papierosy

a no i zeby nie bylo ze jestem jakis teges to nie zauwazylem teraz tego po rozmowie z Wami tylko od dluzszego czasu moze jakies 4,5 miesiecy mnie to boli myslalem ze to moze te nerwobole ale przerazila mnie ta plamka i jak sie dotkne to takie uczucie jakby to byl siniak czy cos w tym stylu.... Nie bylem z tym u lekarza.

Miałem coś kiedyś podobnego. Jedno miejsce na mostku zaczęło mnie boleć przy dotknięciu. Jeden punkt. Nie widziałem tam żadnych siniaków tylko bolało, punktowo, jak się np. szturchnąłem palcem. Tygodniami zastanawiałem się co to jest, czy mi coś nie pękło itd. W końcu przeszło. Nagle pojawiło się po około półtora roku później. I któregoś dnia w chwili olśnienia zrozumiałem o co chodzi. Bóle zbiegały się z okresami kiedy maniakalnie grałem na gitarze. Jako ramol nie gram na stojąco tylko na siedząco. I po prostu grając opierałem ciało na jednym elemencie korpusu gitary. Jako że czasem napierdalałem naprawdę ostro to i tak dorobiłem się takiego "stłuczenia". A ja tygodniami myślałem że może mam kurde raka czy coś

Morał: starać się nie nakrecać i wyolbrzymiać małych objawów i nie rozdmuchiwać ich do poziomu że przyprawiają nas o schizy

heheh nom rozumiem to jak najbardziej ;D u mnie bol sie nasila jak kucam, schylam sie, robie brzuszki, wogole jak sie wyginam w tym miejscu, nieraz myslalem ze moze to jakies pekniete zebro czy cos. Zazwyczaj nasila sie wlasnie jak sie schylam rob wyginam ta partie....

Prawdopodobnie dobrze kombinujecie z brakiem tlenu, ale nie obwiniałabym o to substancji smolistych (gość nie pali paczki do 10 lat, żeby mieć osmołowane jakoś konkretnie płuca), a raczej fakt, że nikotyna zwęża naczynia krwionośne. U zdrowego człowieka nie powinno być takiego efektu, ja przyjmuję dość wysokie dawki nikotyny od ponad 15 lat i kompletnie nic mi nie jest, więc ja bym poszła do lekarza i zbadała się pod kątem krążenia, bo może coś jest nie tak...

kiedyś też tak miałam, jak zaczynałam i popalałam a jak zaczęłam palić codziennie to przeszło, tolerancja wzrosła ogólnie organizm tak reaguje, bo jest to trucizna i takimi objawami się broni, a jak się nauczy mózg jarać codziennie to już różnicy nie robi, ale faktem jest to, że lepiej jednak nie palić, ale cóż

poza tym takie objawy też mogą być z nerwicy, bo u osób z nerwicą palenie nieraz ją nasila