Skocz do zawartości
Nerwica.com

Witam


elektron

Rekomendowane odpowiedzi

Witam... nazywam się ... powiedzmy że Elektron, bo póki co chciałbym być osobowo anonimowy.....

 

Na nerwicę natręctw i lękową cierpię parę lat (jestem młody ale to już he... ze 7 lat;/ ), ale nigdy nie byłem z tym u lekarza... he.. strach, po prostu strach, brak zrozumienia przez innych. Skąd wiem? kiedyś nie umiałem wyjść z domu żeby nie zrobić rytuału (na szczęście dziś jest "lepiej" więcej lęków;/ mniej natręctw ).. a jakbym, go nie zrobił... coś złego by się stało. Po za tym ciągłe poprawianie czegoś po miliard razy... co rok to inna paranoja, inne natręctwo... i moja ulubiona cyfra 3;D do taktu której robie wszystko, łącznie z myciem zębów:D Z przyjemnego optymisty pełnego życia, ... stałem się smutny tetrykiem.. cóż:)

 

... cóż mam nadzieje, że znajdę tutaj troszkę zrozumienia, i pomocy, zwłaszcza osób którzy tak samo jak ja... czasem zatracają się w swoich, paranojach, lękach i postrzeganiem rzeczywistości:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cześć elektron. Miło Cię poznać.

 

Jestem pewna, że znajdziesz tu nie tylko zrozumienie, ale i nabierzesz sił na walkę o siebie i swoje życie, np. poprzez wizytę u specjalisty ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

dżejem powiem Ci że w porównaniu z latami kiedy miałem naście lat, gdzie na wszystko miałem jakiś chory rytuał ... dziś jest o niebo lepiej. Może dla tego że zdałem sobie sprawę z tego że jest to po prostu choroba, że wszystkie te paranoje i natręctwa nie mają logicznych podstaw a także reakcje przyczynowo - skutkowe nie są zależne od tego czy położę tę rzecz tak czy inaczej. Co dzień staram się z tym walczyć mówiąc sobie przy każdym przyłapaniu się na natręctwie "STOP to tylko moja wyobraźnia" i o dziwo często mi to pomaga..po prostu szybko staram sie zmienić zajęcie... i nie myśleć o czynnościach które tak na prawdę powinny być mechaniczne... a my jednak o nich myślimy, i dorabiamy im ideologię.

 

W moim przypadku, gdy jestem poza domem, wśród znajomych, a nie mam jakieś deprechy, czy lęku (nieuzasadnionego, ale sami wiemy jak to działa:) jestem w miarę normalny. Nie odczuwam potrzeby natręctw...

 

W sumie wiem jakie konflikty są we mnie, przynajmniej znam te główne, tylko niestety w moim przypadku psycholog nie pomoże, przynajmniej tak uważam. Mówi się że trzeba zlikwidować przyczyny stresu i lęku, na razie nie mogę sobie na to pozwolić:/

 

Generalnie ostatnio wpadłem na pomysł, żeby spisać wszystkie swoje lęki, natręctwa które miałem przez te lata... osobno w tabeli, i stawić temu czoło.. uświadomić sobie że to tak na prawdę jest nieuzasadnione (bo czasem sam w to przestaje wierzyć), i że nie ma większych konsekwencji w rzeczywistości. Bo nie ukrywam że przez to niszczę sobie młodość a raczej jej końcówkę:)

 

Dobrym ostatnio sposobem dla mnie na lęk jest robienie mu na złość... każda myśl która mówi "jak nie zrobię tego to stanie się coś złego" powoduje we mnie myśl i reakcję , taką że po prostu to robię i myślę "lęk no dawaj, no pokaż czy potrafisz to zrobić cwaniaku to czym mi grozisz, czekam". No i jak wiadomo wszystko kończy się na groźbach:) Skótkuje w paru procentach.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×