Skocz do zawartości
Nerwica.com

Siwe włosy


Radek0003

Rekomendowane odpowiedzi

Dokładnie tak,ale to masz na myśli inżyniera z serialu 40 latek? Jeśli tak to tak było kiedyś i jest też dzisiaj. Te kompleksy mamy chyba są przez to,że się porównuje do innych kobiet,bo w tym wieku i i starszych kobiet nie widuje zbyt dużo siwych,bo albo farbują albo mają inne geny

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Te kompleksy mamy są pewnie przez to,że się porównuje do innych kobiet i z tego,że siwe włosy kojarzą się raczej ze starością. Tak kiedyś się nad tym zastanawiałem to w sumie jak rodzice w szkole przychodzili na wywiadówki to moja mama była jedynym siwym rodzicem, mieszkam w dość dużym bloku i też mieszkają starsi ludzie i moja mama jest najbardziej siwa i też na spotkaniach rodzinnych też jest najbardziej siwą osobą. Niby to tylko włosy, można zafarbować,ale tu też były problemy. To takie trochę robienie z igły widły z tym wszystkim,ale widzę,ze moją mamę to wszystko dobija od lat

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Najgorzej jest kiedy zdarzą się jakieś dziwne sytuacje. Np dość często kiedy gdzieś szedłem do lekarza z mamą czy gdziekolwiek w miejsce publiczne i ktoś nas nie znał to często biorą mnie za moją babcię,a nie za mamę. Nie urodziła mnie późno i nie jest jeszcze stara,ale zawsze ją bolą takie sytuacje i widzę,że po czyms takim ma strasznego doła i później jak wracamy do domu to potrafi długo płakać, zdarzało się też w przeszłości,że sięgała po alkohol 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak tu tylko zostawię:

https://halotu.polsat.pl/styl-zycia/news-trend-na-siwe-wlosy-gwiazdy-ktore-wygladaja-bosko-w-tym-kolo,nId,7825981

 

https://wizaz.pl/fryzury/jak-nosic-siwe-wlosy-z-efektem-39wow39-modne-fryzury-i-wskazowki-403222-r1/

 

Poradź Mamie, żeby po prostu zadbała o te włosy, żeby ładnie je podstrzygła - będzie wyglądać na zadbaną, nawet z siwizną. Nie chodzi o to, że włosy są siwe, tylko jak się prezentują - ładna fryzura, makijaż - teraz jest moda na siwe włosy, znam osoby, które specjalnie tak farbują nawet

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To jest też dobry pomysł,inna fryzura,może dłuższe włosy,bo mama ma dość krótkie włosy, trochę są w niektórych miejscach przerzedzone,ale spróbować zapuścić włosy i spróbuje się te farbę,może ta, która zamówie się przyjmie,a makijaż mama zazwyczaj ma

To jest też dobry pomysł,inna fryzura,może dłuższe włosy,bo mama ma dość krótkie włosy, trochę są w niektórych miejscach przerzedzone,ale spróbować zapuścić włosy i spróbuje się te farbę,może ta, która zamówie się przyjmie,a makijaż mama zazwyczaj ma

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Na rynku jest milion farb z różnymi składami. Najlepiej to zainteresować się farbami, które nie uczulają. Albo jakieś bez amoniaku np, rakie które zmywają sie po miesiącu. Ale one się i tak całkiem nie zmyją. Kmiń coś i będzie dobrze.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@Radek0003 Żona mi tu podpowiada - żeby nie kombinować samemu w domu z farbowaniem na początek - tu dobry fryzjer by się przydał, może nawet coś podpowiedział. I na pewno nie robić ciemnych włosów, bo to będzie masakra, siwe zaraz wyjdą a odrosty wyglądają źle zawsze (już lepsze siwe całkiem). Poza tym dobrze przycięte włosy to podstawa - z krótkich nie da się zrobić długich, ale żeby zapuszczać też musi być dobre cięcie najpierw

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

33 minuty temu, Dryagan napisał(a):

@Radek0003 Żona mi tu podpowiada - żeby nie kombinować samemu w domu z farbowaniem na początek - tu dobry fryzjer by się przydał, może nawet coś podpowiedział. I na pewno nie robić ciemnych włosów, bo to będzie masakra, siwe zaraz wyjdą a odrosty wyglądają źle zawsze (już lepsze siwe całkiem). Poza tym dobrze przycięte włosy to podstawa - z krótkich nie da się zrobić długich, ale żeby zapuszczać też musi być dobre cięcie najpierw

No właśnie też pomyślałąm o jakimś dobrym fryzjerem. Polecany, z dobrymi opiniami, a nawet za miastem. Myśłę że warto. Jakiś blond może?

