Skocz do zawartości
Nerwica.com

Kiedy do lekarza?


minako89

Rekomendowane odpowiedzi

Vasques, Nawet jeśli rzeczywiście jestem inteligentny to szkoda, że nie potrafię jej jakoś wykorzystać. Ledwo skończyłem technikum, egzaminów zawodowych nie zdałem, a teraz sprzątam po nocach restauracje za marne grosze...

 

[Dodane po edycji:]

 

Tak w ogóle to za bardzo rozpisaliśmy się o mnie, a przecież to nie mój temat...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Martwy Prezydent, Nie rozpaczaj możesz zdać maturę jeśli jej nie masz i się uczyć zaocznie :)

 

[Dodane po edycji:]

 

Lepiej przestańmy robić off-top

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Los jest jednak zabawny. Dawno już zapomniałam, że założyłam taki temat na forum. I właśnie dziś się złamałam, wkilkałam parę słów-kluczy w google i to był 2 link jak się wyświetlił...Mój własny temat sprzed prawie 9 m-cy.

 

Jak zwykle mam tradycyjny problem "iść do lekarza czy nie". Czuję się strasznie. Chyba nigdy nie czułam się aż tak źle. Właściwie cały czas chce mi się wyć. Prawie nie śpię. Nic nie robię. Nie mam siły (a studiuję 2 kierunki...) Boję się, że w końcu zawalę rok. Ale umiem udawać! Nikt nawet się nie domyśla jak bardzo mi źle. Ładnie się uśmiecham. Te 5 minut między zajęciami (na połowie mnie nie ma) daje radę. W innych syt. się z nikim nie widuje. Całymi dniami siedzę sama w swoim pokoju. Nie mam motywacji do niczego. Nie mam przyjaciół z którymi mogłabym porozmawiać, chłopaka nie mam, rodziców nie chcę martwić, chyba serce by mi pękło gdybym miała ich obarczać swoimi problemami. Mogłabym tutaj pisać jak bardzo jest źle, ale chyba sami wiecie... Mnie dodatkowo zżerają zaburzenia jedzenia (napadowe obżeranie) i wielka, przeogromna samotność, z którą nie wiem co zrobić. Paranoja! Nienawidzę swojego życia a jestem zbyt tchórzliwa żeby je sobie odebrać :(. Już parę lat się tak męczę. Może to naiwne, ale dalej wierzę że obejdzie się bez terapii. To tyle moich żali. Może ktoś to przeczyta, może nie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×