Skocz do zawartości
Nerwica.com

Cos bardzo mądrego?


kamcia

Rekomendowane odpowiedzi

Chyba lepszym słowem będzie ,,zaakceptujesz" czy ,,uświadomisz sobie", a nie pokochasz.

Chyba pewnym sposobem jest zacząć zmuszać się do cieszenia, z tego, co się ma, żeby odzyskać siły do sięgania po więcej i walczenia o swoje, a nie należy skupiać się na tym, czego się nie ma, żeby cały czas dobijać się niemożliwością odczucia jakiejś radości.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Chyba lepszym słowem będzie ,,zaakceptujesz" czy ,,uświadomisz sobie", a nie pokochasz.

Chyba pewnym sposobem jest zacząć zmuszać się do cieszenia, z tego, co się ma, żeby odzyskać siły do sięgania po więcej i walczenia o swoje, a nie należy skupiać się na tym, czego się nie ma, żeby cały czas dobijać się niemożliwością odczucia jakiejś radości.

Myślę, że też jest to jakaś metoda aby dążyć ku lepszemu. Myślę, że ile ludzi, tyle jest sposobów. Zasadniczo nie ma złotego środka, że jednemu żyje się lepiej a innemu gorzej. Jeden będzie "w czepku urodzony" a nie będzie potrafił tego wykorzystać i z tego się cieszyć. Inny będzie miał gorszy start a być może nawet będzie się czuł szczęśliwszy od tego pierwszego bo będzie miał więcej sprytu czy determinacji? Z resztą jak świat światem NIGDY NIE BYŁO i NIE BĘDZIE tak aby każdy miał po równo szczęścia rodzinnego, dzieci czy też wrażeń, kobiet/mężczyzn, majątku. Z resztą różni ludzie inaczej postrzegają pojęcie szczęścia. ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×