Moja ma ponad 50 lat. Farbuje się na blond. Każdy mówi skąd znalazłam taką młodą mamę?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Taka właśnie kupiłem farbę i mama pójdzie do fryzjera żeby jej pofarbował,bo ja tego nigdy nie robiłem,a też kupiłem blond,ale nie taki bardzo jasny.Teraz święta, wigilia i mama złapała jeszcze większego doła, trochę ostatnio piła dużo wina,chociaz jej odradzałem. Po świętach postaram jej się pomóc ogarnąć na tyle ile będę mógł bo z takim wyglądem nie da rady funkcjonować i jej to przeszkadza 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

20 godzin temu, Radek0003 napisał(a):

Taka właśnie kupiłem farbę i mama pójdzie do fryzjera żeby jej pofarbował,bo ja tego nigdy nie robiłem,a też kupiłem blond,ale nie taki bardzo jasny.Teraz święta, wigilia i mama złapała jeszcze większego doła, trochę ostatnio piła dużo wina,chociaz jej odradzałem. Po świętach postaram jej się pomóc ogarnąć na tyle ile będę mógł bo z takim wyglądem nie da rady funkcjonować i jej to przeszkadza 

Fajnie, że tak wspierasz i pomagasz mamie. Szacun! Wszystko wyjdzie, jestem pewna. 💕💕💕

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Muszę, jestem dla niej najbliższą osobą i kocham ją. Z tatą też mam kontakt,ale to tylko od święta. Mam dziewczynę i ona mnie naciska żebym się wyprowadził,ale nie mogę zostawić mamy w takim stanie,bo znam ją i kiedy ma gorszy dzień potrzebuje wsparcia. To nie tak,że rozpacza tylko przez wygląd i te włosy,już wielu lat cierpi na depresję,ale ten stary wygląd ją jeszcze dobił psychicznie 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 20.12.2025 o 21:13, Dalila_ napisał(a):

Dziwne że nikt tu nie napisał tego - A 40 lat skończył inżynier i jak wyglądał? 40 latek był cały siwiutki, no szpakowato-siwy. 

Do tego ilu jest mężczyzn co nie ma nawet 30 a już są łysi

Tak czy siak, super prezenty 

Serialowy 40latek wyglądał jak dzisiejszy 70latek wiec kiepska analogia 

W dniu 20.12.2025 o 22:24, Radek0003 napisał(a):

Dokładnie tak,ale to masz na myśli inżyniera z serialu 40 latek? Jeśli tak to tak było kiedyś i jest też dzisiaj. Te kompleksy mamy chyba są przez to,że się porównuje do innych kobiet,bo w tym wieku i i starszych kobiet nie widuje zbyt dużo siwych,bo albo farbują albo mają inne geny

Bardzo dobrze powodzenia ;) jak można coś poprawić w wyglądzie co ma wpłynąć na nastroj to czemu nie 

W dniu 21.12.2025 o 10:49, Dryagan napisał(a):

Tak tu tylko zostawię:

https://halotu.polsat.pl/styl-zycia/news-trend-na-siwe-wlosy-gwiazdy-ktore-wygladaja-bosko-w-tym-kolo,nId,7825981

 

https://wizaz.pl/fryzury/jak-nosic-siwe-wlosy-z-efektem-39wow39-modne-fryzury-i-wskazowki-403222-r1/

 

Poradź Mamie, żeby po prostu zadbała o te włosy, żeby ładnie je podstrzygła - będzie wyglądać na zadbaną, nawet z siwizną. Nie chodzi o to, że włosy są siwe, tylko jak się prezentują - ładna fryzura, makijaż - teraz jest moda na siwe włosy, znam osoby, które specjalnie tak farbują nawet

Oj nie. Ta moda jest, ale to wciąż obiektywnie maxymalnie postarza. Jesli komuś prywatnie sie to nie podoba to za Chiny moda nic nie zmieni w postrzeganiu. We Francji sporo dziewczyn tak lata i zawsze zadaje sobie pytanie czemu 20 parolatka chce wygladac na 50;) ale francuski styl to trochę odmienny stan świadomości.

