Co Wam dziś sprawiło radość?

[omeeena]

snaefridur,

[Lady Em.]

snaefridur, gratulacje! Faktycznie, ogromny powód do szczęścia

Prezent od teściów na Mikołajki

[Gość]

Dostałam 4- za projekt,u tej piep_nej kosy to i tak dobrze,najlepszy stopień jaki u niej dostałam.Bałam się,że mi w ogóle nie zaliczy,a pomimo faktu,że połapała się że zerżnęłam z neta to mi zaliczyła.Cieszy mnie fakt,że z niczym nie zalegam i wszystko oddaje w terminie jak nigdy

[jasaw]

kasiątko,

 

Wiem, że nie wszyscy podzielą moją radość...ale śnieg i mróz poprawiają znacznie mój nastrój...pogoda za oknem sprawiła mi dziś ogromną radość

[Candy14]

jasaw, mnie o dziwo tez chociaz nie lubie zimy ale lepsze to niz chlapa

[Gość]

szkoła,

mili sąsiedzi płci męskiej, którzy mnie skomplementowali i wiele komplementów słyszałam i nie robiły na mnie żadnego wrażenia, ale... ostatnio czuję się gruba, a oni powiedzieli, że jestem szczuplutka.

[Gość]

Nic,ale spoko najwarzniejsze,że nic też mnie nie dobiło...

[Lady Em.]

Monar, kobieta zawsze widzi siebie grubsza niż jest

 

A mnie ucieszył prezent od mojego osobistego Mikołaja, tj. chłopaka - piękny dywan do mojego pokoju który mi się od dawna marzył

No i tata, ze mnie tak wspiera. To super, ze mam taką osobę wśród rodziców, przynajmniej na tatę mogę liczyć...

[głosnykrzyk]

Może nie dziś, ale wczoraj- odwiedziny rodziców, cały dzień razem.

[mrrafal]

głosnykrzyk, zazdroszczę relacji z rodzicami :)

[agulka315]

Mi sprawiły radość dzisiaj odwiedziny kolegi oraz przyjaciółki:)

[Gość]

Przespany cały dzień ...

[*Wiola*]

Kupiłam zupełnie przypadkiem spodnie, na dodatek rozmiar 36, pewnie zaniżona numeracja , ale i tak się cieszę

[jasaw]

*Wiolu*, ja mam 44 i też się cieszę Ale spodni nie noszę...wiadomo, tylko w domu pozwalam sobie na wygodny strój...

[Lord Cappuccino]

picie kelerisa z moją dziewczyną

[*Wiola*]

jasaw, Ja właściwie 38, czasem 40, zależy co i od firmy, więc trochę mnie zaskoczyło ,że na luzie się w nie wbiłam Ja na co dzień lubię jeansy i w ogóle spodnie, kiecki raczej od święta i latem.

[jasaw]

*Wiolu*, ja nigdy nie przepadałam za spodniami, jedynie jakieś luźne, takie domowe, z weluru lub bawełny...owszem. To na pewno kwestia przyzwyczajenia...Ja najlepiej czuję się w spódnicach, latem długich, koniecznie.

Co do rozmiaru, to może po prostu schudłaś Wiolu??? Dla kobiety to mimo wszystko ważne, gdy "wchodzi" w mniejszy rozmiar niż zwykle

W zeszłym oku było mnie jeszcze więcej, więc też naprawdę cieszę się, że mimo nie stosowania jakieś drastycznej diety, a jedynie racjonalnego odżywiania zaczynam wyglądać podobnie do ludzi. Mam nadzieję jeszcze troszkę zgubić, ale nie za dużo, bo w moim wieku może to wyglądać nieestetycznie .

[*Wiola*]

jasaw, Ja odwrotnie , zawsze w spodniach czułam się najlepiej, nie wiem skąd się to wzięło Hmm, może odrobinę schudłam, ale chyba nie aż tak, dietę mam zamiar po świętach zacząć, W sumie masz rację ,że lepiej mieć ciut więcej niż mniej w naszym wieku, tylko ,że ja brzydko tyję Najpierw łapy mi się robią jak u ciężarowca, co mnie strasznie wkurza.

[jasaw]

*Wiolu*, Ty jesteś moją duuuużo młodszą siostrą

Tak na poważnie, to fakt - każdy tyje inaczej...ja "idę" po całości , ale i tak chudnę

[*Wiola*]

jasaw, Dużo młodszą siostrę to ja mam , zupełnie serio -21 lat

[jasaw]

*Wiola*, "idzie się" dogadać??? Pytam, bo mój Brat ma teraz malutkiego Synka, a z pierwszego małżeństwa córkę 29 letnią.../która zresztą nie akceptuje nowego związku Ojca, zerwała z Nim wszelkie kontakty/.

[głosnykrzyk]

głosnykrzyk, zazdroszczę relacji z rodzicami :)

Dzięki :) są wspaniali, a jak odjeżdżają to kręci mi się łezka w oku.

[*Wiola*]

jasaw, Wiesz, moje rodzeństwo mieszka daleko, mnie wywiało na 2 koniec Polski, . Mam brata młodszego 14, drugiego 19 i siostrę 21, ale na taką różnicę i odległość wydaje mi się ,że mamy dobre relacje. Ja chciałam mieć rodzeństwo, tego najstarszego właściwie wychowywałam.

 

-- 09 gru 2012, 22:38 --

 

Może maleństwo to zmieni, nigdy nie wiadomo

[jasaw]

*Wiolu*, tak, odległość na pewno ma wpływ na relacje międzyludzkie w ogóle. Jednak największe znaczenie ma wychowanie, rodzice i ich mądrość życiowa. To nas kształtuje od początku, więc jeśli ma się szczęście i mądrych, kochających rodziców, relacje rodzinne są właściwe.

[*Wiola*]

jasaw, Czasami trudne doświadczenia też wiążą, u mnie nie było różowo, ale dzieciaki są ok, chyba mnie pokiereszowane niż ja, nie jesteśmy ze sobą bardzo blisko, ale wydaje mi się ,że możemy na siebie liczyć.