Skocz do zawartości
Nerwica.com

Czy to nerwica?


Loleczek

Rekomendowane odpowiedzi

Jak zaczełem czytać te forum to przypomniałem sobie ze jak byłem młodszy to zawsze miałem natrectwo zeby sprawdzic czy na pewno drzwi są zamkniete, samo po jakims czasie przeszło, ale nie o tym mowa.

 

Otóż mam dobrego kolege, który przez pół roku wciągał dopalacze, amfetamina i tym pochodne. Przez te cpanie straszie sie 'porył' mówi czesto bez sensu, jest inną osobą niz kiedys, znajomi czesto smieja sie 'ale on poryty, ale go poryło' Sam sprobowalem raz czy dwa przyznam sie.

 

Zaczeła od jakeigos czasu meczyc mysl, że ja też jestem 'poryty' Sam nie wiem skąd sie to wzieło, ta myśl nie daje mi spokoju. Jak wracam do domu od znajomych to rozmyślam co mówiłem gdy z nimi byłem, i gonitwa mysli czy jestem poryty hehe... Wiem ze tak nie jest, ale nie moge sobie tego przemówic , ciągle nad tym mysle. Na jakieś 2 tygodnie mi to przeszło do momentu, aż go spotkałem! Jak go spotkałem znowu przypomniała mi sie cała akcja i znów zaczełem cały czas o tym mysleć. Poszedłbym do psychologa, ale jestem nie pełnoletni. Wstydze sie powiedzieć matce że chce iść do psychologa. Pomyśli jeszcze ze mam jakaś shizofrenie czy coś. Aha jezeli to ma coś do rzeczy, popalam sobie trawke, daje mi ten relaks , ucieczke od tych mysli. Czytając forum doszedłem do wniosku że to nerwica natrectw, jak myslicie? Aha i chciałbym zaznaczyc , że nie zaczełem palic przez ten 'problemy' popalam już dluzej.

 

[Dodane po edycji:]

 

Dziiwne, po napisaniu tego posta znikła mi ta myśl, bo uświadołiem sobie że ją mam. Teraz czuje tylko ciągły nie pokój.I strach przed tą nerwicą.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

czekaj...bo nie rozumiem ....

Chcesz jaranie trawki usprawiedliwić nerwicą natręcw ?????

Odstaw co sie da !! zapisz sie na terapię. Nie jesteś jak to określiłeś poryty tylko raczej uzależniony.

Powiedz może jednak rodzica o problemie powiedz tez o jointach .... moze Cie nie pochwalą za to ale sa w stanie jeszcze jakos CI pomóc .

Jak się uzależnisz od dopalaczy i marychy, którą kij wie czym nasączają - to wtedy moze być za późno.

Pamiętaj masz całe zycie przed sobą ... a od decyzji dnia dzisiejszego zależy jego jakość za lat kilka .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie jesteś ani poryty ani uzależniony. Masz zwyczajne poczucie winy, tak przynajmniej mi się wydaje. :) Nie potrzebny tutaj jest żaden psycholog, masz dobrego kolege, koleżanke, porozmawiaj z nim o tym. Nie zaczynaj od owijania w bawełne tylko "słuchaj, mam problem...". Nawet jak się wstydzisz, boisz tego ze wieść o twoim zmartwieniu rozniesie się w świat, nie przejmuj się, tak szybko jak się rozniesie, tak szybko wyginie, na tablice wejdzie nowa sensacja.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×