W dniu 20.12.2025 o 23:24, Radek0003 napisał(a):

Te kompleksy mamy są pewnie przez to,że się porównuje do innych kobiet i z tego,że siwe włosy kojarzą się raczej ze starością. Tak kiedyś się nad tym zastanawiałem to w sumie jak rodzice w szkole przychodzili na wywiadówki to moja mama była jedynym siwym rodzicem, mieszkam w dość dużym bloku i też mieszkają starsi ludzie i moja mama jest najbardziej siwa i też na spotkaniach rodzinnych też jest najbardziej siwą osobą. Niby to tylko włosy, można zafarbować,ale tu też były problemy. To takie trochę robienie z igły widły z tym wszystkim,ale widzę,ze moją mamę to wszystko dobija od lat

45 lat to po prostu obiektywnie wciąż młoda laska i po prostu dlatego nie chce wygladac na 70 już abstrahujac od porównywania sie

W dniu 21.12.2025 o 11:50, Verinia napisał(a):

No właśnie też pomyślałąm o jakimś dobrym fryzjerem. Polecany, z dobrymi opiniami, a nawet za miastem. Myśłę że warto. Jakiś blond może?

Moja ma ponad 50 lat. Farbuje się na blond. Każdy mówi skąd znalazłam taką młodą mamę?

Fryzjerskie farby maja lepsze składy niz drogeryjne i tez bym poszla tym tropem jesli chodzi o uczulenie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 25.12.2025 o 16:31, Radek0003 napisał(a):

Mam dziewczynę i ona mnie naciska żebym się wyprowadził,ale nie mogę zostawić mamy w takim stanie,bo znam ją i kiedy ma gorszy dzień potrzebuje wsparcia.

Przepraszam, że będzie brutalnie, bo ja wiem, że to jest trudna sytuacja, ale inaczej chyba się nie da.

 

Pozwalając na taką parentyfikację (bo tak się to fachowo nazywa) doprowadzisz do sytuacji, w której matka umrze (bo każdy kiedyś umrze), a ty zostaniesz zupełnie sam, z tęsknotą za zmarnowanymi szansami i życiem, które mogłeś mieć, ale które poświęciłeś na niańczenie i wspieranie osoby, która to ciebie powinna wspierać, a do tego z rozpaczą, bo zawali się cały twój świat, a innego miał nie będziesz. Dziewczyna też wiecznie czekać nie będzie.

 

Twoja matka jawi mi się jako osoba nieporadna, która ucieka od problemów w alkohol, i opiera się na swoim dziecku (niszcząc mu w ten sposób życie), bo inaczej nie potrafi.

 

Zrobisz jak uważasz, ale matki i tak nie uratujesz. Nie da się uratować kogoś, kto nie chce dać sobie pomóc (chodzenie do sklepu, kupowanie farb, umawianie fryzjera, to nie jest pomoc tylko współzależność).

 

I nie, nie mówię, że to jest proste, bo zdecydowanie nie jest. Wiem, że ją kochasz i chcesz dla niej jak najlepiej. Ale mam wrażenie, że zatraciłeś w tym niańczeniu jej siebie. Miłość bez postawienia granic to nie jest miłość tylko autodestrukcja.

 

20 minut temu, Krejzi1 napisał(a):

45 lat to po prostu obiektywnie wciąż młoda laska i po prostu dlatego nie chce wygladac na 70 już abstrahujac od porównywania sie

45 lat to jest ten wiek, gdy nie jest się już młodym, ale nie jest się jeszcze starym. Natomiast każdy starzeje się inaczej, jedni szybciej, inni później, ale nie ucieknie się od tego, trzeba to zaakceptować. Takie życie, wszystkich nas to czeka.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

22 minuty temu, Doktor Indor napisał(a):

 

 

45 lat to jest ten wiek, gdy nie jest się już młodym, ale nie jest się jeszcze starym. Natomiast każdy starzeje się inaczej, jedni szybciej, inni później, ale nie ucieknie się od tego, trzeba to zaakceptować. Takie życie, wszystkich nas to czeka.

