Skocz do zawartości
Nerwica.com

SERTRALINA (ApoSerta, Asentra, Asertin, Miravil, Sastium, Sertagen, Sertralina Krka, Sertranorm, Seraloft, Stimuloton, Zoloft, Zotral)


shadow_no

Czy sertralina pomogła Ci w Twoich zaburzeniach?  

104 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy sertralina pomogła Ci w Twoich zaburzeniach?

    • Tak
      60
    • Nie
      27
    • Zaszkodziła
      17


Rekomendowane odpowiedzi

depas, miko84, Dzięki za wsze uwagi. Muszę to sobie przemyślec. Dodatkowo minusem jest to, że pobudzenie wiąże się z agresją i jakimś rozchwianiem emocjonalnym. Przez co można podejmować zbyt pochopne decyzję, czy słowa co na korporacyjnym gruncie zawodowym nie jest mile widziane.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A rozważałeś, że możesz cierpieć dodatkowo na zaburzenia pokrewne w etiologii do ADHD/ADD? Jeśli tak by było to mimo pobudzającego działania stymulantów typu wellbutrin mogłyby one zadziałać u Ciebie w przeciwny sposób - tzn. Cię uspokoić.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

elfrid, ile ty jesteś na tej sertralinie? z ciekawości pytam.

 

Ja wchodzę na sertraline i nigdy już tego nie będę robił bez benzo, wewnętrzne napięcie i lęk wolno płynący są nie do zniesienia...praktycznie od samego przebudzenia do do samego wieczora towarzyszy mi lęk, dłonie też mokre calutki dzień a to znaczy że nie jest dobrze ;)

No ale przetrwam to jakoś i myślę że będzie coraz lepiej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Popiół, dokładnie od 06 marca, w dawce 50mg od 13 marca

 

-- 01 kwi 2013, 11:05 --

 

miko84, rozwazalem. Ale brałem wellbutrin kiedyś przez 3 miesiące i agresja nie przeszła. Na pewno nie działał uspokajajaco. Dlatego już bardziej sensowne wydaje się dodanie do tego jakiegoś stabilizatora np. Lamo

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

beladin, No właśnie, tylko kiedy czytam tutaj, ze poprawę przynosi 100 mg czy nawet 200 mg, to mam wątpliwość czy dalej zostać na 50mg.

 

Szczerze to ja jakoś nie zauważyłem tutaj jakiejś reguły. Większość osób wypowiadających takie opinie regularnie zmienia leki i dawki. Zauważyłem za to inną zależność, że kiedy ktoś nie kombinuje z dawką to bez względu jaką przyjmuje po dłuższym czasie chwali sobie działanie leku. Moim zdaniem najkorzystniej jest brać najmniejszą działającą dawkę, zwykle podstawowa wystarczy, a żeby sprawdzić czy będzie wystarczająca trzeba jej się trzymać bez kombinacji przez dłuższy czas,tzn. 2-3 miechy. i dopiero jak zadziała w pełni weryfikować czy spełnia nasze oczekiwania czy nie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jestem 18 dzień na Zolofcie. Biorę 75mg dziennie. Skutki uboczne które miałem na początku ustąpiły ale wrosło uczucie niepokoju i lęku innej żadnej poprawy nie zauważyłem. Mam mocniejszy lęk niż przed Zoloftem czy to minie czy oznacza może że ten lek nie jest dla mnie?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

beladin, Chyba przyznam Ci racje. To rozsądne co piszesz :)

 

-- 01 kwi 2013, 14:44 --

 

beladin, Chyba przyznam Ci racje. To rozsądne co piszesz :)

 

Ja też bym przyznał tu rację. Ale chyba już po miesiącu widać, w którą stronę idzie działanie leku. Sertralina raczej nie wycisza i nie uspokaja, tylko sztucznie napędza.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

elfrid czy ten "sztuczny napęd" czułeś już od pierwszych dawek, czy może to rosło z czasem?

 

Ja zaczynam i dziś jestem 5 dzień na setralinie, wczoraj jak pierwszy raz wskoczyłem na 50mg było nie ciekawie, silny lęk uogólniony i napięcie, dziś o dziwo jest dużo lepiej, jestem spokojniejszy, nastrój troszkę lepszy, nie mam szczękościsku ;) który przy paroksetynie towarzyszył dłużej przy wprowadzaniu a nawet delikatnie skoczyło libido ;)

W sumie to czuje się nawet nieźle, mam nadzieje że nie będzie mnie już męczył lęk i wprowadzenie pójdzie gładko.

 

elfid a jakie ty masz w ogóle zaburzenia? depresja z lękiem, bez lęku? jakieś fobie? Masz częste wahania nastroju?

