SAMODIAGNOZA JEST W BPD BEZWARTOŚCIOWA

[looney_tunes]

Tak twierdzą psycholodzy. Ja, jak czytałam o bpd, myślałam, że to moja charakterystyka. Ale nie zgadza mi się kilka cech:

- autoagresja (wyżywam się na innych)

- widzenie każdego człowieka na czarno lub biało (są szarzy, np. Angelina Jolie jest szara, chyba)

- chwiejne poczucie własnej wartości (a z wikipedii: "zależy od aprobaty oraz szacunku okazywanego im przez innych")- ja jestem pod tym względem wręcz narcystyczna, czasami nawet uważam się za geniusza.

 

Możliwe, że mam bpd? Bo np. takie cechy jak dążenie do kłótliwości, chroniczne uczucie pustki, ambiwalentne uczucia do ludzi, czasami zbyt wiele uczuć, a czasami jestem wręcz wyprana z emocji, występuje apatia. Czy może każdy tak ma?

 

PS Ja myślę, że większość osób, którzy czytają o bpd i od razu im ię wydaje, że to mają, wmawiają sobie zaburzenie, szczególnie nastolatki. Bo większość ludzi ma różne z tych cech.

[Korba]

sama sobie odpowiedziałaś...

[Pasman]

Zamiast dopasowywać się do medycznych określeń lepiej wejdź na forum bpd i zobacz czy odnajdujesz się w tym klimacie.

[looney_tunes]

Zamiast dopasowywać się do medycznych określeń lepiej wejdź na forum bpd i zobacz czy odnajdujesz się w tym klimacie.

 

Na forum bpd widzę, że dużo osób przesadza i chyba sobie wmawia. I to do mnie już bardziej pasują cechy bpd, a mimo wszystko nie jestem do końca pewna, czy to mam.

 

 

 

 

Korba, nie, nie odpowiedziałam sobie. Przedstawiłam tylko moje cechy bpd i to, co jest raczej niezgodne z osobowością bpd. Chcę, żeby mi ktoś powiedział, czy mogę mieć bpd, nie mając niektórych cech (które są chyba dla tego zaburzenia bardzo charakterystyczne).

[Korba]

Gwarantuję Ci, że w borderze się autentycznie pewne niezrozumiałe dla innych rzeczy robi i czuje i niczego się nie zmyśla. Jedynie nadaje się temu ogromne rozmiary, przez co samo cierpimy.

 

A to czy masz bpd powinien stwierdzić Twój terapeuta, lekarz w szpitalu lub diagnosta na postawie testów.

 

Nie tylko w bpd - ale w każdym przypadku - autodiagnozowanie się nie jest dobre.

[Gość]

(są szarzy, np. Angelina Jolie jest szara, chyba)

Mnie się to wydaje bardzo niepokojącym objawem. Nie wiem czy przeszedłbym tak spokojnie nad szarą Angeliną Jolie u siebie. Na Twoim miejscu pogadałbym ze specjalistą czy nie mam bpd.

[looney_tunes]

(są szarzy, np. Angelina Jolie jest szara, chyba)

Mnie się to wydaje bardzo niepokojącym objawem. Nie wiem czy przeszedłbym tak spokojnie nad szarą Angeliną Jolie u siebie. Na Twoim miejscu pogadałbym ze specjalistą czy nie mam bpd.

 

 

 

Chodzi o to, że nie idealizuje jej (czyli nie jest "biała") i nie dewaluuję (czyli nie jest "czarna")- patrzę na nią obiektywnie- uważam, że jest dobrym człowiekiem, ale kiepską aktorką, choć ogólnie ją lubię. Ludzie z bpd mają chyba tak, że albo kochają, albo nienawidzą, rzadko patrzą na kogoś obiektywnie. Mi to właśnie nie pasuje.

[Korba]

looney_tunes, sama tej kwestii nie rozwiążesz, my też nie damy Ci diagnozy.

chodzisz do psychiatry? na terapię? czy rozmawiałaś na ten temat z profesjonalistą?

[looney_tunes]

Psycholog skierował mnie do psychiatry. Ale nie istnieje żaden w 100% skuteczny test na bpd, sami psychiatrzy często wystawiają błędne diagnozy. Moim zdaniem powinno się badać układ limbiczny, wtedy można byłoby być pewnym. Myślicie, że takie badania są możliwe?

[grusia]

a po co Ci 100%test? i pewność? nie bardzo rozumiem problem :/ wmawianie sobie choroby - ok, to rozumiem. ale stuprocentowa pewność? czy wtedy jak WSZYSTKIE cechy się sprawdzają to jest PEWNOŚĆ. a jak jedno nie, to już nie?

dla mnie, border to osoba która ma problem z bliskimi relacjami, przez problem ze sobą. problem z wybieraniem obiektów do bliskich znajomości, osób które ranią i będą ranić, osób niedostępnych. jeśli uda się być z kimś wtedy robisz wszystko, żeby sprawdzić granice wytrzymałości drugiej osoby. a potem płacząc przepraszasz, żałujesz, obiecujesz. wybuchasz o byle gówno, bijesz, raczej siebie, raczej ściany, nie kogoś (to jest autoagresja). a potem płacząc przepraszasz. błagasz - nie odchodź. a potem znowu - sprawdzian.

są ludzie którzy są mi obojętni, ale czy oni są szarzy? nie wiem. są ludzi, którzy są ważni. są ludzie, bywają ludzie NAJWAŻNIEJSI. i to o nich się walczy. bezgranicznie. płaszczy się. kopię się własną dupę.

dla mnie border to przekleństwo. jestem nikim, nic nie osiągnę. straciłam miłość, nie dostrzegam teraz jego wad, moja wina, moja wina. wszystko to moja wina. straciłam miłość, i nic więcej mnie nie czeka.

nie zastanawiałam się czy na pewno mam bordera, bo po co? jest do dupy. po prostu.

