Skocz do zawartości
Nerwica.com

Psychiatra odstawił mi wszystkie leki


rezumus

Rekomendowane odpowiedzi

Na schizofrenie paranoidalna leczę się 8 lat, z czego mialem 6 - 7 epizodow choroby i 9 wizyt w szpitalu. Minelo 2,5 roku od ostatniego nawrotu choroby. Psychiatra odstawił mi całkowicie leki jakieś 1,5 miesiąca temu. Z tego co wyczytałem na internecie ryzyko nawrotu choroby po dwóch latach leczenia i bez nawrotu choroby wynosi maksymalnie 20%. Brałem haloperidol i depakine. Po odstawieniu zmniejszył mi się znacznie apetyt i przestalem podjadac w nocy. W końcu zacząłem chudnąć, obecnie ważę 125 kg, przez te 8 lat leczenia przytylem 45 kg. Boję się że psychiatra może się mylić i będę miał ostry nawrot choroby. Ciężko mi się żyje z rodzicami bo codziennie słyszę ze nic nie robię, że jestem leniem, ojciec caly czas mnie krytykuje, obraża, jest bardzo niemiły ale nic mu nie mówię bo to tylko potęguje jego złość, niechce ze mna rozmawiac i wszystko co robie mu przeszkadza. Z mamą mam lepsze relacje i mogę sobie z nią pogadać, chociaż też się zdarza że jest na mnie zła. Było parę sytuacji gdzie mówili mi że mnie wyrzuca z domu. Najbardziej im przeszkadza to że zostawiam za sobą bałagan a ja staram się na tyle ile mogę za sobą sprzątać co jest dla mnie naprawdę trudne. Wiem że brak sil do obowiązków jest jednym z negatywnych objawów schizofrenii. Przestalem już im cokolwiek tłumaczyć i powtarzać że jestem chory, oni myślą że choroba jest tylko jak mam epizod psychozy, zaczynam gadać że hakują mi komputer, telefon że ktoś mnie śledzi czy o ufoludkach, albo puszczam niemiecka muzykę nacjonalistyczna z lat 30tych xD. Jedyne wsparcie od nich mam takie że nie muszę dokładać się do rachunków, jedzenia, czyli całą rentę mam dla siebie. Kiedyś jeszcze dostawałem jakieś małe pieniądze a dzisiaj nawet nie chcą wgl pożyczyć. Wiem że mają mnie dosyć z powodu objawów schizofrenii, co wiem ja, a ojciec myśli że jestem zdrowy I wymyślam sobie tą chorobę, chyba już nie pamięta jaki był przerażony kiedy miałem nawrot i sprawiałem wrażenie psychopaty, wariata po ciezkich narkotykach. Chciałbym mieć lepsze relacje z rodzicami ale już niewiem co robić. Ojciec parę miesięcy temu mi powiedział że skończyła się jego rola jako Ojca wobec mnie bo jestem dorosły, mam 29 lat. 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cześć

Czytam i się zastanawiam. Brak ochoty na sprzątanie czy wykonywanie innych obowiązków to nie tylko objaw schizofrenii. Po za tym ludzie nawet ze schizofrenia pracują ( znam osobiście takie osoby). Z tego co wiem branie leków przy tej chorobie jest bardzo ważne, no ale nie jestem lekarzem 🤷 może warto skonsultować się z innym lekarzem? 

Co do rodziców. Serio im się dziwisz? Siedzisz na ich utrzymaniu, nie dokładasz się do niczego a życie z miesiąca na miesiąc jest coraz droższe. Nie dziwię się że mają już dość, też bym miała 😏 sorry za brutalne słowa ale taka prawda. Mój syn też jest na rencie a mimo to płaci np rachunek za prąd w domu, pomaga w domu itp.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wiele razy się oferowałem im żeby dokładać się do rachunków ale oni nie chcą. Ojciec ma dobrze prosperującą firmę oraz sklep i zarabia kupę kasy, więc pewnie wynika to z tego. Próbowałem też znalesc pracę ale jak przychodziło co do czego to nie dawałem rady. Pracowałem parę lat temu u Ojca na montażu ale źle wspominam ten czas, 7 00 wyjazd do pracy a w domu byłem z powrotem o 22 00 i dostawałem za to 1800 zlotych, od poniedziałku do soboty. Później chciałem się podjąć pracy na sklepie przy wysyłce towaru a że mam problemy z pamięcią i ogarnianiem to raz jedna paczka powędrowała gdzie indziej i tak skończyła się moja kariera w firmie mojego ojca. Obecnie oprócz renty próbuje ruszyć własny biznes jako serwis i sklep komputerowy ale mam mało klientów mimo że inwestuje w reklamę. 

Mam wielu znajomych chorych na schizofrenie i jak widzę w jakich warunkach żyją i bałaganie to w porównaniu z nimi u mnie w pokoju nie wygląda jeszcze tak źle i do tego tez nie pracuja. To nie jest tak że w domu całkowicie nic nie robię. W soboty odkurzam i myje podłogi w domu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, rezumus napisał(a):

Wiele razy się oferowałem im żeby dokładać się do rachunków ale oni nie chcą. Ojciec ma dobrze prosperującą firmę oraz sklep i zarabia kupę kasy, więc pewnie wynika to z tego.

Aha, chyba że tak. To zmienia postać rzeczy. 

2 godziny temu, rezumus napisał(a):

. Próbowałem też znalesc pracę ale jak przychodziło co do czego to nie dawałem rady. Pracowałem parę lat temu u Ojca na montażu ale źle wspominam ten czas, 7 00 wyjazd do pracy a w domu byłem z powrotem o 22 00 i dostawałem za to 1800 zlotych, od poniedziałku do soboty

Jak to mówią z rodziną najlepiej na zdjęciach

2 godziny temu, rezumus napisał(a):

mam mało klientów

Może z czasem będzie lepiej? 

2 godziny temu, rezumus napisał(a):

To nie jest tak że w domu całkowicie nic nie robię. W soboty odkurzam i myje podłogi w domu.

A no to ok. Myślałam że robisz chlew i nic nie ruszasz 😅

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

U mnie jest podobnie. Sprzeczki z mamą, że nie myję naczyń i nie sprzątam. Ostatnio miałem dobry humor, to pierwszą rzeczą jaką zrobiłem była praca w domu. 

 

Były gdzieś obrazki w sieci, które pokazują pokoje ludzi w depresji. Chyba na kwejku.

Zdjęcia „przed i po” pokoi osób cierpiących na depresję - Galeria - KWEJK.pl

Problem jest taki, że ludzie nie rozumieją determinizmu psychiki i nie potrafią pojąć, że mechanizmy mogą się mimowolnie rozregulować. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×