Nocne Darki - czynne 23:00 - 6:00

[silence_sadness]

Myrcella, nie wiem czemu ale u mnie w każdą niedzielę przewagę ma melancholijny nastrój..

[Arhol]

Niedziela ma jeden,jedyny plus - jest wolna

koniec plusów.

[silence_sadness]

Muse, cześć.

[Myrcella]

silence_sadness, u mnie lenistwo XD, chociaż wczoraj tez melancholia, a właściwie tęsknota.

[Muse]

Co do niedziel, jakoś nigdy szczególnie ich nie lubiłem. Ulice zawsze wydają mi się takie puste w ten dzień. No i też włącza mi się melancholijny nastrój

[silence_sadness]

Co do niedziel, jakoś nigdy szczególnie ich nie lubiłem. Ulice zawsze wydają mi się takie puste w ten dzień. No i też włącza mi się melancholijny nastrój

 

Identycznie jak u mnie..

[Gość]

dobrej nocy

[Arhol]

magnolia84, baj baj

[Rebelia]

Kij tam z pustymi ulicami, dla mnie niedziela to zawsze czas przed poniedziałkiem, który wiąże się z pracą, szkołą, obowiązkami, niepotrzebne skreślić. Wtedy wszyscy kacują, lenią się, nadganiają zaległości na najbliższy tydzień. Inaczej: mam świadomość, że po niedzieli czeka mnie zapierdollo przez 5 dni. Melancholia? Ok, ale raczej w związku z tym, że w weekend tyle miało być zrobionego i jak zwykle nic nie zostało w efekcie zrobione.

[Muse]

Ja też już idę spać także dobrej nocy : )

[silence_sadness]

Każdy już ucieka.

[Myrcella]

Rebelia, mam podobnie, tylko, ze ja ten stan nazywam bólem dupy, bo zbliza się poniedziałek.

[Rebelia]

Ból dupy mam dopiero wieczorem, kiedy biję się z myślami. Iść wcześniej spać i zajebiście zacząć tydzień? Wiesz, jak w reklamach, ludzie wstają, przeciągają się, miny kota srającego na pustyni i te sprawy. Albo siedzieć, robić co lubię i miauczeć z rana, że "już pora wstać, wyruszyć z domu, w pracy dzisiaj umrzeć chcę"?

[silence_sadness]

zaraz szlag jasny mnie trafi. Nosz kur..

[silence_sadness]

Depakiniarz, Zaczyna mnie nosić znowu..

A do środy daleko.

[monk.2000]

Cześć, pooglądałem chwilę koty na YouTubie, teraz pójdę po herbatę.

[silence_sadness]

Depakiniarz, ostatni tydzień u mnie to makabra.. Istny cyrk..

Jak nie doły to agresory, stany obojętności, ataki płaczu itp. Jeszcze w zeszłą sobotę myślałam,że wszystko zmierza ku górce i ch** przeliczyłam się. W miksie to ja zdechnę.

[silence_sadness]

Taa ciągnie się to gówno już miesiącami.. O ile to wenla postawiła mnie do pionu po byciu rośliną to po upływie pary dni kiedy to serio było okey nawet się nie spostrzegłam kiedy stałam się taka wybuchowa, agresor za agresorem się załącza i to nawet bez przyczyny.. Wkur.. się bo od jakiegoś czasu same negatywne odczucia, doły.. Nawet chwili optymizmu.

[Gość SmutnaTęcza]

Zmykam spać, dobranoc. Jutro kolejny samotny dzień.

[silence_sadness]

To ile Ty masz lat?? I ile z tym się zmagasz??

 

No może ja takich rzeczy nie robiłam.. Ale bywało,że obrywały rzeczy martwe, które lądowały później w śmietniku..

No mi troszkę muzyka pomaga..

 

Co do zwykłego funkcjonowania.. W dole, każdy dzień to walka o przetrwanie..

 

-- 03 gru 2013, 00:57 --

 

Aurora92, Bye, nie nastawiaj się tak negatywnie.!

[Gość]

witam ponownie darki

nie śpię od 30iluśtam godzin, spaliłem paczkę fajek w 4h, a na 6 do pracy

coś się spierdzielilo

 

jest źle, bardzo bardzo źle

[Arhol]

dobrej nocy companieros.

[0Rh+]

Nie palę ...nie muszę wstać rano ,ale również do d...

[monk.2000]

Cześć, co tak cicho?

U mnie okropna nuda. :/

[silence_sadness]

Depakiniarz, O fuck..

No to naprawdę nieźle..

Własnie u mnie najpierw obstawiali bordera a od kilku miesięcy,że CHAD.. No i wychodzi na to,że to CHAD z domieszką bordera..

A idź z tym w ** to makabra.. Wiem jak mnie to męczy.. Z tym plus,że w takim wieku wykryty.. Na terapii gadają,że nauczę się z tym żyć.. A mi już się rzygac na to wszystko chce..

Ile razy sobie myślę,że rzucę to w cholerę.. Ja już nawet nie pamiętam jaka byłam przed tym całym bagnem..

 

 

NieznanySprawca, Cześć, co się stało???

 

Kestrel, bye.