Skocz do zawartości
Nerwica.com

Witam was poraz drugi :(


Gość Ridllic

Rekomendowane odpowiedzi

Witam was wszystkich jestem tutaj poraz drugi niestety moje oczekiwanie na zupełne pozbycie sie problemu jakim jest nerwica lekowa jest błedne przez okres 10 miesiecy było wszystko w najlepszym porzadku nawet udało mi sie załozyc rodzine :) niestety z biegiem czasu to jest znowu ze mna przez to ztraciłem dziewczyne oraz moja mała dzidzie która mama zabrała z soba i odeszła odemnie mam nauczke zeby juz nigdy sie nie angazowac emocjonalnie i uczuciowo mam strasznego doła na mysl ze to juz zawsze bedzie ze mna i nie da mi normalnie zyc wydaje mi sie ze dobiłem do dna w którym kierunku ztacza człowieka ta choroba człowiek chciał by z tym walczyc ale to juz przerasta siły jakie sa w nim mam nadzieje ze wielu z was uda sie to co mi sie nie powiodło chciałbym was wszystkich goraco pozdrowic !!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cześć Boguś. Ja Ciebie też pozdrawiam, gorąco. Wiem, co to bezsilność.

Mama z dzieckiem odeszli :( to smutne. Chcesz, żeby wrócili? chcesz, prawda? na pewno tęsknisz. To znaczy nie na pewno, ale ja od razu stawiam się w takiej sytuacji- ja bym bardzo tęskniła, i chciałabym, by wrócili. Razem jest czasami tak ciężko, ale oddzielnie to już zupełna masakra serca i duszy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cześć bogusp1981. Miło poznać.

 

Przyczyna Twojej obecnej sytuacji tkwi raczej w poprzestaniu na laurach... Chodzi mi o leczenie nerwicy :?

 

nie Bethi mylisz sie ciagle walczyłem "lecze sie i robie co moge w kierunku dazenia do celu jakim pozbycie sie tego paskudztwa " ten dobry czas zawdzieczam tylko temu ze solidnie walcze z nerwica lekowa gdybym zpoczoł na laurach był bym juz całkowitym wrakiem człowieka :!:

 

ale mogłas to w taki sposób zinterpretowac nikt z nas nie jest doskonały i kto by chciał :D jaaaaaaaa nieeeeeee

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nikt z nas nie jest doskonały i kto by chciał Very Happy jaaaaaaaa nieeeeeee

Nom ja też nie bardzo - w niebie jest nuuuudno :lol:

 

mam nauczke zeby juz nigdy sie nie angazowac emocjonalnie i uczuciowo mam strasznego doła na mysl ze to juz zawsze bedzie ze mna i nie da mi normalnie zyc wydaje mi sie ze dobiłem do dna w którym kierunku ztacza człowieka ta choroba człowiek chciał by z tym walczyc ale to juz przerasta siły jakie sa w nim

Na podstawie tych słów wywnioskowałam. No i zupełnie nie jasne dla mnie jest powód odejścia żony :roll:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×