Skocz do zawartości
Nerwica.com

Praca w ogrodzie lekiem na depresję.


Stracona100

Rekomendowane odpowiedzi

Stracona100, :brawo: Powolutku, ale idzie do przodu! :great:

Uwielbiam też pomidory, takie prawdziwe to mogę jeść jak jabłka. :smile:

A masz bawole serca, bardzo lubię tą odmianę, zawsze się na nią czaję na ryneczku. Wystarczy do nich świeżutki chlebek z masłem i sól. :105:

Czym je nawozisz - obornikiem, czy jakimś gotowcem?

 

Jako że mam mały ogródek w mieście, to jadalnych rzeczy mam bardzo mało, schowane choć trochę przed spalinami za domem - gruszę konferencję i donice z fasolką, pomidorkami i ziołami. No i ozdobną "pokręconą" miniaturową leszczynę, ale kilka orzeszków zawsze ma. :smile:

Kupiłam ją w jakimś markecie ogrodniczo-budowlanym. Wiadomo, nikt tam się nie opiekuje roślinami, więc stała taka marna sucha na wyprzedaży za złotówkę. :shock: Obejrzałam ją, zobaczyłam, że jest żywa i przygarnęłam. Bardzo się lubimy. Choć jej pokrój i liście u nieznających się wywołują zawsze tekst - ale ta roślina to chyba Ci choruje... :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Detektywmonk prawda, a zwłaszcza pomidorki :)

 

Monapayne tak, to pomidory bananowe. Mam jeszcze inne - zielone, fioletowe, prawie czarne i w paski :)

 

Kosmostrada melduję, że dziś wypieliłam truskawki - całe 2m2 :D i podsypałam nawozem róże.

 

Dziś co raz więcej ludzi ma też borówkę amerykańską.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Uwielbiam też pomidory, takie prawdziwe to mogę jeść jak jabłka. :smile:

A masz bawole serca, bardzo lubię tą odmianę, zawsze się na nią czaję na ryneczku. Wystarczy do nich świeżutki chlebek z masłem i sól. :105:

Czym je nawozisz - obornikiem, czy jakimś gotowcem?

Ja, kiedy mam już swoje pomidorki, to właściwie nic innego nie jem, tylko różne sałateczki z przewagą zieleniny z mojego ogródka.

Bawole serca też mam ale ja wolę wszelkie odmiany malinowe i czarne.

Moje pomidorki przy sadzeniu dostają granulowany obornik pod korzenie. Potem już ich nie nawożę, mają być ekologiczne :)

 

Kupiłam ją w jakimś markecie ogrodniczo-budowlanym. Wiadomo, nikt tam się nie opiekuje roślinami, więc stała taka marna sucha na wyprzedaży za złotówkę. :shock: Obejrzałam ją, zobaczyłam, że jest żywa i przygarnęłam. Bardzo się lubimy. Choć jej pokrój i liście u nieznających się wywołują zawsze tekst - ale ta roślina to chyba Ci choruje... :D

Ja często ratuję takie "biedaki", a że ogród mam duży, to zawsze znajdę miejsce dla takiej sieroty :)

 

Dziś początek weekendu a ja znów/nadal bez życia. Eh, po co to wszystko...

 

Detektywmonk i ja mam borówkę amerykańską i baaardzo ją lubię.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

detektywmonk, krasnale są dla mnie czymś przerażającym w ogródku...

 

Pragnę donieść, że jeż się obudził, przyuważyliśmy go wracając z psem w nocy ze spaceru. Położyłam mu kawałek jabłuszka i karmę dla kotów, bo nie wiem, czy jego jedzonko już się obudziło. ;)

Kolejny kawałek wypielony, lawenda przycięta, Stracona100, jak Tobie idzie?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Śmiercionauta, Przeczytałam gdzieś , że w ostateczności można mokrą karmę dać ( tylko kocią), no i drobny owoc, czy marchewkę. Tak wykombinowałam, że jak już ma swoje robaczki to i tak tego nie tknie. On ma odporny żołądek, w końcu buszuje po miejskich ogródkach. ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Idzie mi tragicznie :why: W sobotę jeszcze się trochę ruszałam a w niedzielę to już była klęska - cały dzień na kanapie z pustką lub łzami w oczach.

Dziś odrobinę lepiej - może się zwlekę... :roll:

 

Krasnale są okropne, ale inne figurki lubię. A jeży u siebie nie widziałam już dawno, chyba psy je wygoniły :?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

detektywmonk, krasnale są dla mnie czymś przerażającym w ogródku...

 

Pragnę donieść, że jeż się obudził, przyuważyliśmy go wracając z psem w nocy ze spaceru. Położyłam mu kawałek jabłuszka i karmę dla kotów, bo nie wiem, czy jego jedzonko już się obudziło. ;)

Kolejny kawałek wypielony, lawenda przycięta, Stracona100, jak Tobie idzie?

 

Wydaje mi się,że tylko w bajkach jeż nosi jabłka na kolcach ;) w naszym kraju.Mamy dwa gatunki jeży: wschodni i zachodni.To przedstawiciele owadożernych,bardziej od jabłek wolą.Owady,ślimaki a nawet padlinę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Stracona100, No te leki co masz w domu, to z tego co mówiłaś, to o kant d... rozbić... :bezradny:

Bardzo mi się podobają zbiorniki wodne w ogrodzie. Jaka frajda dla psa! Mój ma nadmuchiwany malutki basen, w którym leżakuje jak jest gorąco. :D

 

detektywmonk, jeże oczywiście nie noszą jabłuszek, ale można im dawać na przekąskę, oczywiście nie jako podstawowy pokarm.

 

Czekam na weekend, żeby dokończyć atak na chwaściory i wysiać nasturcje. Mam nadzieję, że będzie pogoda. naskubię sobie do wazonika hiacyntów, niepotrzebna wtedy żadna świeca zapachowa. :smile:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

...Można wysiewać kwiatki i człowiek,tak po ludzku szczęśliwy :mrgreen:

O, jak bardzo bym chciała wreszcie znowu TO poczuć :uklon:

 

Traszek u siebie nie widziałam ale motylki, a jakże, już się pojawiają, ale żadnego z wymienionych przez Ciebie nie "upolowałam" :)

 

Kosmostrada to nie tak, tych leków jeszcze nie wypróbowałam :mrgreen:

Ja trochę chwaściorków wyskubałam wczoraj i posadziłam dwa nowo nabyte pierwiosnki. A dziś u mnie zimno i mokro.

Ja dla cudnego zapachu naskubałam fiołeczków :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×