Skocz do zawartości
Nerwica.com

Czy to depresja czy cos innego moze ktos pomodz??? co zrobic


mamarco

Rekomendowane odpowiedzi

Witam wszystkich mam na imie Marek i mam 24 lata nie wiem czy pisze na dobrej stronie ale naprawde nie wiem co mam zrobic nie wiem czy cos jest nie tak ze mna czy z moim partnerem moze ktos doradzi co jest nie tak bo ja juz nie wiem a wiec tak mieszkam w norwegii jestem juz tutaj 4 lata poznalem dziewczyne norweszka no i stalo sie mamy razem cudowna coreczke ktora ma juz prawie 2 latka wszystko bylo ok po urodzeniu coreczki nie tak zaraz minelo pare miesiecy wydaje mi sie ze moja dziewczyne dopadla depresja stwierdzila ze nic juz do mnie nie czuje ze chce byc sama wogole nie reagowala na to co do niej mowilem tak jak bym gadal do sciany bylo to koszmarem rozstalismy sie byl to moze max 1 tydzien gdzie nie mieszkalismy ze soba ale praktycznie codziennie sie widzielismy i meczyli ja przekonywalem ja caly czas jak bardzo ja kocham i wogole a ona byla uparta jak zawsze trzymala na swoim ze tak i koniec ale po jakis 2 tygodniach zdecydowala sie sprobowac stwierdzila ze teskni zamna i wszystko bylo znow okj akis czas puzniej razem podjelismy decyzje ze chcemy miec jeszcze jedno dziecko przed tym wszystkim pytalem ja czy jest pewna ze mnie kocha i ze chce to zrobic zapewnila mnie ze kocha i ze nie wyobraza sobie zycia bezemnie i ze mnie nigdy nie zostawi no i bylo ok wynajmujemy nie duze mieszkanko fakt jest male ale nie jest to tragedia nie przewala nam sie z pieniedzmi wiec jakos trzeba ciagnac zaszla w ciaze jest teraz w 3 miesiacu i ostatnio od jakis 2 miesiecy zaczela myslec o zmianie mieszkania znalazla dom wynajem byl troszke drogi ale wlasciciele zeszli z ceny probowalem przetlumaczyc jej ze troche jest to dla nas za duzo ze bedzie bardzo ciezko jeszcze teraz gdy nie pracuje i jest w ciazy (dodam ze tylko ja pracuje moja dziewczyna pracuje tylko dorywczo w szpitalu co 2 tydzien w tygodniu i te pieniadze co ona bierze to sa naprawde malutkie)ale ona byla uparta i mowila ze damy rade a wiem ze naprawde bylo by ciezko ale ok zgodzilem sie na to ze sie przeprowadzimy wszystko bylo ok po jakims czasie okazalo sie zee wlasciciele tego domu co prawda zeszli z ceny wynajmu ale cena depozytu jaki musimy zaplacic jest dla nas nie realna wiec powiedzialem nie ze sie nie przeprowadzamy ze musimy jeszcze troche poczekac oczywiscie zaczelismy sie klucic ale jakos wszystko sie zaczelo ukladac tylko ze od tego momentu zrobila sie bardzo dziwna zla nerwowa itp przedwczoraj miala urodziny kupilem jej piekny bukiet roz zlozylem zyczenia powiedzialem jak bardzo ja kocham i ze moze nie pokazuje jej tego tak bardzo ale kocham ja nad zycie bo tak jest i bylo ok ale nie to samo jak zawsze cos bylo nie tak nastepnego dnia gdy sie obudzilismy od rana zaczelismy sie klucic ja powiedzialem za duzo ona powiedziala za duzo i stalo sie znow chce odemnie odejsc mowi ze mnie kocha ale nie jest pewna czy to to uczucie i ze lepiej jak bedzie sama i teraz to ja juz naprawde nie wiem co mam zrobic chcialem miec kochajaca rodzine jakiej nie mialem w dziecinstwie a tu nici nie wiem czy to sie odwroci czy jest to jakis tylko taki stan w okresie ciazy ale naprawde uzbierala sobie w glowie tak duzo malych pierdulek i ciagle mi je wypomina ze np gdy wracam z pracy to ciagle jestem zmeczony ze nie lubie sie spotykac z jej rodzina ze siedze za duzo przy komputerze (to akurat byl fakt siedzialem trioche dlugo ale powiedziala mi ze tego nie lubi wiec zaprzestalem ) nie wiem naprawde co mam teraz zrobic rozne mysli przychodza mi do glowy pruboje wziac to jakos na luzie spokojnie moze akurat cos jej sie odwidzi ale w srodku az sie wemnie gotuje nie moge sobie znalesc miejsca prosze pomozcie co w takiej sytuacji moge zrobic nie chce jej stracic jestem stanie zmienic wszystko jesli bede musial tylko ze ona mowi ze to raczej nie zadziala bedzie dobrze miesiac a potem znow to samo co myslice przejdzie jej to jest to jakas depresja czy co wogole bo ja juz sam nie wiem co mam robic pomocy :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To zadna depresja, po prostu Was przerastaja problemy dnia codziennego. Po co Wam bylo drugie dziecko skoro nie macie pieniedzy? Ludzie najpierw trzeba troche myslec, a dzieewczyna chce od Ciebie odejsc bo chce miec lepsze zycie z kims innym, kto wiecej zarabia, dlatego sama nie wie czy Cie kocha, bo jak jest dobrze to kocha a jak zle to juz nie kocha, po prostu jak jest jej zle bo nie zaspokojasz jej potrzeb - wieksze mieszkanie to sie klocicie, niech panna idzie do pracy a Ty zmien prace na lepiej platna bo dlugo tak nie pociagniecie i w koncu ona odejdzie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

zalozenie rodziny to w dzisiejszych czasach malo komfortowa syuacja,zalaszcza gdy nie ma sie wsparcia w rodzinie,jezeli chcesz ja zatrzymac druga ciaza to i tak wszystko sie kiedys rozleci,szkoda tylko dzieciakow,ale jak juz sa trzeba sie dogadac jak je wspolnie wychowywac a nie bawic sie moje jest lepsze.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×