Skocz do zawartości
Nerwica.com

Jestem bardzo wrażliwa


Ubraniax

Rekomendowane odpowiedzi

I nie wiem dlaczego.. skąd mi się to bierze.. 

I to dotyczy dosłownie takich pierdół, głupot, podam przykład: powiedzmy, że osoba, którą kocham wraca od fryzjera i stwierdzam, że nie podoba mi się jej fryzura. Ta myśl powoduje u mnie wyrzuty sumienia i łzy pojawiają mi się w oczach. Czasem daję radę się uspokoić i ukryć łzy a czasem zaczynam płakać. (To dotyczy tylko osób, które kocham.)

 

Nie wiem jak się tego pozbyć, tej wrażliwości.

 

Biorę leki duloksetyna i pregabalina.

Na lęki.

Nie czuję poprawy a biorę ponad pół roku.

Na moją wrażliwość to nie pomaga.

 

Ja do tej pory potrafię płakać z tego powodu, że np gdh byłam nastolatką (mam 27) zniszczyłam ozdobę, którą dostałam od mamy. 

Co ciekawe to chyba jest rodzinne.

Moja mama opowiadała, że bardzo kochała swoją babcię (moją prababcię) to dostała od niej słodycz. Mama trzymała opakowanie po tym słodyczu a gdy go zgubiła - płakała. A to był dosłownie jakiś papierek. 

 

 

Jak zminimalizować tę wrażliwość? 

I skąd biorą się te wyrzuty sumienia? Przecież mam niby prawo mieć swoje zdanie. Ma prawo coś mi się nie spodobać. Ale te myśli powodują u mnie płacz.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Ubraniax napisał(a):

I nie wiem dlaczego.. skąd mi się to bierze.. 

I to dotyczy dosłownie takich pierdół, głupot, podam przykład: powiedzmy, że osoba, którą kocham wraca od fryzjera i stwierdzam, że nie podoba mi się jej fryzura. Ta myśl powoduje u mnie wyrzuty sumienia i łzy pojawiają mi się w oczach. Czasem daję radę się uspokoić i ukryć łzy a czasem zaczynam płakać. (To dotyczy tylko osób, które kocham.)

 

Nie wiem jak się tego pozbyć, tej wrażliwości.

 

Biorę leki duloksetyna i pregabalina.

Na lęki.

Nie czuję poprawy a biorę ponad pół roku.

Na moją wrażliwość to nie pomaga.

 

Ja do tej pory potrafię płakać z tego powodu, że np gdh byłam nastolatką (mam 27) zniszczyłam ozdobę, którą dostałam od mamy. 

Co ciekawe to chyba jest rodzinne.

Moja mama opowiadała, że bardzo kochała swoją babcię (moją prababcię) to dostała od niej słodycz. Mama trzymała opakowanie po tym słodyczu a gdy go zgubiła - płakała. A to był dosłownie jakiś papierek. 

 

 

Jak zminimalizować tę wrażliwość? 

I skąd biorą się te wyrzuty sumienia? Przecież mam niby prawo mieć swoje zdanie. Ma prawo coś mi się nie spodobać. Ale te myśli powodują u mnie płacz.

Wcale się nie dziwię. Duloksetyna to noradrenalina, a ona pogłębia wrażliwość. Wiem to po reboksetynie, bo na ogół nie mam skrupułów, ani żalu, a na niej zaczęło mi się robić żal i smuciło mnie cierpienie innych. Odstawiłem i spowrotem nie odczuwam takich emocji i bardzo mi z tym dobrze:) chcesz być mniej wrażliwa, to rusz serotoninę, a nie noradrenalinę bo tylko pogarszasz swój stan. Zapytaj lekarza czy by Ci to zamienił na coś z SSRI i melancholia zniknie:) 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×