsze znaczenia, zaburzona ładna dziewczyna ma większą szansę u facetów niż brzydka nie zaburzona a u faceta tak nie jest.

[Gość]

carlosbueno, jak to nie? Przecież kobiety lecą na przystojnych. Fakt, nie każdy przystojny ma kasę, no ale... Czemu zaburzona ładna ma powodzenie, a czemu zaburzony przystojny nie ma? Chyba nie łapię Waszego sposobu myślenia.

[Gość]

zmienny, a naiwnie myślałam, że faceci lecą na coś więcej niż wygląd.

 

 

abraxas, nie no charakter tez sie liczy, ale dla mnie dziewczyna ktora jest bojazliwa, nie ma z tego powodu zlego charakteru, liczy sie dla mnie wtedy jej sposob bycia, to czy ma dobre serducho itp.

 

-- 28 mar 2013, 19:29 --

 

carlosbueno, jak to nie? Przecież kobiety lecą na przystojnych. Fakt, nie każdy przystojny ma kasę, no ale... Czemu zaburzona ładna ma powodzenie, a czemu zaburzony przystojny nie ma? Chyba nie łapię Waszego sposobu myślenia.

 

no najwyrazniej nie lapiesz, bo napisalem, ze co inne atrakcyjne dla faceta w kobiecie, a co inne dla kobiety u faceta, patrz moja wczesniejsza wypowiedz.

[carlosbueno]

abraxas, też lecą ale dla większości kobiet wygląd nie jest aż tak ważny, mówię tu o tych powyżej 20 lat. Zresztą czytałem gdzieś że kobiety zaburzone psychiczne, o wysokim stopniu neurotyzmu mają przeciętnie więcej facetów niż te bez a u facetów jest odwrotnie i to są już dużo większe różnice niż w przypadku kobiet.

[Gość]

carlosbueno, a ja gdzieś czytałam, że dla większości kobiet jak facet jest przystojny albo ma kasę, to reszta jest nieważna, może być i zaburzony.

[carlosbueno]

abraxas zaburzony( poważne zaburzenia depresyjno- lękowe, dystymia, czy np osobowość unikająca) sam się raczej nie dorobi kokosów, oczywiście mogą być wyjątki ale z połowa piszących na tym forum facetów nie ma nawet stałej pracy.

[perez5136]

Prawda jest taka(przynajmniej po moich obserwacjach), że kobiety mają o wiele łatwiej jeśli chodzi o znalezienie partnera niż faceci. Mężczyzna musi być twardy psychicznie jak i fizycznie, powinien umieć zapewnić byt swojej przyszłej partnerce, kobieta musi się czuć bezpiecznie w jego ramionach i to one tak naprawdę wybierają nas a nie my ich. Kobieta jeśli ma choć odrobine urody prędzej czy później kogoś znajdzie, czasem jeśli chodzi o kobiety, wystarczy fajnie wyglądać.

[carlosbueno]

np moja siostra jest, była totalnie aspołeczna, jeszcze bardziej nieśmiała niz ja, nigdy w życiu się nie malowała, nie była na dyskotece, klubie, imprezie a i tak ma męża i wcześniej faceta też miała choć nigdy o nich się nie starała, a z wyglądu jest przeciętna. Gdyby była facetem pewnie nigdy by nikogo nie znalazła. Akurat w tym aspekcie to kobiety maja z 10 razy łatwiej tylko sobie wybierają kogo chcą o ile nie mają 50 kg nadwagi, choć i takie znajdują swoich amatorów.

[inbvo]

np moja siostra jest, była totalnie aspołeczna, jeszcze bardziej nieśmiała niz ja, nigdy w życiu się nie malowała, nie była na dyskotece, klubie, imprezie a i tak ma męża i wcześniej faceta też miała choć nigdy o nich się nie starała, a z wyglądu jest przeciętna. Gdyby była facetem pewnie nigdy by nikogo nie znalazła. Akurat w tym aspekcie to kobiety maja z 10 razy łatwiej tylko sobie wybierają kogo chcą o ile nie mają 50 kg nadwagi, choć i takie znajdują swoich amatorów.

święta prawda carlos.

[Gość]

carlosbueno, dobra, może pozostańmy przy przystojnych. Gdyby taki miał jakieś zaburzenia, to i tak by ciągle jakaś kobita zwracała na niego uwagę, prawda? No chyba, że nie wychodziłby w ogóle z domu, ale chcąc nie chcąc coś jeść trzeba więc nawet w sklepie by go jakaś przyłapała. Racja, związek pewnie nie potrwałby zbyt długo. Ale to samo jest z ładną, zaburzoną kobietą - depresja zdecydowanie nie dodaje uroku, wręcz wszystko rozwala i zostają najwytrwalsi.

Może wyjdźcie trochę poza teorię, że kobiety to albo są złe albo mają łatwiej, bo i jedno i drugie to tylko Wasz starannie budowany stereotyp, który w dodatku niczemu nie służy prócz wiecznego usprawiedliwiania się.

 

To żeby było śmieszniej, znam nieśmiałego faceta z aktywną, pewną siebie żoną. I co z tego?