Skocz do zawartości
Nerwica.com

Uzależnienie od pornografii


Anonimowyanonim98

Rekomendowane odpowiedzi

Cześć, mam 25 lat. Od 12stego roku życia oglądam pornografię. Od jakichś kilku lat zacząłem dopiero dostrzegać pierwsze problemy z tym związane. Cięko mi utrzymać relację z kobietami - początkowo wszystko jest okej, ale z czasem zaczynam się rozglądać za innymi, wybieram pornografię zamiast realnego seksu... Do tego wszystkiego dochodzą huśtawki nastroju. Ten zmienia się bardzo często. Jednego dnia czuję się źle z samym sobą, mam wyrzuty sumienia, dochodzę do wniosku, że kobieta z którą jestem do mnie nie pasuje i to dlatego oglądam porno. Niestety, ale dostrzegłem już schemat mojego zachowania i wina nie leży po stronie dziewczyny. Chciałbym prosić osoby o podobnych problemach, czy udało się je wam rozwiązać? Jak wygląda życie w trzeźwości? Jak wygląda terapia? Czy i kiedy poczuliście dobre efekty zmian? Pozdrawiam. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Najważniejsze mój drogi że dostrzegłeś problem i chcesz się zmienić. To już jest bardzo duży krok. Z reguły pornografia daje takie ,,sztuczne szczęście'' to znaczy jest łatwo dostępna kiedy i gdzie tylko tego chcemy. Oszukujemy w ten sposób organizm a konkretniej nasz układ nagrody. Bo np. jeżeli mamy jakąś ochotę na wymyślne fetysze nasza partnerka może powiedzieć ,,NIE''. Natomiast w internecie każdego rodzaju materiały pornograficzne mamy na wyciągnięcie ręki. Jeżeli kręcą nas przebieranki wpisujemy taki rodzaj i już spełniamy swoje zachcianki. Przez to z reguły łatwiej jest wybrać porno bo jest to po prostu droga na skróty, łatwiejsza, bez wysiłku. Nic dziwnego że człowiek w pewnym momencie łapie  smutek z tego powodu bo po prostu przestaje odczuwać to szczęście, tą radość. No i niestety nakręca się to błędny koło bo gdy mamy gorsze samopoczucie szukamy jakiegoś ukojenia. Gdzie? No oczywiście w pornografii bo jest to wygodna opcja. I tak w kółko. Życie w trzeźwości - na pewno jest o wiele piękniejsza. Sfera uczuciowa i romantyczna działa lepiej, ale niestety musimy się też przygotować na szereg syndromów odstawiennych, pokus, no i oczywiście potrzeba dużo cierpliwości bo proces wychodzenia z tego nie trwa dni ani nawet tygodnie tylko miesiące (i to w dobrych przypadkach) - mimo wszystko nie należy się zniechęcać bo już kilka dni bez tego daje zadowolenie. Bardzo często będzie tak że efekty te pozytywne będą się mieszały z syndromami odstawiennymi. Ale myślę że warto podjąć tą walkę i poczuć prawdziwe szczęście ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 28.03.2023 o 10:32, Anonimowyanonim98 napisał(a):

Cześć, mam 25 lat. Od 12stego roku życia oglądam pornografię. Od jakichś kilku lat zacząłem dopiero dostrzegać pierwsze problemy z tym związane. Cięko mi utrzymać relację z kobietami - początkowo wszystko jest okej, ale z czasem zaczynam się rozglądać za innymi, wybieram pornografię zamiast realnego seksu... Do tego wszystkiego dochodzą huśtawki nastroju. Ten zmienia się bardzo często. Jednego dnia czuję się źle z samym sobą, mam wyrzuty sumienia, dochodzę do wniosku, że kobieta z którą jestem do mnie nie pasuje i to dlatego oglądam porno. Niestety, ale dostrzegłem już schemat mojego zachowania i wina nie leży po stronie dziewczyny. Chciałbym prosić osoby o podobnych problemach, czy udało się je wam rozwiązać? Jak wygląda życie w trzeźwości? Jak wygląda terapia? Czy i kiedy poczuliście dobre efekty zmian? Pozdrawiam. 

Ja od 10 r.ż. oglądałem, a mam 26. Rzucałem ten syf już sam nie wiem ile razy. Wytrzymywałem co najwyżej miesiąc i znowu się łamałem. Z każdym kolejnym razem świat wydawał się coraz to bledszy. Życie towarzyskie u mnie praktycznie przez to nie istniało. Patrzyłem na kobiety jak na obiekty seksualne. Doszło w końcu do tego, że już nic mnie nie zadowalało. Godzinami szukałem czegokolwiek co da mi satysfakcję, nie było już niczego... Po takich sesjach miałem takie zjazdy, że stałem i waliłem głową w ścianę, bo już nie wiedziałem co mam robić.

 

Nie oglądam już 3 miesiąc i jest zdecydowanie lepiej. Gdy o tym myślę, to mnie to brzydzi. U mnie wymagało to przeprogramowania pewnych wzorców, odbudowania poczucia własnej wartości.

To też jest chemia; na początku jest ciężko, ale później się to reguluję.

 

Warto skorzystać ze specjalistycznej pomocy, jak sobie z tym nie radzisz.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W czym problem?

 

Istnieje coś takiego jak uzależnienie, z tym że nie zawsze uzależnienia rujnują życie. Ja jestem maniakiem komputerowym, komputerowcem, niedoszłym technikiem informatyki. Potrafię spędzić przy komputerze 30 godzin wcale nie zamierzam się tłumaczyć. To po prostu mój styl życia. A komputer to mój atrybut niczym trójząb u Posejdona.

 

Na twoim miejscu oglądałbym może nie więcej, bo czasu zawsze mało. Ale może jakieś konto premium, większa jakość. Może OnlyFans. 

 

Kościół nas w Polsce obarcza winą za seksualność jednocześnie nauczając przykazania miłości. No to jak w końcu jest?

 

A jak brak ci czasu na pornografie bo masz obowiązki, no to przecież zawsze możesz zostać profesjonalnym aktorem, itp.

 

Głowa, albo co tam jest dla ciebie ważniejsze, do góry.

Edytowane przez naftan_limes

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×