Skocz do zawartości
Nerwica.com

3runner

Użytkownik
  • Postów

    6
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Osiągnięcia 3runner

  1. Dziękuje:) -- 09 paź 2011, 20:36 -- Jak to wszystko jest poukładane? Czując się psychicznie stabilnie, słyszę jakiś głos 24h na dobe;/ Ludzie nie wierzą w to, że ktoś może czytać w moich myślach,tzn. słyszeć albo widzieć to co przychodzi mi do głowy, moje myśli... Nie czyta mi w mózgu, czyli zna wszystko to co zrobiłem tylko to co w danej chwili przyjdzie mi do głowy. Jak coś pomyśle, zaraz słyszę odpowiedz do tego co pomyślałem;/ Nie mam już paranoji, fobii, manii, czy czegokolwiek... Tylko te piepszone głosy;/ Co chwile słychać: "wyłączamy ci to...", "czytamy w twoich myślach...", jak chce coś napisać to zaraz słysze "nie napiszesz..." i jakiś śmiech. Im głośniej w około tym głośniej słysze te głosy. Istnieją już aparaty słuchowe dla osób całkowicie głuchoniemych, nie słyszą i nie mówią, a mimo to za pomocą aparatury mogą się komunikować z innymi osobami. Wiem, że wiedząc takie rzeczy mój stan mógł sie jedynie pogorszyć ale mimo leków nic sie nie zmieniło... Więc co mam sądzić? Psychiatra 5 miesięcy stara mi sie pomóc i co? Bez skutku;/ hmm... No nic... Nie bede już rył bani...
  2. W nastepnym tygodniu mam wizyte u psychiatry... ale to nic nie daje;/ Od olanzapiny przytylem 10kg w 3 miechy:( Nie moge żreć takiego czegos;/ Musze brać coś innego po czym sie nie tyje i co tak nie zamula... Od poniedziałku zaczynam nową prace a takie piguły wcale nie pomagają w tym żeby sprawnie tą prace wykonywać... Co mam iść na rente?!;/ eeh... Sam już nie wiem co mam robic do ***a!Czy ktoś z was kiedyś stosował jakies psychotropy?? Jak tak to prosze o jakąś rade bo ten psychiatra sam wyglada jak czub a na dodatek nie rozumie w ogole przez co sie przechodzi mając jakąś chorobe psychiczną;/ To wszystko jest chore...
  3. Już za pare dni, za dnie pare, Wezme tablet w huj i browary, Napi**dole sie jak szpak, łykne kilkadziesiąt tab, i popłyne w tamten świat...
  4. Jadłem olanzapine przez ponad 3 miesiace. Pomogło jedynie z paranojami. Głosy nie ustały;/ Od tygodnia nie biore bo przytyłem prawie 10kg przez ten czas. Uprawiam sport extremalny i taki przyrost wagi mi cholernie ciąży;/ W następnym tygodniu mam wizyte u psychiatry , moze przepisze mi cos po czym sie nie tyje... Dzieki za rade:) Pozdrawiam!
  5. 3runner

    [OT] Słysze Głosy!!!

    Tam sie sklada ze bylem u psychiatry. Przez kilka miesiecy byłem na psychotropach i nie ustało. A tak a propo's... taki sprzęt istnieje;/ i to nie brednie. Tylko coś mi sie wydaje ze to tylko pogorszyło sprawe. Po tych pigułach lekko sie odmuliłem ale głosy słysze cały czas;/ Do pewnego momentu sam nie wiedziałem co o tym sądzić. W poniedziłek mam kolejną wizyte psychiatry. Tyle że mieszkam za granicą i ci angole strasznie h**owo podchodzą do sprawy. Popatrzy sie na mnie, pogada, spyta jak sie czuje, powie ze trzeba kontynuować terapie i nic więcej. Nie chcąc nikogo obrażać po tych pigułach sie strasznie tyje;/ Coś kosztem czegoś. Piszą na tym portalu miałem nadzieje na spotkanie jakiejś osoby która potrafi mi coś więcej powiedzieć na ten temat... może ktoś przez to przechodził i bedzie wstanie jakoś mi doradzić... Za waszą opinie bardzo dziękuje aczkolwiek etap psychiatry mam w toku:) W**rwia mnie jedynie fakt ze strasznie osłabła mi pamięć, zdolność koncentracji itp. Po odstawieniu tablet mam jedynie ciągłe wachania nastrojów od totalnego doła, mam na myśli różne dziwne myśli które cholernie meczą, po stan nawet do zaakceptowania. Ciężko mi sie przestawić z trybu terapii na normalny... ale chyba dam jakos rade. Jeszcze raz dzięki!
  6. 3runner

    [OT] Słysze Głosy!!!

    Witam! Mam 23 lata. Od prawie pol roku slysze głosy. Według mnie są to znane mi głosy. Na poczatku to bylo straszne. Nerwica, stany lękowe, bezsenne noce, konwersacje z tymi głosami i paranoje. Nadal twierdze że to nie choroba tylko ktoś z moich znajomych dysponuje sprzętem do czytania mysli które w danym momencie przychodza mi do głowy i skrupulatnie próbuje mnie wyprowadzić z równowagi słowami typu "...ty sku***synu..." czy "... czytamy w twoich myślach...". Sam nie wiem co mam o tym sądzić. Czy to jest jedynie wytwór mojej psychiki , mianowicie choroby psychicznej czy rzeczywiście ma miejsce fakt ze ktoś za pomocą sprzętu kontroluje moje myśli. Od jakiegoś czasu odstawilem tabletki uspokajające które z resztą nie przyniosły żadnego efektu. Głosy są cały czas na takim samym poziomie jak były. Jedynie troche sie do nich przyzwyczaiłem mimo tego że codzień strasznie męczą. Najgorzej jest przed snem. Strasznie osłabiły moją kondycje intelektualną oraz pamięć. Co moge zrobić??
×