Usłyszeliście "przepraszam"?

[Candy14]

Ja teraz domagam się innych przeprosin i choćbym miała się zesrać to je wyegzekwuję

Jestem pewna, ze je z niego wycisniesz

[Candy14]

Ja teraz domagam się innych przeprosin i choćbym miała się zesrać to je wyegzekwuję

Jestem pewna, ze je z niego wycisniesz

[Agasaya]

Candy14, jeśli nie tak jak chcę to chociaż go pogrążę moralnie

[Agasaya]

Candy14, jeśli nie tak jak chcę to chociaż go pogrążę moralnie

[Gość]

Agasaya, miło cie widzieć w tym wątku.

Jakie przeprosiny chcesz wyegzekwować?

Ja tez nie usłysze nigdy, ale czasem o tym marzę i o tym jak fajnie byłoby mieć normalną rodzinę.

[Gość]

Agasaya, miło cie widzieć w tym wątku.

Jakie przeprosiny chcesz wyegzekwować?

Ja tez nie usłysze nigdy, ale czasem o tym marzę i o tym jak fajnie byłoby mieć normalną rodzinę.

[Agasaya]

kafka, jak to jakie? skoro dzięki niemu jestem niezdolna do samodzielnej egzystencji to niech mnie teraz utrzymuje aż do usranej śmierci... jak dostanę orzeczenie o niepełnosprawności to facet ma pozamiatane...

[Agasaya]

kafka, jak to jakie? skoro dzięki niemu jestem niezdolna do samodzielnej egzystencji to niech mnie teraz utrzymuje aż do usranej śmierci... jak dostanę orzeczenie o niepełnosprawności to facet ma pozamiatane...

[Gość]

Agasaya, rozumiem tylko gdzie tu przepraszam?

[Gość]

Agasaya, rozumiem tylko gdzie tu przepraszam?

[Agasaya]

kafka, a co mi po "przepraszam" ? może przez tych kolejnych kilka lat coś do niego dotrze...

[Agasaya]

kafka, a co mi po "przepraszam" ? może przez tych kolejnych kilka lat coś do niego dotrze...

[Gość]

Agasaya, bo powiedziałas ze domagasz się innych przeprosin i dlatego spytałam. Ja bym się nie ludziła ze coś di niego dotrze...

[Gość]

Agasaya, bo powiedziałas ze domagasz się innych przeprosin i dlatego spytałam. Ja bym się nie ludziła ze coś di niego dotrze...

[Agasaya]

kafka, dla mnie to będą przeprosiny... zadośćuczynienie... wymuszone bo wymuszone ale trudno

[Agasaya]

kafka, dla mnie to będą przeprosiny... zadośćuczynienie... wymuszone bo wymuszone ale trudno

[Gość]

Agasaya, ja od matki dostalam takie zadośćuczynienie ze jeszcze musiałam jej płacić za mieszkanie we własnym domu.

[Gość]

Agasaya, ja od matki dostalam takie zadośćuczynienie ze jeszcze musiałam jej płacić za mieszkanie we własnym domu.

[bylociezko]

bylociezko, taaak mój stary wie wszystko najlepiej... nawet to że ja wcale nie choruję tylko ściemniam... on to widzi w swojej szklanej kuli bo nie mam jaj żeby spojrzeć mi w oczy...

 

Candy14, powiem Ci że w dupie mam jego ewentualne przeprosiny... to niczego nie zmieni... jestem okaleczona psychicznie... nie mówię że to wszystko przez niego ale przecież od niego się wszystko zaczęło... pewne rany nigdy się nie zagoją... można tylko nauczyć się z nimi żyć.

Przepraszam? Co mi da to słowo? Nic... Ja teraz domagam się innych przeprosin i choćbym miała się zesrać to je wyegzekwuję

 

 

zagoja sie tylko trzeba je oczyscic. ja swoich nie oczyscilem, zaczely sie paskudzic i tzreba bylo z nimi zrobic porzadek. moj stary jest jeszcze lepszy, jest hipohondrykiem i ciagle wymaga zebym mu wspolczul czlowiek-porazka, ale i tacy musza zyc. szkoda tylko, ze na takiego dziadyge trafilem

[bylociezko]

bylociezko, taaak mój stary wie wszystko najlepiej... nawet to że ja wcale nie choruję tylko ściemniam... on to widzi w swojej szklanej kuli bo nie mam jaj żeby spojrzeć mi w oczy...

 

Candy14, powiem Ci że w dupie mam jego ewentualne przeprosiny... to niczego nie zmieni... jestem okaleczona psychicznie... nie mówię że to wszystko przez niego ale przecież od niego się wszystko zaczęło... pewne rany nigdy się nie zagoją... można tylko nauczyć się z nimi żyć.

Przepraszam? Co mi da to słowo? Nic... Ja teraz domagam się innych przeprosin i choćbym miała się zesrać to je wyegzekwuję

 

 

zagoja sie tylko trzeba je oczyscic. ja swoich nie oczyscilem, zaczely sie paskudzic i tzreba bylo z nimi zrobic porzadek. moj stary jest jeszcze lepszy, jest hipohondrykiem i ciagle wymaga zebym mu wspolczul czlowiek-porazka, ale i tacy musza zyc. szkoda tylko, ze na takiego dziadyge trafilem

[Gość]

bylociezko, jeszcze gorszy? Skąd możesz to wiedzieć? Może nie licytujmy się kto ma gorzej bo to bez sensu;)

[Gość]

bylociezko, jeszcze gorszy? Skąd możesz to wiedzieć? Może nie licytujmy się kto ma gorzej bo to bez sensu;)

[bylociezko]

kafka, nie chodzilo o to zeby sie licytowac. pisze juz tak z przyzwyczajenia, bo wiekszego debila jeszcze nie spotkalem

[bylociezko]

kafka, nie chodzilo o to zeby sie licytowac. pisze juz tak z przyzwyczajenia, bo wiekszego debila jeszcze nie spotkalem

[Gość]

Swoją drogą, w wielu przypadkach dda, jeden z rodziców pije, a drugi rodzic jest tym wspierającym, w takiej sytuacji syndrom dda jest mniej nasilony lub nawet może wcale nie występować.

Ja niestety takiego szczęścia nie mialam i prawdą jest to, że to matce nie potrafię wybaczyć, a nie ojcu, który był alkoholikiem.