Skocz do zawartości
Nerwica.com

PAROKSETYNA (Arketis, ParoGen, Paroxetine Aurovitas, Paroxinor, Paxtin, Rexetin, Seroxat, Xetanor)


Ania

Rekomendowane odpowiedzi

Siarlek, gdyby to byl chwilowy kryzys przebolałbym go.... ale od tygodnia czuje oslabienie.... powiedzmy tak nie czuje nerwow i zdenerwowania ale objawy somatyczne sie nasilily i obojetnie jakie emocje to od razu pojawia sie mi odruch wymiotny, spotkanie z Tesciowa dzis odruch wymiotny plus myslalem ze glowa mi wybuchnie, nawet zaburzenia wzroku sie pojawily.... i jest mi ciezko.... i niestety znow siegnelem po Clonazepam..... bo juz myslalem ze udar mnie walnie za chwile takie przepelnienie w glowie i bol czulem....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

a piszą coś tam o jego późniejszej destabilizacji? po zakonczeniu kuracji ssri

Właśnie nie LUNATIC. Za to jest mnóstwo na temat objawów ubocznych leków stosowanych w zaburzeniach lękowych.

Ogólnie mi coś też nie pasuje z tym lekiem po ok. 12-13 dniach na tym leku poczułem się wręcz euforycznie trwało to 2-3 dni później norma a teraz załamanie i powrót objawów ubocznych :

- parestezje

- drgania mięśni

- mimowolne ruchy mięśni

Trochę dziwna sprawa z tym lekiem. W tej książeczce pisze też, że pewne objawy uboczne mijają szybciej a pozostałe utrzymują się znacznie dłużej.

Wydaje się, że kwestia indywidualna.

A podam tylko ciekawy przykład kolega brał esci po 2-3 tyg. fajny nastrój itd. Zero skutków ubocznych. Po 3 miesiącach one się pojawiły a działanie leku osłabło.

Idąc tą logiką po 3 miesiącach u nas może odpali na dobre Fenixs wytrzymaj jeszcze miecha - chciałeś rady więc po wnikliwej lekturze stwierdzam a sory za błąd tam jest napisane po 6 tyg. układ serotoninowy zaczyna się stabilizować, podejrzewam, że to może potrwać kolejne 6 tyg.

 

-- 27 sie 2015, 21:21 --

 

Mam dla was też eksperyment myślowy tylko musi to być już w sytuacji lepszego samopoczucia. Sprawdźcie czy potraficie sobie ze szczególami przypomnieć jaką traumatyczną sytuację w waszym, życiu czekam na odpowiedzi...

Mam swoją teorię na temat działania tych leków, wydaje mi się, że działają na systemy pamięci umiejscowione w ciele migdałowatym i hipokampie.

Moje przypuszczenie potwierdzam własnym doświadczeniem, podczas wchłaniania się leku do organizmu miałem częste zjawiska deja vu , może mieliści coś podobnego tylko nie zwracaliście na nie uwagi ;D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Właśnie nie LUNATIC. Za to jest mnóstwo na temat objawów ubocznych leków stosowanych w zaburzeniach lękowych.

akurat ten objaw uboczny jeżeli tak to można nazwać wydaje się dosć poważny, z tego co czytałem dotyczy to zarówno zaburzenia mechanizmu wychwytu zwrotnego jak i liczby receptorów serotoninowych

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ale co deja vu ? nie czytałem na ten temat to zjawisko związane z emocjami a wiadomo że ssri dzialają na układy związane z emocjami. To zjawisko psychologiczne które zdarza się każdemu z nas ok. 70 % ludzkości go doświadczyło więc tym bym się raczej nie martwił :D a poza tym należy do przyjemnych.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Siemka właśnie rzecz polega na tym, że wszystkie ssrie sa wrzucone do jednego worka - tu może być zagadka dla dociekliwych bo snri , czyli wenlafaksyna itd, oraz snre czyli coaxil slynna tineptyna ( rzekomo nic nie warta ) wywołują takie same skutki uboczne takie same skutki odstawienne.

Zgodze się z jednym ssrie - jeden mechanizm działanie - czyli jak wyżej te same skutki uboczne te same odstawienne, ale co z pozostałym skoro mają inny sposób działania. Dlaczego również wg. danych statystycznych i badań działają tak samo jak ssrie?

Mało tego gdyby poszperać w danych naukowych ze stron zagranicznych okaże się, że same ssrie rożnią się (znów rzekomo) pod wpływem działania jedne silnie na te receptory inne na inne. Ciekawe prawda ?

