Skocz do zawartości
Nerwica.com

Terapia


Gabbana

Rekomendowane odpowiedzi

Ja pierdziele. Czy są ludzie, którzy płacą 600zł a 50 minut gadania o tym, co nas boli? już chyba lepiej zadzwonić do bliskiej osoby, umówić się na kawę i obgadać temat. Albo zakupić jakąś książkę na temat samorozwoju czy jakichś zaburzeń. Serio. I tak najważniejsza jest przecież praca nad sobą. Jakiś gościu w okularach na fotelu nie zmieni nam myślenia. To niemożliwe. Niektórzy dopiero po iluś tam latach doświadczają jakiejś zmiany. A może w ciągu tych lat oni samoistnie się zmienili? Poprzez różne doświadczenia i rozwój. No nie wiem. Ja bym się bardziej ucieszyła wydając te 600 zł na coś fajnego. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

600 zł? ILE? XDD Jak zaczynałem, to płaciłem 70 zł. Potem wzrosło do 140 zł, i mniej więcej na takiej stawce się skończyło, jak zakończyłem swoją nieudaną przygodę z terapią. Widzę że nieźle z tymi cenami odjechali. Z drugiej strony – jeszcze więcej rozdawnictwa, złotówka traci na wartości, wszystko drożeje, to trudno się dziwić. Inflacja to ukryty podatek.

Edytowane przez Cień latającej wiewiórki

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Verinia napisał(a):

Ja pierdziele. Czy są ludzie, którzy płacą 600zł a 50 minut gadania o tym, co nas boli? już chyba lepiej zadzwonić do bliskiej osoby, umówić się na kawę i obgadać temat.

Myślę że znaczna część osób nie ma do kogo zadzwonić. Ja ostatnio na terapi powiedziałam, że gadam do siebie, bo nie bardzo mam z kim rozmawiać, więc muszę sobie jakoś radzić. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Na Kraków ceny. No wiadomo to jacyś pewnie najlepsi tak się cenią Ale są te tacy. Większość jednak mniej, choć mniej niż 200 nie znajdziesz 

Na Kraków ceny. No wiadomo to jacyś pewnie najlepsi tak się cenią Ale są te tacy. Większość jednak mniej, choć mniej niż 200 nie znajdziesz 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, bei napisał(a):

Myślę że znaczna część osób nie ma do kogo zadzwonić. Ja ostatnio na terapi powiedziałam, że gadam do siebie, bo nie bardzo mam z kim rozmawiać, więc muszę sobie jakoś radzić. 

Ja jak kogoś poznam, z kim poczuję jakąś więź, to zaczynam w myślach prowadzić z tą osobą rozmowy. W zasadzie to bardziej monologi, tzn. ja coś opowiadam albo odpowiadam na pytania w głowie. Tak czasem gadałem w głowie z terapeutka, z niektórymi dziewczynami, które mi się spodobały, etc.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja myślę że może ich trochę docisnąć sztuczna inteligencja. Ludzie będą gadać do robota i pewnie na początku to będzie darmowe rozwiązania. A potem na tym łapę też położa 

Ja myślę że może ich trochę docisnąć sztuczna inteligencja. Ludzie będą gadać do robota i pewnie na początku to będzie darmowe rozwiązania. A potem na tym łapę też położa 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Mic43 napisał(a):

Ja jak kogoś poznam, z kim poczuję jakąś więź, to zaczynam w myślach prowadzić z tą osobą rozmowy. W zasadzie to bardziej monologi, tzn. ja coś opowiadam albo odpowiadam na pytania w głowie. Tak czasem gadałem w głowie z terapeutka, z niektórymi dziewczynami, które mi się spodobały, etc.

Też tak robie, wyobrażam sobie, np. że rozmawiam z koleżanką z pracy, albo z psem 😄

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Teraz, bei napisał(a):

Też tak robie, wyobrażam sobie, np. że rozmawiam z koleżanką z pracy, albo z psem 😄

Tylko właśnie ja to głównie w tych rozmowach tylko mówię, druga osoba jakby tylko słucha. I to się dzieje czasem bez kontroli z mojej strony, ciężko to powstrzymać. Czasem wręcz każe tym myślom zamknąć mordę. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, Mic43 napisał(a):

Tylko właśnie ja to głównie w tych rozmowach tylko mówię, druga osoba jakby tylko słucha. I to się dzieje czasem bez kontroli z mojej strony, ciężko to powstrzymać. Czasem wręcz każe tym myślom zamknąć mordę. 

Chyba mam podobnie, tyle że nie każe tym myslą "zamknąć mordę"😉. Chociaż przyznaje, że czasami mi głupio jak gadam do siebie np. w pracy, na ulicy i wystraszę sie, że ktoś pomyśli, że jestem powalona. Czasami tylko myślę, czasami zaczynam mówić głośniej, zdarza się, że zaczynam też gestykulować, jak za bardzo się wczuje 😅.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×