"JĘCZARNIA"-czyli muszę się komuś wyżalić!

[Abbey]

L.E., ok!

 

-- 20 lut 2012, 23:58 --

 

Kiya, wykłady od 10 do 18, nic ciekawego... (ale jak mam zajęcia do 15, zwalniam się po 13 i jest ciepło, to kocham tam jeździć *____*)

[szczypszczyp]

boze. mialam koszmar. boje sie. jeszcze bardziej jestem przerazona perspektywa spedzenia osmiu godzin poza domem, chociaz nawet w nim czuje cos zlego.

plus zaczynam kichac. co dwie minuty okolo. wykoncze sie.

[carmen1988]

pieprzona służba zdrowia, powtarzam.

[Lady Em.]

Vett, tniesz się?

szczypszczyp, połóż się do łóżeczka z ciepłą herbatką jak tylko wrócisz

carmen1988, Polska pod względem polityki NFZ jest piekłem

znów miałam koszmarny sen. Od leków chyba

[Abbey]

emme_4, trzeci dzień nie Ale to i tak nic w porównaniu do tego, jaki bigos sobie narobiłam Matkooo, jaka ja głupia byłam... No i w sumie jestem, bo wątpię, że będę miała tak silną wolę...

[ninja]

mam jutro straszny dzień na uczelni. i to zaczynający się o 8 i kończący o 20. a we czwartek na 7.30 mam się stawić! jezus. na samą myśl czuję się niezmiernie wykończona........ a na domiar złego czuję się tak strasznie gruba, tłusta i obrzydliwa, z każdym dniem coraz bardziej, nawet mi się gorzej oddycha przez to ;(

[Gość]

miałam cały dzień zajebisty humor a teraz jakoś mi zmarniał, smutno mi i chce mi się płakać, tak bez powodu..

[Sorrow]

mam jutro straszny dzień na uczelni. i to zaczynający się o 8 i kończący o 20. a we czwartek na 7.30 mam się stawić! jezus. na samą myśl czuję się niezmiernie wykończona........

Boże, co to za uczelnia O_o ?

[carmen1988]

Jutro muszę wstać o 6 rano. Dla osoby, która się ledwo zwleka z wyra o 11 to jest nie do ogarnięcia. No ale mam twarde postanowienie, że idę na uczelnię i się nie złamię do rana.

[ninja]

Sorrow, UWM tzn dobra, nie że ciągiem od 8 do 20, bo mam dwa chujowe okna, w których mogę np dla rozrywki pojechać autobusem do domu i z powrotem

[L.E.]

Coś jest ze mną kurna nie tak. Jak jestem ugodowa to jest mi źle i czuję się jak popychadło. A jak nie jestem to jest mi źle, że jestem kłótliwa i robię z siebie idiotkę.

Nienawidzę siebie

I CHCĘ PAPIEROSA!!!!!!!!!!!!

[tahela]

L.E.,

moze jestes zby skrajna albo reagujesz duzą agreją i upartoscia, ze ktoś Ci nie bedzie rozkazywał albo po prostu nie walczysz o swoje zdanie i ustepujesz i później jesteś sfrustrowana z tego powodu, czasem warto poćwiczyć asertywność, i spokojnie powiedzieć komuś ze nie masz na to czy tamto ochoty i masz nadzieję, że Cię zrozumie albo pójde na kompromis ustąpie w tym ,ale Ty ustap w tym, to sie nazywa dojdzałosć , postawy skrajne budzą niezadowolenie otoczenia i frustracje w nas samych

 

mnie sie znowu płakać chce i tesknie bardzo

[carmen1988]

Jestem jakaś pomylona i żałosna. Czy ja naprawdę nie mogę nad sobą zapanować. Być w miarę szczęśliwa, w miarę szczupła i w miarę zdrowa. Wszystko nie tak.

[L.E.]

tahela, pewnie masz rację. Ja próbuję być asertywna, ale mam wtedy wrażenie, że i tak ktoś się na mnie może rzucić. Bardzo unikam konfliktów, bo się ich boję, ale wiem, że czasem się nie da inaczej.

Już mi lepiej, ale nadal mi się chce papierosa

 

carmen1988, nie jesteś pomylona ani żałosna.

[tahela]

carmen1988,

e tam załosna niestandardowa , ja tez mam odbicia od normy z lękami , jak ja to mowie coś jest ze mną nie halo czasami a czasami bywa halo,ale od maja to juz zupelnie nieciekawie

[carmen1988]

L.E., to w takim razie jaka jestem, skoro nie umiem zapanować nad własnym życiem?

[L.E.]

carmen1988, podobna do większości społeczeństwa

[tahela]

L.E.,

bo pewnie rzadko próbujesz być i jak sie tak zachowujesz to czujesz sie dziwnie bo to uczucie jeśt Ci obce, pozatym mozna czuć pewien dyskomfort jak mowi sie coś a widac ze komuś sie to do konca nie podoba,,ale w pewien sposób lepsze to niz, kłotnia lub zupełne ustapienie,,też czasem ustepuje dla świętego spokoju i poźniej mam wyrzut ze tak zrobiłam

trzymaj sie z tym niepaleniem , w końcu poczujesz się lepiej i organizm nie bedzie już tak domagał nikotyny

[L.E.]

tahela, już mi się nawet zdarza to dość często ale nadal zwykle ryczę po tym jak ktoś mi coś niemiłego powie

[carmen1988]

L.E., nie sądzę, aby większość społeczeństwa miała takie zaburzenia.

[Gość]

chcę do domuuu

[Lady Em.]

[L.E.]

Nie wytrzymałam dzisiaj. Zły, zły dzień

[tahela]

aja znowu, było troche lepiej i znowu , why?

[L.E.]

tahela, może dzisiaj coś wisi w powietrzu. Albo jakieś ciśnienie nie takie czy pogoda.

Coś mam wrażenie, że dziś bardziej niż zwykle jakaś masowa depresja panuje.