Skocz do zawartości
Nerwica.com

Natręctwa myśli...


Gość

Rekomendowane odpowiedzi

4 godziny temu, joker27 napisał(a):

Widzę że masz jakieś pojęcie i pewnie po części ruzumiesz, czy mógłbym z tobą gdzieś pogadać o tym jakbyś miała czasem chwilkę? Może być messenger lub whatsap, (...) na Facebooku, numer (...), bardzo bym prosił 

Cześć Damian,

sytuacja jest prostsza niż Ci się wydaje, po prostu na razie jesteś totalnie zdołowany i spanikowany i inaczej nie widzisz tego jak dramat i położenie bez wyjscia. Z dystansu się potem widzi ze było mega ciężko, ale z tego się wychodzi. Tak naprawdę spokój w miarę mozliwosci, nie nakręcanie się  i cierpliwość może Cię na ten moment uratować i wszystko napewno się wyprostuje, zobaczysz. Trzeba swoje przejść, przerobić. Rozumiem, ze potrzebujesz wsparcia i chyba na ten moment najlepszy byłby dla Ciebie po prostu jakiś psycholog czy psychoterapeuta. Przykro mi, ale nie rozdaję kontaktów do siebie. Ale bardzo dobrze Cię rozumiem i wystarczy ze zaufasz w te słowa, ze to nie jest na zawsze. Postaraj sie o jakies wsparcie psychologiczne do „wygadania sie” aby przejść przez te najtrudniejsze momenty.

Pozdrawiam ciepło i wiem, ze będzie dobrze,

Zuza

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

16 godzin temu, paancia napisał(a):

Cześć Damian,

sytuacja jest prostsza niż Ci się wydaje, po prostu na razie jesteś totalnie zdołowany i spanikowany i inaczej nie widzisz tego jak dramat i położenie bez wyjscia. Z dystansu się potem widzi ze było mega ciężko, ale z tego się wychodzi. Tak naprawdę spokój w miarę mozliwosci, nie nakręcanie się  i cierpliwość może Cię na ten moment uratować i wszystko napewno się wyprostuje, zobaczysz. Trzeba swoje przejść, przerobić. Rozumiem, ze potrzebujesz wsparcia i chyba na ten moment najlepszy byłby dla Ciebie po prostu jakiś psycholog czy psychoterapeuta. Przykro mi, ale nie rozdaję kontaktów do siebie. Ale bardzo dobrze Cię rozumiem i wystarczy ze zaufasz w te słowa, ze to nie jest na zawsze. Postaraj sie o jakies wsparcie psychologiczne do „wygadania sie” aby przejść przez te najtrudniejsze momenty.

Pozdrawiam ciepło i wiem, ze będzie dobrze,

Zuza

Ale widzę że potrafisz do mnie dotrzec, szkoda że nie chcesz dać kontaktu, jestem normalnym facetem, nie stalkerem, nie mam złych intencji, mam kobietę, gdybyś jednak zmieniła zdanie to byłbym bardzo wdzięczny, czekam mimo wszystko na prywatną wiadomość 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×