Mój dzisiejszy dzień

[Gość]

teraz jezdze ciezarowka na emigracji

 

Ciężki chleb do zgryzienia... Mój tata jeździ TIRem, tyle że w kraju.

[Gość]

czuje w kosciach, ze jutro bedzie padac ten cholerny snieg, mowie Wam, moje cialo jest prawie jak pogodynka!!!

 

Padało dzisiaj!!!!!

A ja muszę odbębnić dziś i jutro dyżur i wolne.

 

Więc siedzę i cięzko pracuję, ehe

[Gość]

Basiu, no w Warszawie jeszcze nie padal snieg, ale ma ponoc padac wieczorem. w kazdym razie ja czuje, ze bedzie.

[Gość]

Pogodynko Moja, czy jutro popada biały puszek?

Bo dziś to popadało i się roztopiło od razu

[Gość]

moim zdaniem Basiu popada jeszcze wczesniej niz jutro, moze dzis w nocy albo nad ranem, w kazdym razie cos jeszcze bedzie, bo moje cialo to czuje.

[Gość]

-asia-, nie będzie padać. Śnieg na pewno nie..

 

no ja nie wiem... to moze dziwnie brzmiec, ale moje cialo naprawde wyczuwa bardzo zmiany pogody i opady, rzadko kiedy sie myle. jesli nie sam snieg to moze snieg z deszczem, ale cos jeszcze chyba kropnie. chcialabym, zeby nie, moze wtedy lepiej bym sie czula...

[Gość]

teraz znowu pada śnieg dobra ta Moja Pogodynka

[Gość]

teraz znowu pada śnieg dobra ta Moja Pogodynka

 

kurcze, to ja sie zatrudnie moze jako meteorolog.

[Korba]

ufff....

jestem wredna..., wykorzystałam dzisiaj naszego firmowego kierowcę, żeby pojechał wymienić opony w moim prywatnym samochodzie....

głupio mi, muszę mu chyba jakąś flachę sprezentować.

[Gość]

Korba, nie oceniaj siebie tak krytycznie, to normalne że się prosi do pomocy kogoś.

 

Najwyżej dasz mu flaszkę :)

[Gość]

Dzień taki sobie...

[Korba]

Vi., ja mam wielkie trudności z proszeniem o pomoc...

[Natusia]

zimno brrrr zmarzłam strasznie i właśnie zaczęło padać

[Gość]

bedzie padac, jak nic bedzie ku*wa cos padac, bo mi doslownie peka glowa, odstrzelcie mnieee!!!!!

[Gość]

No to niech pada i Pogodynka odpocznie od bólu głowy

 

Ja pierdziele, ale się nudzę na tym dyżurze.... Zaraz z nudów sobie coś pewnie zacznę wkręcać, zacznie się histeria itd.

[Gość]

Koniec wygodnego wożenia dupy. Służbówka poszła się jebać

[Gość]

paradoksy, nic nie wkręcaj zamij się czymś innym!

Wujek_Dobra_Rada, no to co narobiłeś?

[agi114]

Paradoksy, na Twoim miejscu siedziałbym przed lustrem i oglądała swoje oczy. Masz cudne oczy

[Gość]

aaaa, zostałam sama, zaraz będzie niedobrze

[Korba]

paradoksy, Basiu, ja też jestem już sama, W. już poszedł, też świruję, poświrujmy razem.

[Gość]

Paradoksy, na Twoim miejscu siedziałbym przed lustrem i oglądała swoje oczy. Masz cudne oczy

dziękuję, ale jeszcze nie jestem na tym etapie, żeby się sobą zadowalać.

 

paradoksy, Basiu, ja też jestem już sama, W. już poszedł, też świruję, poświrujmy razem.

Poświrujmy więc... Siedzę sama w placówce, a w szafie w pracy mam schowane narzędzie zbrodni...

Nosi mnie znowu, znowu mi źle, znowu chcę się położyć i wyć, znowu chcę się ukarać, skrzywdzić się, poczuć ulgę przez pół minuty......

..... ale myślę też o M. Co on by na to powiedział.

[Korba]

paradoksy, Basiu, to przedzwoń do niego. Lepiej się poczujesz odrazu!

[Gość]

Wstydzę się, znowu będę robić cyrki... Łkać do słuchawki.... To nie jest zdrowe dla drugiej osoby

[Korba]

Idę do Ciebie po te narzędzia...

[Gość]

Dzień taki sobie...

 

a dodatkowo zimny, szary i ponury...