[linka]

looney_tunes, myślę, że dobry terapeuta albo psycholog kliniczny po kilku spotkaniach potrafi bezbłędnie ocenić co ci jest. Inaczej nie da rady....

 

(są szarzy, np. Angelina Jolie jest szara, chyba)

Mnie się to wydaje bardzo niepokojącym objawem. Nie wiem czy przeszedłbym tak spokojnie nad szarą Angeliną Jolie u siebie. Na Twoim miejscu pogadałbym ze specjalistą czy nie mam bpd.

 

[ALEKS*OLO]

Zacznijmy od tego, że border w życiu nie powie "oo bpd idealnie mnie opisuje". Wręcz zaprzeczy.

Wygląda to jakbyś na siłe chciała sobie to zdiagnozować. Na pewno jedna czy dwie wizyty u lekarza tego nie stwierdzą, to dość długotrwały proces do 100% zdiagnozowania borderline.

[grusia]

looney_tunes, myślę, że dobry terapeuta albo psycholog kliniczny po kilku spotkaniach potrafi bezbłędnie ocenić co ci jest. Inaczej nie da rady....

 

(są szarzy, np. Angelina Jolie jest szara, chyba)

Mnie się to wydaje bardzo niepokojącym objawem. Nie wiem czy przeszedłbym tak spokojnie nad szarą Angeliną Jolie u siebie. Na Twoim miejscu pogadałbym ze specjalistą czy nie mam bpd.

 

 

nie wyświetla mi się Twoja emota! a chcę ją zobaczyć :)

bo ja chciałam skomentować o tak -

 

ps. już mi się wyświetliła.

ahh szara Angelina

Edytowane 12 Czerwca 2011 przez Gość

[Korba]

u mnie bpd stwierdził psychoterapeutka, potwierdziła psychiatra oraz psycholog diagnosta, który robił ze mną testy DKO, AP oraz Rorschach.

[looney_tunes]

Zacznijmy od tego, że border w życiu nie powie "oo bpd idealnie mnie opisuje". Wręcz zaprzeczy.

Wygląda to jakbyś na siłe chciała sobie to zdiagnozować. Na pewno jedna czy dwie wizyty u lekarza tego nie stwierdzą, to dość długotrwały proces do 100% zdiagnozowania borderline.

 

 

Poćwicz czytanie ze zrozumieniem.

[ALEKS*OLO]

Z moim czytaniem ze zrozumieniem jest wporząsiu.

[Lord Cappuccino]

Samodiagnoza w ogóle jest bezwartościowa. Nie tylko w przypadku bordera. Wszelkie rozpoznania tutaj na forum powinniśmy traktować z przymrużeniem oka.

[m_antoinette]

Ej ale to nie prościej iść do psychiatry, poczekać na wyniki i diagnozę, żeby on stwierdził co jest, a nie zakładać temat, w którym się zastanawiasz czy masz coś albo nie masz, bo przecież nie pasują do ciebie wszystkie objawy, a żadne testy nie dają 100% pewności?

Takie trochę bezsensowne analizowanie i wciąganie w to innych ludzi, skoro wiadomo, że tu nikt ci niczego nie może stwierdzić. Skoro psycholodzy czasem się mylą, to tym bardziej tu nikt tego dokładniej od nich nie powie.

[looney_tunes]

Nie idę do psychiatry dlatego, że mam 17 lat i musiałabym iść z matką, a mam z nią bardzo słabą więź, poza tym ona bardzo chętnie opowie o moich problemach psychicznych całej rodzinie, więc wolę poczekać jeszcze roki i iść sama.

[Korba]

a dlaczego akurat bpd? jakaś moda?

[looney_tunes]

Założę się, że połowa osób na tym forum jest tu przez modę. Ja nie chcę być jednym z nich.

 

A skoro mam wszystko z tego:

 

http://bpd.szybkanauka.net/samo-diagnoza

 

To chyba mogę mieć podejrzenia, że to bpd?

[Korba]

Jesteś na tym forum tak krótko, a już nas oceniasz.

[looney_tunes]

Ty mnie też. Po wpisach. Nie tylko Was. Ogólnie ludzi, którzy twierdzą, że mają, a... są jak ci sangwinicy.

[Korba]

ja nic nie twierdzę, ja mam diagnozę. męczę się z tym gównem kilkanaście lat, więc chyba wiem trochę więcej od Ciebie.

[Lord Cappuccino]

SAMODIAGNOZA JEST W BPD BEZWARTOŚCIOWA

PS Ja myślę, że większość osób, którzy czytają o bpd i od razu im ię wydaje, że to mają, wmawiają sobie zaburzenie, szczególnie nastolatki. Bo większość ludzi ma różne z tych cech.

 

VS.

 

A skoro mam wszystko z tego:

http://bpd.szybkanauka.net/samo-diagnoza

To chyba mogę mieć podejrzenia, że to bpd?

 

To stoi w zupełnej sprzeczności. Najpierw twierdzisz, że samodiagnoza w przypadku borderline jest bezwartościowa, a później sama się diagnozujesz według symptomów na stronie internetowej? Omg.