Skocz do zawartości
Nerwica.com

Ataki (jak wyglądają, jak sobie radzimy)


cicha woda

Rekomendowane odpowiedzi

a ja sobie wczoraj postanowilam, ze musze dążyć do tych ataków, i nie uciekac z nich, zeby organizm zapamietal, ze to przechodzi itd. No i obiecalam sobie, ze w takim razie jak bede miala atak i nie uciekne tylko w nim wytrwam, to nagroda bedzie (albo cos sobie kupie, albo obejrze odcinek serialu). No i dzisiaj chodzilam - 4 razy na spacer, 2 razy do sklepu - szukalam wrazen - i kurde nie udalo mi sie miec ataku :-/ pare razy był lekki lęk, ale za mały, żeby uznać to za atak! Wiec ani w tę ani w tę, bo ani atak (zeby nagroda byla) ani też super bez-lękowo się nei czulam.

 

-- 07 wrz 2013, 23:43 --

 

Samo spróbowanie to jest sukces, nawet jak dalej źle się czujemy jak ja, to i tak mam satysfakcję, na pewno będzie dobrze, też sobie cały czas to powtarzam. Na razie nie jest, ale będzie!! Wiele mi daje to forum.

dokladnie! samo probowanie to juz jest sukces, bo najgorsze to nie robic nic... a tak to trzeba jakos sie z tym zmierzyc, na poczatku moze byc ciezko ale wierze, ze z czasem bedzie coraz latwiej az minie to wszystko.

 

No masz rację, najgorszy chyba taki niepokój, ja go bardzo często mam.. z dwojga złego to chyba lepiej atak, bo po nim jednak jest jakieś uczucie ulgi.. Że wiemy to tylko lęk

a ten niepokój nie wiadomo skąd chyba gorszy jest i ciężej się z nim rozbroić

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

właśnie.,,,niepokoj nie wiadomo skad. Często mam tak, że siedze i sie boje, przytulam sie do meza i mu mowie "BOJE SIE", kiedy pyta czego...ja nie wiem...po prostu nie wiem, JA SIE BOJE!!! trzeba walczyc, co nas nie zabije to nas wzmocni! Jak sie uda jechac 30km to i sie uda jechac 60 :D a ta nerwica, to chyba sie boi, ze my sie przestaniemy bac...i wiecie, jak mnie nie atakuje to tez sie boje, ze to taka :cisza przed burza", ze jak chyci to konkretnie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie. Człowiek się boi i sam nie wie czego. Kiedy byłam zdrowa, to wydawało mi się, że jak ktoś ma lęki, to żaden problem ich się pozbyć. A teraz czuję się jak dziecko we mgle, zagubiona, staram się żyć jak zawsze, robić fajne rzeczy, a jednak te lęki nadal są i te nieregularne bicie serca i to nawet bardziej. Nie poddaję się, ale często czuję jakbym nie miała nad tym kontroli i wtedy zwłaszcza płaczę, pewnie Wy czasem podobnie macie. A i ten płacz powinien mi dawać taką ulgę, bo zazwyczaj jakąś ulgę płacz dawał, a niestety teraz niewiele mi daje. To bardziej uczucie bezsilności bez ulgi,

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

dusznomi, przybij piątke! U mnie szykuje sie to samo. Bylam wieczorem mega zmeczona i senna, i nawet myslalam, ze zasne bez zadnego problemu (wczoraj duzo na spacery chodzilam, wiec i fizycznie bylam wymeczona). A oczywiscie.. ze spania nici, nie mam zupelnie pojecia dlaczego, nie mialam natloku mysli zadnego, poczatkowo lekki lęk. Ale w ogole nie czulam sie senna. Zasnelam kolo 6, obudzilam sie o 8 dokladnie w takim stanie jak po drzemce w ciagu dnia - i doszlam do wniosku, ze to jest w sumie zwykly atak! No i tak siedze, czuje sie beznadziejnie, i wiadomo juz , ze do wieczora tak bedzie...

 

Kurde masakra, jak niespanie diametralnie moze zmienic caly dzien! nie ogarniam tego :-/

Dobrze, ze dzis niedziela, to sie namęcze ale za to mozna w domu siedziec, a co jak to byloby w tygodniu? :(

 

maciekpoznan, ehhhh tez wspolczuje - kurde szykuje sie trudna niedziela...

 

hania33, a Ty chociaz spałas jako-tako?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

właśnie, kiedy sobie poplakalam i to przynosilo ulge, a teraz...nic nie pomga!

Dokladnie! tez kiedys po płaczu sie lepiej czulam, jakies takie oczyszczenie i odreagowanie i lęk znikał, a teraz już nie bardzo... :-/ Chociaz moze czasem zdarzy sie, ze jest lepiej.

 

A filmik - tzn. ta relaksacja, fajna. Tez to znam (ostatnio mialam faze, ze calymi dniami sluchalam tych nagran z youtube :D), akurat jak to sluchalam to mialam taki lekki lęk, ale w sumie poczulam się nawet troche lepiej. Znalazlam tez taki filmik z kobietą ktora pokazuje, ze w czasie ataku dobrze jest scisnac sobie glowe (tzn, polozyc jedna reke z tylu glowy, druga z przodu) i to daje ulge. Ale zawsze o tym zapominam w czasie ataku :)

 

hania33, aaa z tym naprzemiennym to jest najgorsze - ja to wlasnie w lęku tak mam zazwwyczaj. Uderzenie goraca, po czym trzesawka z zimna i tak w kółko :-/

 

-- 08 wrz 2013, 09:18 --

 

Wiecie co w tej naszej nerwicy jest tez najgorsze... Ze kazdy normalny czlowiek od czasu do czsasu odczuwa jakis niepokoj, obawy, Ja pamietam, ze nawet kiedys mialam taki silny niepokoj czasem (przeszywajacy), ale jakos tak nie zwracalam uwagi i zaraz mijalo. Albo byla obawa przed czyms, i czulam ją ale tez uznawalam, ze to normalne. A teraz - kazdy, najwmniejszy przejaw lęku czy niepokoju to od razu wkrecanie sie... ze - znowu sie zaczelo, ze ja nie chce tego czuc, ze nerwica itd. Czyli jakby tak juz obawy przed odczuciem, ktore normlani tez odczuwaja i nie da sie go uniknac. I przez to wkrecanie to sie na sile i konczy sie tak jak sie konczy :-/

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×