Skocz do zawartości
Nerwica.com

Co teraz robisz?


Anja01

Rekomendowane odpowiedzi

47 minut temu, Maat napisał(a):

Czyli plombowania nie było, skoro jadłaś.😁

Było i plombowanie i usuwanie korzenia. Po plombowaniu zawsze mogę jeść od razu, nigdy nie każe mi czekać (nie jest to pierwsza plomba którą tam robiłam i nigdy totalnie nic mi się nie działo z plombami mimo jedzenia od razu). Po usunięciu rzeczywiście musiałam czekać 2h, ale zanim wróciłam do domu to minęły ;) 

Może zależy od materiału z jakiego zrobiona jest plomba? Ja jednak dość dużo płace za plombę, bo od 300zł wzwyż (w zależności od wielkości ubytku). Dzisiaj akurat 350 za samą plombę.

Edytowane przez Catriona

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 30.07.2025 o 17:03, Catriona napisał(a):

Może zależy od materiału z jakiego zrobiona jest plomba? Ja jednak dość dużo płace za plombę, bo od 300zł wzwyż (w zależności od wielkości ubytku). Dzisiaj akurat 350 za samą plombę.

Kurcze ale drogo. Ja mam jedna albo dwie platne plomby. Cala reszta to czarne plomby robione na NFZ. Nie nadawalabym sie na piosenkarke, ale jak nik mi nie zaglada do ust to w sumie nie ma chyba co tego ruszać.

 

W dniu 1.08.2025 o 09:24, Maat napisał(a):

Ale w międzyczasie zadzwoniłam w sprawie wyników oraz zapisałam się do laryngologa ( na fundusz,termin 8 października ☹️☹️).

A nie miałaś np. możliwości sprawdzić w różnych miejscach. Ja kiedyś podjechalam do miasta obok i mi na NFZ lekarz przepłukał ucho. Nie pamiętam ile czekalam, ale bardzo szybko był tam dostepny termin. Chyba że ci sie nie spieszy. Mnie bolało,  więc zależało mi na czasie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

44 minuty temu, bei napisał(a):

Kurcze ale drogo. Ja mam jedna albo dwie platne plomby. Cala reszta to czarne plomby robione na NFZ. Nie nadawalabym sie na piosenkarke, ale jak nik mi nie zaglada do ust to w sumie nie ma chyba co tego ruszać.

Znaczy się ten ząb był już plombowany kiedyś (z 15 lat temu) i miał właśnie amalgamatową plombę (szarą), niby była to 6 dolna czyli nie z przodu ale było ją widać. Kiedyś inny dentysta mi powiedział, że ta plomba już się robi luźna i trzeba ją wymienić, ale wtedy go zlałam i zostawiłam. Teraz jak poszłam usuwać korzeń po zębie obok, to zapytałam dentystkę o tę plombę czy rzeczywiście jest do wymiany, bo jeśli jest, to jak ma czas to zróbmy to za jednym znieczuleniem. Ona stwierdziła, że nie, ta akurat jest szczelna i wszystko z nią ok, ale jeśli chce to może mi ją wymienić na białą, ale to tylko ze względów estetycznych bo nic się z nią nie dzieje. No to wymieniłam, bo mówię, było ją widać mimo wszystko. Uznałam, że nie ma co odkładać skoro teraz miałam możliwości finansowe, żeby to zrobić.
Dwa, że żadna plomba nie jest wieczna i wszystkie po kilkunastu latach wymagają wymiany. Na następnej wizycie pewnie się "ucieszy" bo chyba nadszedł czas na wymianę najtrudniejszej plomby u mnie (ale ona już wymaga wymiany po 17 latach). W teorii mogłabym ją zrobić u tego dentysty, który mi ją robił na NFZ te 17 lat temu i byłaby biała, inni dentyści nadal chwalą tę akurat plombę,  ale pewnie ma kolejki z kosmosu, mam do niego prawie 100km, to czas, dojazd i wszystko pochłonie tyle pieniędzy co plomba prywatnie u tej dentystki😅 a dwa nawet inni dentyści w tej przychodni stomatologicznej się śmieją, że moja dentystka jest dokładniejsza i precyzyjniejsza niż robot da Vinci 😅

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja mam mocne zeby. Ostatni raz coś  plombowane miałam kilka lat temu. Nie wiem czy miałam wymieniane plomby, bo nie pamietam. Pamiętam tylko jeden przypadek gdzie wypadło mi wypelnienie w zębie i poszłam go zrobić prywatnie, bo to 4 i ją widać. Ostatnio poszłam na przegląd po może 3 latach i dentystka mi powiedziała że nie ma nic do robienia, ale jak nie miałam czyszczonych zębów przez ostatnie pół roku to może to zrobić. Wcześniej poszłam właśnie z tym wypadnietym wypelnieniem i nic innego nie miałam do robienia, a jeszcze wczesniej poszłam prywatnie i niby nic nie miałam do robienia a nie wiem czy nie zaplacilam za wizytę 350zl (bo to przegląd, czyszczenie i nie wiem co jeszcze). Teraz juz wiem ze na przegląd tylko na NFZ.

 

Moje problemy z zebami wynikały z zaniedbań w dzieciństwie. W domu rodzice nie nauczyli mnie w ogóle dbać o zęby (sami maja sztuczne). Jak miałam 8 lat to powiedziedzieli,  że musze umic zęby bo jest ważny dzień (I Komunia Święta). Powiem wam jeszcze historie. Jak ruszał mi sie mleczny ząb to rodzice wpadli na pomysl, że przywiążą mi do niego jeden konic nitki, a drugi do drzwi... . Jak byłam mała i miałam iść do dentysty to tata się ze mnie śmiał,że będzie mnie bolało 🙄. Cieszę sie,  że po latach unikania dentysty w końcu sie ogarnęłam i mam swoje zęby o które może nie jakoś szczególnie, ale jednak dbam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×