Skocz do zawartości
Nerwica.com

Nocne Darki - czynne 23:00 - 6:00


scrat

Rekomendowane odpowiedzi

samara22, ja wiem tylko tyle co mi moja siostra kiedyś opowiadała jak miała kota, a właściwie kotkę. Głaskać tylko wtedy jak ona chce bo inaczej zagryzie, jeść tylko niektóre rzeczy, a najgorzej jak kotka wchodziła w ten pewien specyficzny okres... Masakra...

 

Dzięki tej rozmowie zaczynam lubić psy...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

wiola173, hej dzięki za tego fajnego faceta, fajnie jest usłyszeć takie coś o sobie... A jeżeli chodzi o zwierzęta to może rzeczywiście nie przepadam, ale nigdy w życiu nie zrobiłbym takiego sk**wysynstwa i nie wywiózł do lasu, ani do rzeki czy coś takiego. No dajcie spokój ale jak porąbanym trzeba być żeby coś takiego zrobić...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Morfik, moje psiaki swojego czasu bały się przejść obok kotki bo ta je tłukła,ni stąd ni z owąd rzucała się na psiaka :lol:

 

i chodzi ze mną na spacery,daleko,wszędzie za mną chodzi :105:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mi sie wydaje ze jak człowiek pozna juz kota to jest łatwiej wtedy.

a psów sie boje mam fobie ale jak poznam juz psa to przestaje sie bac, wog.ole w sumie boje sie zwierzat panicznie wecz , wpadam w panike nawet przy chomiku ze mnie ugryzie ale pózniej jak sie zaznajomie to jest dobrze.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A ja się zastanawiam dlaczego gdziekolwiek w Polsce z reguły nie można podejść do dzikiego kota, bo ten natychmiast spieprza. W Stambule do każdego ulicznego kota można podejść i pogłaskać, a są ich tam tysiące.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja lubię zwierzaki :) ale do kotów nie jestem przekonany ....... własnie dziś byłem u znajomego..... ma dwa koty ..... jeden wielki rudy wredny kastrat...... i mnie dziabnął :/

drugi mała kocia atakowała nogę ciągłe ....... na koniec skoczyła mi na twarz na kanapie i moja cierpliwość się skończyła

 

Wiec wole biegające parówki :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Morfik,

To trzeba byc jakims totalnym s..em zeby drugiemu stworzeniu taki los zgootwac , za zwierzaki trzea byc odpowiedzialnym jak sie bierze to wiadomo ze taki zwierzak ma wikt i opierunek do konca zycia, pewne zasady obowiazuja a zwierzeta to nie zabawki, które jak sie nudza to mozna na ulice wyrzucic one mają uczucia, tesknia tak jak ludize i sie boja, a nie ze nie ma z kim na wakacje zostawić to trzeba do drzewa przywiazac, ja bym nie umiał zyć z czyms takim

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

 

 

Heartbreaker, Parówki są fajne, ale strasznie jazgoczą :lol:

 

 

Mój kaban-osik nie jazgocze .... wyje troszkę ale to razem z karetkami strażą pożarna itp :)

 

Właśnie dziś szedłem w parku i trochę opiciach ....... Ja taki przeszczep wysoki z jamolem :) ale co tam dajemy rade mam jamnika który myśli ze jest pitbullem :) i reaguje na hasło "Zabij" :P do dopiero obciach

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

wiola173, chyba masz rację, bo w kulturze arabskiej nikt by kota nie skrzywdził. Krąży nawet legenda, że Mahomet gdy chciał wstać i ujrzał śpiącego na skrawku jego szaty kota to odciął ten skrawek, by kotu nie przerywać drzemki.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

carlosbueno, Jasne :mrgreen:

 

samara22, Żywe też przynosiła jak miała kocięta, tylko potem ja musiałam te myszy łapać :lol:

 

Heartbreaker, Moje piesy też "śpiewają" z takimi sygnałami i jeszcze z hejnałem :lol:

 

 

 

OK trzeba będzie nagrać i na YouTube :) konkurs wyjących psiaków

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×