Witam ponownie! Odkopuję temat. Od ostatniego postu w moim życiu niewiele się zmieniło. Ciągła walka z samym sobą i do tego nie potrafię dogadywać się z rodzicami, szczególnie z ojcem. Jestem strasznie bierny jeśli chodzi o obowiązki domowe. Niewiem czy wspominałem wcześniej, ale miałem długi czas diagnozę schizofrenii paranoidalnej. Kiedy zmieniłem psychiatrę zmieniła się również moja diagnoza na zaburzenia różnego typu. Przed chwilą czytałem w internecie o schizofrenii paranoidalnej i faktycznie moje objawy pasują jak ulał. Radzę wam wszystkim omijać z daleka szpital psychiatryczny w Ostrowie Wielkopolskim bo tamtejsi lekarze zmieniają diagnozę poważnych chorob na jakieś zwykle zaburzenia psychiczne. Mam dużo znajomych w tym też siebie samego jako przykład że jednym wypisem ze szpitala cudownie uzdrawiają ze schizofrenii. W październiku zeszłego roku ledwo dostałem kolejna rentę i mi ją zmniejszyli. Z całkowitej niezdolności do pracy do częściowej. Renta to są śmieszne pieniądze ale w połączeniu z tym że mam dzianych rodziców, bo nie muszę im dawać praktycznie nic na życie. Całe szczęście że chociaż mnie tak wspierają, ale codziennie muszę się mierzyć z tym że słyszę przykre słowa szczególnie od ojca że mam życie jak w Madrycie i nie muszę nic robić. Dzisiaj próbowałem się zmotywować do działania i przez 50 minut robiłem coś pożytecznego w domu, ale szybko się męczę i mam duży spadek motywacji do działania. Jeśli chodzi o nofap to nie wierzę że wszystkie moje problemy biorą się z nadużywania pornografii. Znam kupę ludzi którzy regularnie oglądają i mają dość siły i energii żeby prowadzic względnie normalne życie. Boli mnie obojetnosc że strony rodziców bo oni myślą że jak przeszła mi faza maniakalna czyli urojenia, omamy, uczucia prześladowcze to myślą że jestem zdrowy i sam sobie poradzę w życiu. Szczerze mówiąc gdybym został bez wsparcia to moje otoczenie wyglądałoby jak zupełna melina. Lekarz która od dwóch lat mnie prowadzi naprawdę mi pomogła ale nie zgadzam się z jej diagnoza że nie mam schizofrenii paranoidalnej. Obecnie biorę haloperidol, depakine chrono i kwetaplex. Główny lek który mnie chroni przed atakami choroby to haloperidol. Depakine pomogło mi z emocjami i lękami społecznymi. Kwetaplex biorę na bezsenność praktycznie codziennie ale nie potrafię się zmusić żeby wstać o normalnej godzinie i spie do 14 czy 15 a zasypiam o 23 czy 24. Mimo że mi dobrze dobrała leki to chce zmienić lekarza i wrócić do leczenia na NFZ do Krzysztofa Klementowskiego. To też dobry lekarz ale czasami trzeba go pilnować co kiedy gdzie i jakie przepisuje leki bo kiedyś mi przepisał jak dostałem ataku odrazu 800 mg ketrelu dziennie i miałem problemy z oddychaniem. Nie cieszy mnie życie. Próbowałem znalesc jakieś sensowne hobby. Czasami lubię pisać o sobie w swoim dzienniku gdzie wylewam swoje słowa na klawiaturę komputera albo teraz jak udostępniam swój wpis na forum. Szczerze to wolę się z kimś podzielić moimi spostrzeżeniami i tym co się dzieje w moim życiu. Niewiem czy wspominałem ale moje życie to pasmo różnych uzależnień. Pierwsze było w wieku 5 lat gdzie strasznie przytyłem i wleciało kompulsywne jedzenie. Potem uzaleznienie od gier komputerowych. W wieku 13 lat doszło porno. Mając 16 do 20 lat paliłem trawkę. Gdy ukończyłem 18 lat stopniowo wpadłem w nałóg alkoholizmu. W wieku 23 lat uzależniłem się od fajek ale miałem przerwy. Obecnie jest porno, onanizm, alkohol, fajki, media spolecznosciowe i gry video. Kiedyś chciałem studiować jakiś kierunek związany z informatyka i myślałem że będzie to programowanie, ale nie podoba mi się pisanie jakichś skomplikowanych skryptów, kodów i nauka języka programowania. Od dziecka interesowałem się grami oraz komputerami oraz przeróżna elektronika. Jestem w tej dziedzinie samoukiem i często komuś pomagam przeważnie nie chce za to pieniędzy żeby pomóc z konfiguracja komputera, telefonu, telewizora, albo żeby doradzić komuś jakiś dobry sprzecior do zakupu żeby nie wtopił się w jakiś bubel pokroju bezmarkowej chinszczyzny z aliexpress czy jakiejś manty itp. Nawet próbowałem zalozyc własną niezarejestrowana działalność gospodarczą żeby zarabiać na swojej wiedzy i umiejętnościach z zakresu informatyki i znajomości na elektronice. Najchętniej podjąłbym pracę w jakimś sklepie/serwisie komputerowym żeby się jeszcze podszkolić i zajmować się czymś co jest dla mnie pasją. Trochę się rozpisałem, mam nadzieję że komuś spodoba się mój wpis na forum.