Może lamo by pomogło do tej sertraliny, podobno przy chronicznych, nawracających depresjach to świetny dodatek do ssri.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No i biorę 5 dni 150 mg i jest gorzej niż na 100. Męczy mnie takie uczucie bycia za szybą. Podniosłem dawkę bo spodziewałem się że mocniejszego działania antydepresyjnego. Mam pytanie do Was, czy brać jeszcze trochę tą większą dawkę? Czy to możliwe że przy zwiększeniu zanikło pozytywne działanie leku jakie było przy 100 mg?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czy to możliwe że przy zwiększeniu zanikło pozytywne działanie leku jakie było przy 100 mg?

 

Możliwe, jak chcesz sprawdzić jak będzie na większej dawce to musisz poczekać, przy ssri trzeba czasu niestety. Zresztą na forum to jest wałkowane cały czas.

______

 

Ja jestem 6 dzień na sertralinie i czuje się dobrze, nie męczą mnie już uboki żadne, ciesze się ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

elfrid, Zupełnie się z tym nie zgodzę. W okresie "wejścia" lek może dawać różne objawy zupełnie odmienne od rzeczywistego działania po unormowaniu. Ostatnim razem do końca odczuwałem jakieś nieprzyjemne działania - wzmożony lęk, czasem zamułkę i senność, rozdrażnienie - wszystkie te objawy zniknęły po tym jak lek zatrybił. Poczułem się normalnie z tą różnica, że miałem lepszy nastrój, więcej energii, mniej natrętnych myśli - uczucie zupełnie niepodobne do tego co odczuwałem wcześniej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

sertraline stosuję już od prawie roku. Na początku byłam sceptycznie nastawiona do nowego leku bo wcześniejsze leki nie wypaliły. Ze względu na skutki uboczne po sercie chciałam ją odłożyć ale lekarz sie nie zgodził i dobrze. Skutki uboczne ustały. Brałam 50mg. A teraz 100mg i na tej dawce dobrze sie czuję. Sertralina rorbiła we mnie takie uczucie ''splątania wewnętrznego''.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Słuchajcie (a raczej czytajcie): pamiętam jak mi elfrid pisał, żebym połączył sertralinę i mirtę bo skoro na samej mircie i SSRI miałem pewne efekty ale nigdy nie było do końca super to może obydwa leki razem zadziałają dobrze. Nie wiem czemu tak długo się ociągałem ale chyba spróbuję tego dość często stosowanego połączenia. Ale jeśli mirta nawet na sertralinie dalej będzie powodować taką senność i zmęczenie oraz problemy z koordynacją to wrócę do samej sertraliny. Jako taka sertralina jest świetnym lekiem - brakuje mi tylko większego działania na nastrój i trochę więcej motywacji by się przydało. Z uboków samej sertry to ta potliwość która na mircie fajnie ustępowała.

 

Chodzi o to z połączeniem tych leków, że każdy z nich brany sam nie ma takiego działania jak brane razem. Na mircie z sertraliną poziom serotoniny podnosi się wyżej niż na samej sertralinie. Sama mirtazapina nie ma działania podnoszącego serotoninę - pomaga jakby SSRI podnieść ten poziom wyżej, co może być potrzebne do większej poprawy nastroju. Pozatym mirtazapina blokuje receptory serotoniny odpowiedzialne za uboki przy SSRI. Wszystko fajnie, tylko ta cholerna senność spowodowana blokowaniem histaminy :f.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

U mnie senność po mirtazapinie (30mg) utrzymywała się ok. miesiąca, później nie było już po niej śladu, działanie histaminowe z czasem musi osłabnąć a nawet zniknąć. A z wysoką dawką sertraliny tym bardziej, moim zdaniem to powinno być bardzo dobre połączenie. W ogóle jestem za łączeniem leków kiedy jeden nie jest dość skuteczny, w gruncie rzeczy przerobiłem już prawie wszystkie więc niewiele innego pozostało...

Mnóstwo informacji o możliwych połączeniach tutaj: http://apt.rcpsych.org/content/15/2/90.full

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

miko84, U mnie ostatnim razem zatrybiła po 2.5 miesiąca, czyli jakieś 8 tygodni, dosłownie z dnia na dzień poczułem się dużo lepiej. Pociągnij te pełne 3 miesiące (być może szybciej zatrybi). Przecież to niewiele w porównaniu z czasem jaki poświęciłeś do tej pory na poszukiwania zwłaszcza że z tego co widzę już czujesz jakieś pozytywy. Moim zdaniem szkoda teraz mieszać coś nowego, bo to może zmarnować czas który poświęciłeś ..potem odstawka, uboki, czekanie.. i znowu wkręty, że ten lek to nie to. Tak od serca Ci radzę ..daj jej szansę ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×