zaburzenia osobowości (cz.II)

[kite]

psycholog wysłała mnie do psychiatry. mam osobowość chwiejną emocjonalnie ale bez określonego typu. spisałam swoje cechy(te które przyszły mi do głowy) i miałam o tym rozmawiać. jest też problem bo po zmianie leków, nasiliła się auto i mocno tendencje samobójcze. kazali przyjechać a na miejscu powiedzieli że niestety...

[Korba]

kite, diagnozy się nie wystawia tak od ręki..

[Gość]

 

co tu tak cicho??

[Gość]

rzeka krwi.i żegnam się powolutku.

[Gość]

Shadowmere, Haniu, co żeś narobiła

[_asia_]

rzeka krwi.i żegnam się powolutku.

 

??? Haniu???

[Gość]

Wszystko cacy.

Jak ja to powiem Stoniowi..czy będzie czuł,jak zawsze?

[kite]

Shadowmere, ale coś zrobiła?

[New-Tenuis]

I miss forum, nie żegnaj się z nami!

[Gość]

Pierwszy raz w życiu zwymiotowałam patrząc na własne przedramię.Natalia też.

[Gość]

a gdzie ona była jak sobie to zrobiłaś?

byłaś na pogotowiu? nie trzeba szyć?

[Gość]

Na bank trzeba,bo wszystko mi wylazło na wierzch,ale nie mam siły.

Muszę tylko doczekać na Adama by zabrał szczurki.

[Gość]

zadzwońcie po pogotowie!!!!!!!!!!!!!!!!

 

-- 20 kwi 2011, 17:01 --

 

Hania, Ty wiesz że zabiorą Cię teraz na obserwację pewnie...?

[Gość]

Nie Kochanie,nie ma takiej potrzeby.Już mam bandaż na ręce.

[Gość]

jak Ci wszystko wylazło to bandaż to za mało....

[naranja]

no i mieli mi określić czy jestem impulsywna czy border a zostałam odprawiona z kwitkiem

 

Kite, a jakie to ma znaczenie dla Ciebie, jaką ktoś Ci da etykietkę?

Przecież to jest Tobie do wyzdrowienia kompletnie niepotrzebne.

(No, chyba, że w tym sensie, że potrzebujesz skierowanie na 7f z rozpoznaniem z.o.).

[kite]

naranja, pani psycholog poleciła mi abym postarała się o konkretną diagnozę. mam już że chwiejna emocjonalnie ale bez typu. choć wygląda mi na border jak tak czytam forum. impulsywny nie jest to na 100%!

czy możemy zadzwonić na pogotowie wbrew woli Shadowmere, ?

[Gość]

kite, nie ma mowy

[New-Tenuis]

Haniu, ale co Cię skłoniło do aż takiego pocięcia się?

[kite]

Shadowmere, zabroń mi ja jestem jak wielki brat. wiem wszystko

[_asia_]

Haniu... Zostaw siebie w spokoju...

[naranja]

naranja, pani psycholog poleciła mi abym postarała się o konkretną diagnozę.

 

Ale PO CO to TOBIE??

Jak ja tego nie lubię u (niektórych) lekarzy i terapeutów

Człowieka trzeba leczyć, a nie etykietować.

Brrr.

 

 

czy możemy zadzwonić na pogotowie wbrew woli Shadowmere, ?

 

Jeśli się mocno martwisz i znasz adres to jak najbardziej.

No bo jak to: Hania się bardzo poważnie tnie, krew się leje, pisze tu nam o tym, a my mamy się trząść i bezradnie biernie czekać w napięciu na dalszy rozwój akcji? (który może być tragiczny w skutkach, gdy np. zemdleje)

 

Kiedyś pewna dziewczyna po (skutecznej) terapii z 7f powiedziała mi mądre słowa, odnośnie takich sytuacji. "Zobacz, Twoja koleżanka się ostro tnie, bo jej źle i cierpi, tak, mówi Ci o tym, ale z drugiej strony nie pozwala Ci nic zrobić z tym. Czy to jest fair? Przecież TY TEŻ przeżywasz, martwisz się o nią, męczysz się myślami, czy nie zemdleje i umrze, czy nie zrobi tego mocniej itd."

Nie jest tak?

[_asia_]

kite, to ciekawe, że terapeutka Ci tak powiedziała zazwyczaj raczej terapeuci mówią, że to niepotrzebne szufladkowanie i żeby się skupić na problemach a nie nazewnictwie.

 

-- 20 kwi 2011, 18:54 --

 

Kiedyś pewna dziewczyna po (skutecznej) terapii z 7f powiedziała mi mądre słowa, odnośnie takich sytuacji. "Zobacz, Twoja koleżanka się ostro tnie, bo jej źle i cierpi, tak, mówi Ci o tym, ale z drugiej strony nie pozwala Ci nic zrobić z tym. Czy to jest fair? Przecież TY TEŻ przeżywasz, martwisz się o nią, męczysz się myślami, czy nie zemdleje i umrze, czy nie zrobi tego mocniej itd."

Nie jest tak?

 

jest...

[*Monika*]

Pierwszy raz w życiu zwymiotowałam patrząc na własne przedramię.Natalia też.

 

Ale bym Ci doopę złoiła Haniu

[Gość]

Nie mdleję..

Będę już miczeć jak grób.