Co z opiniami lekarzy o których piszecie - jeden lekarz radzi tak inny tak a trzeci sam sie juz w tym gubi.

Zastrzegam, że nie twierdzę że leczenie nimi jest złe. Myśle tylko, że ich mechanizm działania polega w niewielkim stopniu na tym o czym piszą w książkach naukowych, a podpieram to tym, że jeżeli otworzymy dwa tytuły

"lęk w zaburzeniach psychicznych" , posiadam przeczytane

"farmakologia zaburzeń lękowych" , posiadam przeczytane

Wsztystkie dostępne informacje są określone jako HIPOTEZY, ciekawe na kim są sprawdzane ...?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Siemka właśnie rzecz polega na tym, że wszystkie ssrie sa wrzucone do jednego worka - tu może być zagadka dla dociekliwych bo snri , czyli wenlafaksyna itd, oraz snre czyli coaxil slynna tineptyna ( rzekomo nic nie warta ) wywołują takie same skutki uboczne takie same skutki odstawienne.

Zgodze się z jednym ssrie - jeden mechanizm działanie - czyli jak wyżej te same skutki uboczne te same odstawienne, ale co z pozostałym skoro mają inny sposób działania. Dlaczego również wg. danych statystycznych i badań działają tak samo jak ssrie?

Mało tego gdyby poszperać w danych naukowych ze stron zagranicznych okaże się, że same ssrie rożnią się (znów rzekomo) pod wpływem działania jedne silnie na te receptory inne na inne. Ciekawe prawda ?

Co z opiniami lekarzy o których piszecie - jeden lekarz radzi tak inny tak a trzeci sam sie juz w tym gubi.

Zastrzegam, że nie twierdzę że leczenie nimi jest złe. Myśle tylko, że ich mechanizm działania polega w niewielkim stopniu na tym o czym piszą w książkach naukowych, a podpieram to tym, że jeżeli otworzymy dwa tytuły

"lęk w zaburzeniach psychicznych" , posiadam przeczytane

"farmakologia zaburzeń lękowych" , posiadam przeczytane

Wsztystkie dostępne informacje są określone jako HIPOTEZY, ciekawe na kim są sprawdzane ...?

 

Tianeptyna to, nie żadne snri, tylko niby ssre, tak do nie dawna twierdzono, teraz wiadomo, że ten lek ma nieznany do końca mechanizm i jeśli ogólnie ma cokolwiek wspólnego z serotoniną, to tylko na początku działania, lek, działa przez system glutaminergiczny, plus zwiększa wydzielanie dopaminy, co do ssri, to każdy z nich działa na serotonine, z tym, że każdy robi to z różną siła, generalnie we wszystkich tych lekach chodzi o to samo, czyli zwiększenie wychwytu zwrotnego serotoniny, działanie to po czasie powoduję downregulacje receptorów serotoninowych i jakiś tam efekt terapeutyczny.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Doskonale znam mechanizmy działania leków również na sobie :lol: , ja zostawiłem wam moje pytania pod indywidualne dyskusję dla samych siebie.

pozdrawiam

 

No może znasz nie przeczę, ale napisałeś, że tianeptyna to snri, widocznie się pomyliłeś w pisowni, pozdro. :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Na co zmienić paro, gdy ma się problem z lękami? Chodzi mi o lek na którym będę miała szansę zrzucić gratisowe 10 kg, które wpędza mnie codziennie w głęboką depresję :-( (próbowałam, diet i ćwiczeń na paro- o kant dupy).

na wenlafaksynę oczywiście

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam, jestem na parogenie 10 mg od konca maja. Moge powiedziec ze pomoglo. Jednak dzis.mialam rano megasny atak paniki. Zrobilo mi.sie slabo, od razu rewolucja w brzuchu, serce jak mlot, dreszcze brrrr minelo po godzinie... ale takie ataki podczas samej nerwicy mialam codziennie. Cale wakacje jednak bylo ok wszystko. Mysle ze czasami jeszcze moga zdarzac.sie.takie sytuacje tylko ze ja.zawsze mysle ze to juz koniec, ze umieram... zabezpieczam sie wtedy dzwonie do mamy, do meza i mowie ze cos sie zlego dzieje.potem wszyscy sie z tego smiejemy ale mi.zbytnio do smiechu nie jest kiedy sobie o tym pomysle... jestem na 10 mg bo karmie.piersia i jakos chce.wytrwac jak najdluzej w sumie to pomoglo na tyle ze na co dzien jednak zapominam.o nerwicy i.tylko takie syt jak dzisiejsza.mi o niej.przypominaja i sprawiaja.ze.odwiedzam forum :) pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

zaznacz42, ja tez biore 10 mg seroxatu, bo jestem w ciazy i nie moge zwiekszyc dawki...czasem zdarza sie jakis lekki atak, ale naprawde jest roznica pomiedzy tym co bylo...

