Skocz do zawartości
Nerwica.com

WITAM WSZYSTKICH NERWUSKÓW :)


marika007

Rekomendowane odpowiedzi

Witam wszystkich !

mam 28lat i od roku objawy wskazujace na nerwice...

nie leczylam sie u zadnego specjalisty, biore czasem ziolowe leki uspokajace ...

Mam 2,5 letniego Cudownego Synka, Kochajacego meza ... siedze w domu z dzieckiem odkad sie urodzilo, nigdzie praktycznie ni wychodze z wyjatkiem sklepu i krotkich spacerow ...

Wszystko zaczelo sie rok temu w zimie, dosc dlugo nie wychodzilismy na spacery ze wzgledu za zimowa pore i duzy mroz... pewnego dnia zaczela mnie bolec glowa, niby nie jakos szczegolnie mocno ale bolala mnie tak kilka dni, potem tydzien , dwa i zaczelam martwic sie co sie dzieje. Poszlam do rodzinnego lekarza, dostalam skierowanie do neurologa, ten zalecil wykonanie rtg kregoslupa ze wzgledu na jego skrzywienie ale okazalo sie ze wszystko ok. glowa nadal mnie bolala a im dluzej bolala tym bardziej denerwowalalm sie co jest nie tak ! zaczelam miewac mysli czy to nie rak , guz mozgu itp, choroby...zrobilam badania krwi a w oczekiwaniu na wyniki przeyzwalam koszmar, wyobrazalam sobie siebie w szpitalu, potem jak umieram zostawiajac dziecko i meza !

Okazalo sie ze wyniki wyszly ok a glowa nadal bolala, znowu poszlam do rodzinnego lekarza , zapisal mi cos na zatoki, nic nie pomagalo,ja zaczelam miec inne dziwne dla mnie objawy typu uczucie zimna, goraca, straszna sennosc,dretwienie rak ,dziwne widzenie ,wrazliwosc na swiatlo i wiele innych ....znowu udalam sie do neurologa ktory po krotkim wywiadzie swierdzil ze to moze byc nerwica. zapisal witaminy z grupy B5 i po kilku dniach ich brania wszystko ustapilo. zrobilo sie cieplo, przyszla wiosna i wszystkie dolegliwosci zniknely !

 

Az do niedawna kiedy to cos wrocilo... tyle ze bez bolu glowy, owszem tez sie czasem pojawia ale na krotko... tymrazem ni dosc ze pojawily sie objawy somatyczne to i psychiczne ...

zaczelam miewac ataki leku o dziecko, boje sie zeby nie zachorowalo, zeby nie mialo kataru bo on napewno przeistoczy sie w cos powaznego, boje sie zeby sie nie zakrztusilo, nie zadlawilo ! ciagle sprawdzma jego czolo czy aby nie ma goracki, sprawdzam co je i czy aby nie za duzo wzial do buzi ! stalo sie to moja obsesja !

martwie sie idac spac zeby dom sie nie zapalil, zebysmy nie zatruli sie tlenkiem wegla ... czasem czuje ze brakuje mi powietrza, czasem mam uczucie jakbym miala zaraz zemdlec... sa dni kiedy mam swietny nastroj , niczym sie nie zadreczam , czesto jednak wstaje rano i zaczyna sie ... jestem osoba bardzo radosna , pogodna ale moje leki nie pozwalaja mi spokojnie zyc !

co mam zrobic, czasem mam ochote skonczyc z tym wszystkim ale wiem ze maz i dziecko mnie potrzebuja !

boje sie tylko ze oszaleje z tego wszystkiego i zrobie cos nieswiadomie !!! chcialabym z kims pogadac, chcialabym zeby ktos mi pomogl

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Powinnaś iść do specjalisty- psychiatry albo psychologa. To żaden wstyd, a naprawdę dużo daje. Z objawami nerwicy męczyłam się tak naprawdę całe życie. Bywały chwile lepsze i gorsze. Ale z każdym "atakiem" tego paskudztwa wydawało mi się, że jestem bliska szaleństwa. Jednak po pierwszej wizycie u psychiatry, po diagnozie i rozmowie z nim poczułam się jakby naprawdę ciężki kamień spadł mi z serca. Fenomenalne uczucie! Wiem, że czeka mnie długie leczenie (zarówno leki jak i psychoterapia), ale staram się wierzyć w to, że mogę normalnie żyć nie czując wiecznego wewnętrznego napięcia i lęku.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

marika007, witaj na forum, tu zawsze możesz pogadać i otrzymać jakąś pomoc, ale specjalistami nie jesteśmy ;)

Polecam terapię, myślę, że na tym etapie obejdzie się bez leków.

 

czyli etap na ktorym jestem to jeszcze nic poważnego?

 

 

wybieram sie do specjalisty ale mieszkam w malej miejscowosci gdzie dolekarza trzeba czekac miesiac, ja musze szukac kogos do dziecka co zawsze jest problemem ...

pojde do specjalisty bo chce zyc normalnie, bez ciaglego leku o wszystko i wszystkich !

tylko czy sama rozmowa cos mi pomoze?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

tylko czy sama rozmowa cos mi pomoze?

Według mnie nie pomoże. Sama rozumiesz ,że to obsesja , co więcej powie Ci psycholog ,żebyś nie brała tych złych myśli do serca , nie przejmowała się nimi ? Ty to wiesz najlepiej...

Dobry psychiatra, nie konował...tylko jak takiego rozpoznać , jak znależć?

Skąd jesteś ,blisko jakiego większego miasta?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Na 7stycznia jestem zapisana do psychiatry i mam nadziee ze mi pomoze...

od kilku dni gorzej sie czuje psyczicznie, jestem zdołowana , zmeczona, nie mam kompletnie sily i ochoty zajmowac sie dzieckiem a tymbardziej bawic sie z nim,

nie mam do niego cierpliwosci, irytuje mnie jego płacz !

Wewnetrznie czuje ciagly niepokój, a jak pomysle sobie ile rzeczy mam przygotowac na swieta to odechciewa mi sie wszystkiego...

Bardzo chcialabym z kims pogadac ,z kims kto ma podobny problem i mnie zrozumie...

jesli ktos chcialby mnie wysluchac i pogadac na gg bede bardzo wdzieczna

podam numer gg na priv

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×