Skocz do zawartości
Nerwica.com

Problem ze sobą


brain

Rekomendowane odpowiedzi

Witam

Od dzieciństwa czytałem i czytam BARDZO dużo książek(a od kilku lat szczególnie gustuję w tematyce psychologicznej), czasopism, gazet i różnych informacji. Wydaje mi się, że posiadam bardzo rozległą wiedzę na bardzo dużo tematów. Podczas rozmowy z kimś mam wrażenie, że w kilka sekund zaczynam rozumieć mechanizm funkcjonowania danego człowieka, w jakiej roli się aktualnie obsadza, co będzie mówił i jak zachowywał i jakie są jego intencje. Również wiem o czym mówi a często lepiej od niego. Mimowolnie przenikam go jak skaner białą kartkę papieru na której jest bardzo wyraźny tekst. Wszystko dzieje się w ułamkach sekund a dalsza rozmowa tylko ujawnia i potwierdza dalsze moje przypuszczenia. To jest jest jak przekleństwo. Nie czuję się jak jakieś medium i mam potrzeby naprawiania świata. Dlatego mam ze sobą spory problem. Otóż nie potrafię nawiązać z ludźmi bliższych relacji. Nie potrafię rozmawiać o przysłowiowej d... Maryny. Nigdy nie błysnę kreatywnym żartem ripostując sytuację dlatego, że analitycznie podchodzę do każdej kwestii. Nawet dowcip rozkładam na czynniki pierwsze. Dlatego jest jakaś betonowa bariera pomiędzy mną a większości moich znajomych czy kolegów z pracy. Nie wywyższam się z tytułu posiadanej wiedzy(przecież nie tylko ja lubię czytać) są przecież ludzie którzy świetnie nią operują i potrafią zręcznie ją "sprzedać" nie wychodząc przy tym na zarozumiałego bubka. Już od jakiegoś czasu nawet nie wspominam, że mam jakiś pogląd na dany temat. Jest coraz gorzej. Jak sobie pomóc?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

brain, zamiast upatrywać w rozległej wiedzy psychologicznej, jaką posiadasz, minusów i samych wad, wykorzystaj ją po to, by pogłębić i uskuteczniać relacje z innymi. Niech twoje "przypadłości" nie będą przekleństwem, a staną się błogosławieństwem. Tak jak napisał Pasman, wykorzystuj swoje wiadomości psychologiczne, by zaskakiwać swoich rozmówców, wprowadzać ich w konsternację, wywoływać dysonans poznawczy. Niech rozmowa z Tobą będzie dla nich wyzwaniem i pewnego rodzaju prowokacją, trochę taką gimnastyką intelektualną. Nie musisz obnosić się ze swoją wiedzą, być zarozumiałym "bubkiem", jak to określiłeś. Można posiadać wiedzę i dzielić się nią z innymi, bez wywyższania i podkreślania swoich zdolności mentorskich.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×