Kicz i kiepski gust

[Sean1]

Mówię o takich co jadą tam na miesiąc/dwa do roboty i od razu każdy musi wiedzieć i ogólnie lubią się "szczycić" nie tylko tym. Dla mnie żałosne to jest, widać, że to jest na pokaz.

[Gość]

suicidesilence, no tak,ale chyba nie masz na myśli tych rodaków,ktorzy mieszkają tam na stale To by bylo trochę bez sensu gdyby ktos kto od dziesięcioleci mieszka np w Hamburgu,pisal uparcie,że jest z Plocka żeby nie wyjsc na takiego co sie wywyższa,nie?

[Sean1]

No raczej nie, to chyba oczywiste Zresztą mogłem to w sumie od razu napisać, że nie chodzi mi o stale zamieszkujących, mój błąd.

[Gość]

suicidesilence, dokladnie-bo juz sie zastanawialm jak zmienic opis na nk

[Sorrow]

Makijaż, piercing, tatuaże, farbowanie włosów, biżuteria, solarium.

[linka]

Pod każdą postacią?

[Gość]

suicidesilence, oj chyba zazdroscisz:)

[Gość]

Mówię o takich co jadą tam na miesiąc/dwa do roboty i od razu każdy musi wiedzieć i ogólnie lubią się "szczycić" nie tylko tym. Dla mnie żałosne to jest, widać, że to jest na pokaz.

 

Dokładnie. To jest tak żałosne że aż żal pisać

Mieszkają na stałe w Polsce, jadą na kilka miesięcy do roboty na zmywak do Anglii i już sobie wpisują miejsce zamieszkania- London, Anglia.

 

No litości. A co, wstyd że Polska? Czy chcą się w Polsce przylansować że w UK mieszkają?

Ja rozumiem jak ktoś tam na stałe siedzi i wpisze sobie np Poznań/Londyn no bo wiadomo- z Poznania jest a w Londynie mieszka. Ale nie jak się jedzie na kilka miesięcy do roboty...

[Gość]

Sorrow, ubranie też bo nie jest ono "naturalne",jak biżuteria zresztą?

[Sean1]

Haha, no Magdaa właśnie o tym mówię.

 

isabella_28 - Wydaje ci się :)

[Goldielocks]

Makijaż, piercing, tatuaże, farbowanie włosów, biżuteria, solarium.

 

Wychodzi na to, że prawie każda kobieta jest kiczowata...

[Gość]

czyli najfajniejsze są takie supernaturalne dziewczyny :) włochate nogi i pachy pewnie też są na topie

[Goldielocks]

Be natural - Be perfect.

[Gość]

Spodnie typu sindbad. Beznadziejnie wyglądają kobiety, które to noszą.

[CzarnaZebra]

Mówię o takich co jadą tam na miesiąc/dwa do roboty i od razu każdy musi wiedzieć i ogólnie lubią się "szczycić" nie tylko tym. Dla mnie żałosne to jest, widać, że to jest na pokaz.

 

A to nie jest logiczne, że jak jestem z Wawy, a jadę na miesięczną delegację do np. Suwałk, to sobie pozmieniam profile forów na których siedzę na Warszawa/Suwałki? Wtedy jesli ktoś ma jakąś sprawę a mieszka w okolicy Suwałk, to wie, że może się zwrócić np do mnie, bo fizycznie przez jakiś czas tam się znajduję.

[linka]

Ja też jak CzarnaZebra, raczej dopatruję się tutaj możliwości lokalizacji. Mam kolegę, który często jeździ po Polsce, UK i Holandii - do pracy. Zawsze zmienia w opisach na portalu społecznościowym czy w opisie komunikatora gdzie jest - co jest istotne bo wiem kiedy i gdzie jest, jakbym miała sprawę bez dzwonienia.

 

Za to spędziłam 4 dni nad morzem i co do kiczu i braku gustu........wieczorami podobało mi się jak lachony chodziły w sukieneczkach ledwo pupcię zakrywających, a tu chłodno, wiaterek, a one jeszcze na plażę po ciemku w obcasikach 10 cm

 

Straszne są na straganach wielkie kosze z muszlami.....i wiozą to turysty do domu, że znad Bałtyku przywieźli - a wszystkie te muszelki z drugiego końca świata....i te posuszone rozgwiazdy......

[CzarnaZebra]

czytałam że ciupagi znad morza tego roku wyszły z mody

[Gość]

hehe pamiętam jak pojechalam do zakopanego,a tam hit robily plastikowe delfiny

[linka]

Ojezu i te tandetne "kule śnieżne" ze śniegiem z brokatu i niebieskimi delfinkami

[*Monika*]

linka, jak byłam mała...to mi się one podobały :)

[Gość]

wieczorami podobało mi się jak lachony chodziły w sukieneczkach ledwo pupcię zakrywających, a tu chłodno, wiaterek, a one jeszcze na plażę po ciemku w obcasikach 10 cm .

KURDE -jadę nad morze !!!

[linka]

Monika1974, no pewnie, że mi też się podobały No ale nam z wiekiem przeszło a to kupowali dorośli ludzie, bez pociech u boku

To takie czary..., no zaufaj mi mój chłopak nie narzekał

[Gość]

To takie czary..., zabieram się z Tobą

[Gość]

Za to spędziłam 4 dni nad morzem i co do kiczu i braku gustu........wieczorami podobało mi się jak lachony chodziły w sukieneczkach ledwo pupcię zakrywających, a tu chłodno, wiaterek, a one jeszcze na plażę po ciemku w obcasikach 10 cm

 

Jak mieszkałam nad morzem i wieczorami chodziłam na balety to też ubierałam spódniczkę i szpilki (fakt, nie 10cm a 13) bo niby co- w adidasach miałam iść na dyskotekę? Więc nie rozumiem zdziwienia.

Co innego panny które nie idą na balety a wychodzą TYLKO na plażę wieczorem (to miałaś na myśli?)- no to fakt, ubieranie szpilek i mini jest głupotą, bo tam wiatr mocno pizga. Ja idąc wieczorem na plażę zakładam trampki, jeansy i kurtkę albo dresik. Wszystko zależy od sytuacji.

 

Może one zeszły na chwilę na plażę a potem szły na dyskotekę- nad morzem balety często są przy plaży. To co, miały specjalnie się przebierać?

[linka]

Nie ja generalnie piętnuję odzież która ma miano spódniczki a jest węższa od paska do spodni i wiesz, jak jedyne dicho nad morzem było w lesie, na plaży to poginanie później po pijaku po piachu i między konarami, wywalanie się o "ziemię" i chodzenie w czymś takim po mieście przy 14 stopniach uważam za mega mega tandetne