Skocz do zawartości
Nerwica.com

[OT] Słysze Głosy!!!


3runner

Rekomendowane odpowiedzi

Witam!

Mam 23 lata. Od prawie pol roku slysze głosy. Według mnie są to znane mi głosy. Na poczatku to bylo straszne. Nerwica, stany lękowe, bezsenne noce, konwersacje z tymi głosami i paranoje. Nadal twierdze że to nie choroba tylko ktoś z moich znajomych dysponuje sprzętem do czytania mysli które w danym momencie przychodza mi do głowy i skrupulatnie próbuje mnie wyprowadzić z równowagi słowami typu "...ty sku***synu..." czy "... czytamy w twoich myślach...". Sam nie wiem co mam o tym sądzić. Czy to jest jedynie wytwór mojej psychiki , mianowicie choroby psychicznej czy rzeczywiście ma miejsce fakt ze ktoś za pomocą sprzętu kontroluje moje myśli. Od jakiegoś czasu odstawilem tabletki uspokajające które z resztą nie przyniosły żadnego efektu. Głosy są cały czas na takim samym poziomie jak były. Jedynie troche sie do nich przyzwyczaiłem mimo tego że codzień strasznie męczą. Najgorzej jest przed snem. Strasznie osłabiły moją kondycje intelektualną oraz pamięć. Co moge zrobić??

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie koniecznie schizofrenia,może być zespół paranoidalny i wiele innych chorób w których może wystąpić psychoza.

Idź do psychiatry.Wyczerpiesz się psychicznie i będzie coraz gorzej.

 

Też mam podejrzenie schizofrenii,ale u mnie to bardziej urojenia prześladowcze i ksobne.Leczę się kilkanaście lat .Leczenie przynosi efekty.To nie wyrok.Zadbaj o siebie i masz szanse na całkowite pozbycie się "problemu",ale tylko i wyłącznie dzięki dobrze dobranym lekom ,to podstawa przy takich dolegliwościach.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tam sie sklada ze bylem u psychiatry. Przez kilka miesiecy byłem na psychotropach i nie ustało. A tak a propo's... taki sprzęt istnieje;/ i to nie brednie. Tylko coś mi sie wydaje ze to tylko pogorszyło sprawe. Po tych pigułach lekko sie odmuliłem ale głosy słysze cały czas;/ Do pewnego momentu sam nie wiedziałem co o tym sądzić. W poniedziłek mam kolejną wizyte psychiatry. Tyle że mieszkam za granicą i ci angole strasznie h**owo podchodzą do sprawy. Popatrzy sie na mnie, pogada, spyta jak sie czuje, powie ze trzeba kontynuować terapie i nic więcej. Nie chcąc nikogo obrażać po tych pigułach sie strasznie tyje;/ Coś kosztem czegoś. Piszą na tym portalu miałem nadzieje na spotkanie jakiejś osoby która potrafi mi coś więcej powiedzieć na ten temat... może ktoś przez to przechodził i bedzie wstanie jakoś mi doradzić... Za waszą opinie bardzo dziękuje aczkolwiek etap psychiatry mam w toku:) W**rwia mnie jedynie fakt ze strasznie osłabła mi pamięć, zdolność koncentracji itp. Po odstawieniu tablet mam jedynie ciągłe wachania nastrojów od totalnego doła, mam na myśli różne dziwne myśli które cholernie meczą, po stan nawet do zaakceptowania. Ciężko mi sie przestawić z trybu terapii na normalny... ale chyba dam jakos rade. Jeszcze raz dzięki!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

×