Skocz do zawartości
Nerwica.com

cześć, witam


Magdalenkaa

Rekomendowane odpowiedzi

hej, nawet w sumie nie wiem co napisać, jak się przywitać.

zmagam się z lękiem od około 4 lat, początkowo objawy były znośne (choć wtedy wydawały mi się wyolbrzymione), jednak teraz dopadły mnie bardzo silne lęki, mocno utrudniają życie codzienne i życie towarzyskie. wstydziłam się poprosić kogokolwiek o pomoc i przyznać się, że no jednak mam jakiś problem. aktualnie jestem w oczekiwaniu na wizytę u psychiatry by dostać "oficjalną diagnozę" i rozpocząć leczenie. jednak ta wizyta ma się odbyć... dopiero za pół roku. nie do końca wiem, jak sobie TERAZ z tym wszystkim radzić. doszłam do etapu, gdzie wyjście z domu, do pracy, jazda tramwajem czy cokolwiek innego, sprawiają mi ogromną trudność. oczywiście - zmuszam się, bo mam obowiązki, ale ostatnimi czasy zaczęło mnie to przerastać.. jakiś czas temu, w momencie ataku paniki, po prostu ubierałam buty i kurtkę, wychodziłam z domu, dzwoniłam do kogoś żeby pogadać i odciągnąć myśli. doszłam jednak do momentu, gdzie tak jak wcześniej wspomniałam, wyjście z domu = koszmar. od razu ból głowy, ucisk, ogromne zawroty głowy, wzrost ciśnienia, kołatanie serca, i tak można by dalej wymieniać.

nawet nie sądziłam, że odważę się tu cokolwiek napisać i poszukać wsparcia u ludzi, którzy mają podobne zmartwienia do mnie, ale tak, oto jestem, cześć 🙂

 

P.S : chętnię przyjmę jakieś rady od osób, które walczą na co dzień z lękiem i podpowiedzą, w którą stronę uciekać, by sobie z nim radzić

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cześć. Też jestem tu nowy. Moim zdaniem nie powinnaś czekać pół roku na wizytę u lekarza (podejrzewam że na NFZ) tylko udać się na wizytę prywatną. Rozumiem, że wiąże się to z kosztami, ale chodzi o Twoje zdrowie, które w tej chwili nie jest w najciekawszym stanie. Najlepszej porady co robić w Twoim stanie udzieli Ci lekarz, więc w poniedziałek bierz telefon i umawiaj się na jak najszybszą wizytę 😉

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@Magdalenkaa witaj. Długo do tej wizyty a ty potrzebujesz pomocy już teraz. Spróbuj gdzieś indziej przyśpieszyć termin. Międzyczasie spróbuj uderzyć do lekarza rodzinnego...oni też mogą wesprzeć.

Trudno radzić sobie z objawami które nas przerastają i wpływają na naszą codzienność. Dla mnie bez leków nie udałoby się. Zrozumienie problemu który nas dotyczy też oczywiście pomaga ale do tego też trzeba pomocy psychologa aby pomógł wskazać drogę. Oczywiście pisz a my postaramy się wesprzeć i dodać otuchy. Wielu z nas tutaj po to też jest bo w grupie raźniej. Człowiek nie czuje się sam ze swoim problemem a to już też dużo. 

Cóż mogę napisać od siebie...lęk to trudny przeciwnik. Oswajanie go i dewaluowanie to proces i wymaga czasu...

Dla mnie najważniejsze było nie poddawanie się lękowi...szłam pod prąd bo musiałam. Życie tego ode mnie wymagało. 

Oczywiście były momenty, że robiłam krok w tył ale wtedy zauważałam, że lęk staje się większy i trudniejszy do okiełznania. Czytałam dużo o lęku i starałam się odnieść tą wiedzę do siebie też. Jednak to wszystko działo się z pomocą farmakologiczna i terapią. Wierzę, że uda ci się to też...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cześć Magdalena, to co wymieniałaś to są typowe objawy nerwicy lękowej, ale najlepiej udaj się prywatnie do psychiatry żeby to potwierdzić i nie czekaj pół roku. 

 

U mnie podobne objawy 

kiedyś miałem tak jak musiałem gdzieś wyjść do sklepu czy w jakieś miejsce publiczne gdzie było dużo ludzi, to strasznie się pociłem i serducho kołatało jak szalone, czułem wtedy silny lęk i panikę 

A najlepsze jest to że nerwica dopada w niespodziewanym momencie 

nawet jak się człowiek dobrze czuję i nie ma natrętnych myśli. 
To poniekąd jest zasługa długoterminowego stresu, i kumulacji w sobie wszystkich emocji 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×