Oczywiscie ze tak, nie ma innego wyjscia niz zaakceptowanie tego bo nie wszystkie objawy starości pofarbujesz 😛 ale akurat siwe włosy moim zdaniem są czyms tak banalnym do zmiany (prócz tutaj tego kejsu uczulenia), ze bez sensu byłoby tego nie zrobić jesli przeszkadza. Zwłaszcza ze nawet 20parolatki potrafia mocno osiwieć i im nikt nie każe godzić sie ze starością 😝 plus co innego kilka wlosow, co innego osiwieć po całości, zupelna zmiana wizerunku i zupełnie sie kobiecie nie dziwie ze nie chce tego zaakceptować (Zwłaszcza ze kazdy wokół sie farbuje tylko ona nie moze).

 

 

Co do relacji z matka to po części masz racje aczkolwiek jesli ona ma depresje to trochę inaczej sie to wszystko przedstawia. A podejrzewam ze ma skoro w wieku 45 lat syn musi ogarniać za nią takie sprawy jak fryzjer czy informowanie sie w jakichś babskich tematach. Ciekawe ile tez ma autor bo chyba b młody, jesli ma 20 to normalne ze jeszcze z nią mieszka itd.

Edytowane przez Krejzi1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Krejzi1 napisał(a):

ale akurat siwe włosy moim zdaniem są czyms tak banalnym do zmiany (prócz tutaj tego kejsu uczulenia), ze bez sensu byłoby tego nie zrobić jesli przeszkadza.

No to jest racja. Tylko że gdyby to był jedyny problem, to byłby załatwiony w jeden dzień przez pójście do sklepu przez rodzicielkę po farbę (albo do fryzjera, jak woli), zafarbowanie włosów, i zapomnienie o sprawie. No nie do końca zapomnienie, bo chodzeniu na farbowanie odrostów, ale generalnie ten temat nie zaprzątałby jej już głowy. To nie siwe włosy są tu problemem. Można je pofarbować (i nawet należy, jeśli ona czuje się z nimi źle), ale to jedynie zapudruje ten prawdziwy, głębszy problem.

 

2 godziny temu, Krejzi1 napisał(a):

Zwłaszcza ze kazdy wokół sie farbuje tylko ona nie moze

To mi chyba umknęło. Czemu nie może? Chodzi o to że są teraz święta i nowy rok? To tylko parę dni, a ten problem ciągnie się od lat.

 

2 godziny temu, Krejzi1 napisał(a):

jesli ona ma depresje to trochę inaczej sie to wszystko przedstawia. A podejrzewam ze ma skoro w wieku 45 lat syn musi ogarniać za nią takie sprawy jak fryzjer czy informowanie sie w jakichś babskich tematach.

Może to depresja, a może po prostu nieporadność życiowa. Ciężko ocenić nie znając człowieka.

 

2 godziny temu, Krejzi1 napisał(a):

Ciekawe ile tez ma autor bo chyba b młody, jesli ma 20 to normalne ze jeszcze z nią mieszka itd.

Tak, to też mnie ciekawi. Bo mając 45-letnią matkę może mieć od kilkunastu do 30 (mniej więcej). Natomiast jeśli dziewczyna naciska na wyprowadzkę to zakładam, że ma raczej więcej niż mniej.

 

Tak czy inaczej ta dynamika jest mocno niezdrowa, przede wszystkim dla autora, który będąc w tym wieku, w którym jest (zakładam że jednak jest dorosły, czyli te 20 kilka lat ma), powinien skupić się na swoim życiu, budowaniu związku z dziewczyną, eksploracji świata, mając w tym wszystkim wsparcie w rodzicach (lub rodzicu), a nie na niańczeniu rodzica, który sam nie potrafi o siebie zadbać.

 

Gdy rodzice umierają, to jest to olbrzymia tragedia, ale wydaje mi się, że łatwiej jest przez nią przejść, gdy ma się już własną rodzinę, mieszka się poza domem, ma się partnerkę, która nas wspiera, może nawet własne dzieci (?), jeśli ktoś chce, a nie gdy do końca życia mieszkało się z matką, życie przeleciało przed oczami, i zostają tylko puste, głuche ściany.

 

Po prostu takie posty, jakie on pisze, powinna pisać jego matka, ewentualnie jej przyjaciółka lub partner. Ale nie syn.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×