mysle, ze takie ataki raz na x czasu to normalne- najwazniejsze, ze nie pojawiaja sie tak czesto jak kiedys ( u mnie byly codziennie )

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Na co zmienić paro, gdy ma się problem z lękami? Chodzi mi o lek na którym będę miała szansę zrzucić gratisowe 10 kg, które wpędza mnie codziennie w głęboką depresję :-( (próbowałam, diet i ćwiczeń na paro- o kant dupy).

woowoo, Na wenlafaksynę albo na sertralinę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nedo0000, Nie powiedziałbym, że sertralina jest słaba przeciwlękowo. Wręcz przeciwnie. W moim przypadku działa silnie przeciwlękowo. Tak jak kiedyś wenlafaksyna.

 

-- 16 wrz 2015, 20:43 --

 

nedo0000, No a poza tym jak możesz twierdzić, że sertralina jest słaba na lęki skoro polecana jest w fobii społecznej związanej przecież z lękiem pośród ludzi, myślach natrętnych u podstawy których leży lęk, itd. Co? :smile:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Od siebie mogę dodać, że sertra jest słabsza na lęki od paro (tak było u mnie) - mnie mocniej pobudzała (co miało też swoje plusy, bo dodawała energii i nie było takiej zmuły).

a fluo ??? możesz porównać działanie serty do fluo ? :)

 

-- 17 wrz 2015, 10:14 --

 

szaraczek bo taki ma teoretycznie profil serta i fluo mają profil aktywizujacy a esci i paro anksjolityczny czyli przeciw lękowym tyle teoria ale wiesz każdemu inna podnieta ;) i serta też działa b. dobrze przeciwlękowo - jak np. u Ciebie :) - ale ma komponentę pobudzajacą tak jak fluo i może paradoksalnie powodować zwiększenie lęków przez działanie aktywizujace ale generalnie wszystkie ssri mają leczyć z depresji i zniwelować lęki ...

 

najważniejsze by zadziałały :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak, brałem fluo, u mnie nie było podobne do sertry, chociaż ja brałem sertrę w różnych dawkach, najwięcej speedowała w dawce 200 mg. Fluo doszedłem do 40 mg, u mnie to był łagodny lek, bez pobudzenia, stosunkowo mało uboków, czułem, że jest słabszy serotoninowo od sertry, o paro nie wspominając. Chociaż fluo nie brałem długo, góra miesiąc. Najdłużej brałem sertrę i paro. Czuję, że paro jest najmocniejsza serotoninowo, chociaż sertra zaraz za nią - mimo tego chyba ten efekt dopaminowy sertry powoduje, że nie jest tak skuteczna na moje lęki jak była paro. Paro w wyższej dawce, brana przez parę miesięcy była bezkonkurencyjna.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak, brałem fluo, u mnie nie było podobne do sertry, chociaż ja brałem sertrę w różnych dawkach, najwięcej speedowała w dawce 200 mg. Fluo doszedłem do 40 mg, u mnie to był łagodny lek, bez pobudzenia, stosunkowo mało uboków, czułem, że jest słabszy serotoninowo od sertry, o paro nie wspominając. Chociaż fluo nie brałem długo, góra miesiąc. Najdłużej brałem sertrę i paro. Czuję, że paro jest najmocniejsza serotoninowo, chociaż sertra zaraz za nią - mimo tego chyba ten efekt dopaminowy sertry powoduje, że nie jest tak skuteczna na moje lęki jak była paro. Paro w wyższej dawce, brana przez parę miesięcy była bezkonkurencyjna.

no ale podobno fluo dopiero po miesiącu zaczyna działać ?

na lęki jest jeszcze dobre esci ale mnie musi ciekawe czy się "ocknie" ;) ?

czyli mówisz że fluo była bardzo lekkim i delikatnym lekiem ? a jak z kastracją i libido ?

 

dziękuję za odpowiedź :)

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×