Skocz do zawartości
Nerwica.com

Strach przed podjęciem nowej pracy.


misiek25

Rekomendowane odpowiedzi

No i okazało się strasznie w urzędzie, wszedłem do pokoju zauważyłem 2 młode laski od razu zająknąłem się. Tak byłem zestresowany że wysłuchałem i zaraz wyszedłem, po wyjściu z pokoju wszystkiego nie zapamiętałem ale strasznie byłem zdenerwowany że aż nie mogłem nić powiedzieć po prostu jąkałem się rozmawiając z dziewczyną :cry:. Nić w urzędzie nie załatwiłem z pracą pewnie też tak będzie, przez to forum wydaje mi się że jestem bardziej zestresowany sama mi to dziewczyna powiedziała. :-|

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam wszystkich!

Ja również mam taki problem:( Niestety większość bliskich mi osób bagatelizuje ten problem...:( Niektórzy mówią,że jakbym miała nóż na gardle,to bym sie przełamała:)Świetna rada....Tylko,że były takie momenty,że przez kilka dni nie miałam co do garnka włożyć,a ja i tak nie dałam rady pójść do pracy...W zasadzie presja,którą odczuwałam tylko zwiększała mój lęk....Kilka osób uważa, że gadam bzdury,a tak naprawdę jestem leniwą egoistką,która lubi być na utrzymaniu rodziców,ale tak nie jest...Naprawdę chciałabym choć w części na siebie zarabiać, trochę się usamodzielnić...Kilka razy próbowałam, w zeszłym roku,ale zawsze fatalnie sie kończylo :? Jedna sytuacja była taka:poszłam na dni próbne do sklepu. Razem ze mną przyła 1 dzieczyna.Po jakiś 2 dniach dyrektor zapowiedział,że przyjdzie zobaczyć jak sobie radzimy i wybierze 1 z nas.a co ja zrobiłam???Zrezygnowałam :] Nie znioslabym tego,jak on by się na mnie gapił,oceniał każdy mój ruch i jeszcze porównywał z inną dziewczyną.Która oczywiście była lepsza ode mnie,bo tak się stresowałam,że niczego nie mogłam zapamiętać.Poza tym,wszystko robię wooolno,a tego nie lubi żaden pracodawca:/ Co z tego,że jestem dokładna,odpowiedzialna itd,skoro w dzisiejszych czasach liczy się wydajność,komunikatywność,energia......Innym razem facetka podziękowala mi po paru godzinach,właśnie dlatego,że byłam zbyt wolna...W jeszcze innej sytuacji nie miałam czasu się uczyć i zrezygnowałam przed sesją,żeby nie zawalić roku........Nie wiem,co ja mam ze sobą zrobić...Biorę leki,chodzę na terapię grupową i ch** Zastanawiam się nad podjęciem terapii poznawczo-behawioralnej skierowanej na fobię społeczną.Do tej pory leczylam się na nerwicę natręctw,na którą chorowałam 6 lat (ostatnio mam lekki nawrót)oraz depresję.Myślę też o rozpoczęciu programu Rogersa na 20 tyg.tylko nie wiem,czy sama dam radę:/

Macie może jakieś światłe rady?Przyda mi się każde wsparcie:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja mam problemy z podejmowaniem decyzji i mimo, że gdzieś tam podświadomie marzy mi się inna pracy, w innym mieście, to boję się czy sobie poradzę, czy dam radę, czy będę na tyle dobra, że mnie przyjmą.... i tym sposobem tkwię w obecnej. Dodam, że wcale zła nie jest.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×