Skocz do zawartości
Nerwica.com

"JĘCZARNIA"-czyli muszę się komuś wyżalić!


magdasz

Rekomendowane odpowiedzi

nie ma we mnie pozytywnych emocji, nawet goracy sms od dziewczyny nie wywoluje we mnie odczuc milych...jak skruszyc ten beton?

 

może jakieś empatogeny ? beta-ketony np. ;)

bo chyba nie wierzysz w miłość na antydepresantach ? to przecież parodia, tani pastisz.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Już było okej, ale pojechałam ze znajomymi do Norwegii i ten wyjazd zupełnie mnie przerósł, mam lęki i chcę uciekać , a to dopiero początek.

Moja niby nieprzemakalna kurtka przemokła całkowicie po pierwszym norweskim deszczu i jestem na siebie zła, że nie kupiłam nowej, o lepszych parametrach. Mam tak, że kiedy w pobliżu nie ma toalety to od razu czuję parcie na pęcherz, więc spanie w namiocie i podróż samochodem są trudne. Czuję lęk, że pod naszą nieobecność coś złego stanie się psu, mimo że ten jest pod dobrą opieką, i że będzie lało cały czas i w ogóle nie zobaczymy tych pięknych krajobrazów, które nas tu przyciągnęły (wizyta w pierwszym znanym punkcie widokowym wyszła tak sobie). Ogólnie nie czuję klimatu codziennego rozbijania namiotu etc. Póki co udaje mi się opanować się, żeby nie uprzykrzać wyjazdu pozostałym osobom. W sumie chciałam tylko to z siebie wyrzucić, bo były i pewnie będą lepsze momenty, a na każdy problem jest jakaś rada, a dwa tygodnie jakoś zlecą. Jakieś rady, jak wkręcić się bardziej w klimat i nie dać lękom i zniechęceniu?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jezu czemu moja rodzina jest taka beznadziejna -.- o jakimkolwiek wsparciu mogę SB jedynie pomarzyć, właściwie nie znam żadnych wartościowych ludzi..

Ciągle patrzą o co można się do mnie przypieprzyc, kurwa czy to tak dużo powiedzieć jedno cholerne nie martw się albo będzie w porządku? Nie pamiętam kiedy ostatnio to słyszałam ale prawie że sobą nie gadamy ehh

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Miało być tak pięknie, a... :why:

Byłem na fajnym spotkaniu ze znajomymi przy piwku.

Cieszyłem się od kilku dni na ten wypad i byłem pewien, że bardzo dobrze mi zrobi. Niestety zamiast dobrze się bawić, czułem się jak totalne zero. Zamiast prowadzić przyjemną konwersację, męczyłem się jak cholera, by zbaczać z tematów o sobie. Wszyscy są spełnieni prawie na każdym polu: praca, związki, piękne mieszkania, a ja... dno i gówn. zamiast mułu :evil:

Przez kompleksy coraz bardziej izoluję się od ludzi. Niby próbuję wyjść na prostą z przyczynami niskiej samooceny, ale jak to zrobić, jak los tylko podkłada mi kłody pod nogi.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dwie osoby wkużyły mnie ostatnio ,

Jedna regularnie mnie wk... ia nie wiem jak sobie

Poradzić,nie wiem czy dam radę tak dalej

Sytuacja się powtarza ,

Albo olać ,robić swoje i w du.. e mieć ,

Jednej rzeczy muszę pilnować o czymś

Zapominałam,ale to nic muszę o jednej

rzeczy pamiętać,mam z jedną rzeczą problem

Mogę pisać tylko ogólnie,

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Chciałbym wyprowadzic się z domu rodziców, ponieważ moi rodzice to jedni z najbardziej porąbanych ludzi jakich znam. Niestety, muszę ciułać jak szalony na rozwiązanie innego problemu, więc niestety... tylko, czy do tego czasu nie sfiksuje doszczętnie :why:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Chciałbym wyprowadzic się z domu rodziców, ponieważ moi rodzice to jedni z najbardziej porąbanych ludzi jakich znam. Niestety, muszę ciułać jak szalony na rozwiązanie innego problemu, więc niestety... tylko, czy do tego czasu nie sfiksuje doszczętnie :why:

Ech znam ten ból.

 

 

Psychiatra mówi że ciągle myślę o śmierci bo boję się życia.Może tak jest.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Biorę leki na bóle, które powodują inne bóle, codzienne, częstsze lecz mniej intensywne. Ciagle cos nowego. Ja pierdole czemu wszystko tak musi na mnie działać. To nie pierwsza próba, ciągle zmieniam, ciagle to samo, dlaczego tak jest ...nie wiem, moze cierpienie jest mi przeznaczone? Cholernie boję się to rzucić, bez tego jestem zdana na mój spaczony organizm, z tym też jest źle...Czuję się bezsilna...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×