Skocz do zawartości
Nerwica.com

Dzienne Wrony - Nocne Darki (czynne 24 h na dobę)


Dryagan

Rekomendowane odpowiedzi

W dniu 12.02.2025 o 22:30, Purpurowy napisał(a):

Gdzieś tak do 22 się udawało, a później trafił się jakiś lamus co mu się mój wygląd nie spodobał i zarobił.

Ani chwili wytchnienia u Ciebie. 

 

Godzinę temu, Liber8 napisał(a):

Dzień dobry 😛

Dobry 🙂

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Podjęłam decyzję, że nie przyjmę złożonej mi oferty nowej pracy. Nie wiem jeszcze, jaki podam powód odmowy. Jest mi szkoda, że skoro nie chce zmieniać pracy, to straciłam mocny argument w negocjacjach warunków z obecnym pracodawcą i w sumie jestem w tym samym miejscu, gdzie byłam, a myślałam, że będę w lepszej pozycji.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

45 minut temu, Melodiaa napisał(a):

@bei kto szuka ten znajdzie 😉

 

Dostałam zaproszenie na kolejną rozmowę. Może tym razem coś z tego wyjdzie. Zastanawiam się ile powiedzieć, że chcę zarabiać. Boję się, że jak powiem za dużo, to nie wezmą mnie w ogóle pod uwagę, a jak powiem za mało, to też pomyślą, że się nie szanuję i że pewnie jestem nic niewarta.  Nie umiem do końca określić czy pasuję do ich profilu jako osoba z dużym doświadczeniem, z małym czy bez. Nie znam stawek rynkowych w okolicy, jedynym odniesieniem są moje obecne zarobki. Jak sobie pomyśle, że oni zajmują się również czymś, w czym nie mam doświadczenia, to włącza mi się nastawienie, że dobrze, że nie musiałabym płacić za naukę, albo pracować za darmo. Mam tak, że jak wyczuwam, że komuś na mnie zależy, to jestem pewna siebie i wszystko fajnie wychodzi, ale jak mi zależy, to moja pewność siebie się rozsypuje. 

 

Na ostatniej rozmowie było łatwo, bo to oni starali się mnie przekonać, żebym chciała dla nich pracować, niewiele musiałam zrobić. To było dla mnie nawet trochę dziwne, a może tak to powinno wyglądać i jak nie wygląda, to od razu wiadomo, że nic z tego nie będzie? Nie mam zbyt dużego doświadczenia w rozmowach kwalifikacyjnych.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

26 minut temu, Melodiaa napisał(a):

I to chyba powinno Cię interesować. Chcesz zmienić na lepszą pracę. W necie jest wiele porad jak odpowiadać na to pytanie. 

Właśnie o to chodzi, że czuje blokadę przed powiedzeniem wyższej stawki, bo sobie tłumaczę, że np.  w ogłoszeniu wymienili znajomość jakiegoś programu, którego nie znam Co tam, że może mogłabym go ogarnąć w dwa dni, myślę nie nadajesz się, przyjdzie student z innej specjalności i powie, że on to zna i jest lepszy od ciebie. Mam wrażenie, że to może przez moją obecną pracę. W sumie mam 6 lat doświadczenia w zawodzie i jak czytam, że np. ktoś pisze, że nie ma doświadczenia, a zarabia 200 zł mniej, niż miałam jeszcze miesiąc temu, (dostałam teraz "śmieszną" podwyżkę), to jest mi przykro, a jednocześnie mam tak, że zgodziłabym też na tą niższą kwotę, żeby nauczyć się czegoś nowego.  

 

26 minut temu, Melodiaa napisał(a):

I to chyba powinno Cię interesować. Chcesz zmienić na lepszą pracę. W necie jest wiele porad jak odpowiadać na to pytanie. 

Właśnie o to chodzi, że czuje blokadę przed powiedzeniem wyższej stawki, bo sobie tłumaczę, że np.  w ogłoszeniu wymienili znajomość jakiegoś programu, którego nie znam Co tam, że może mogłabym go ogarnąć w dwa dni, myślę nie nadajesz się, przyjdzie student z innej specjalności i powie, że on to zna i jest lepszy od ciebie. Mam wrażenie, że to może przez moją obecną pracę. W sumie mam 6 lat doświadczenia w zawodzie i jak czytam, że np. ktoś pisze, że nie ma doświadczenia, a zarabia 200 zł mniej, niż miałam jeszcze miesiąc temu, (dostałam teraz "śmieszną" podwyżkę), to jest mi przykro, a jednocześnie mam tak, że zgodziłabym też na tą niższą kwotę, żeby nauczyć się czegoś nowego.  

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

13 minut temu, bei napisał(a):

Właśnie o to chodzi, że czuje blokadę przed powiedzeniem wyższej stawki, bo sobie tłumaczę, że np.  w ogłoszeniu wymienili znajomość jakiegoś programu, którego nie znam Co tam, że może mogłabym go ogarnąć w dwa dni, myślę nie nadajesz się, przyjdzie student z innej specjalności i powie, że on to zna i jest lepszy od ciebie. Mam wrażenie, że to może przez moją obecną pracę. W sumie mam 6 lat doświadczenia w zawodzie i jak czytam, że np. ktoś pisze, że nie ma doświadczenia, a zarabia 200 zł mniej, niż miałam jeszcze miesiąc temu, (dostałam teraz "śmieszną" podwyżkę), to jest mi przykro, a jednocześnie mam tak, że zgodziłabym też na tą niższą kwotę, żeby nauczyć się czegoś nowego.  

Mam wrażenie, że za dużo rozkminiasz. Nie pomaga ci to i jak widzisz nawet utrudnia. Ostatnio przeczytałam coś co dało mi do myślenia. Rekrutację wygrywa nie ten, który jest najlepszym potencjalnym kandydatem a ten który wie jak przejść rozmowę rekrutacyjna. Czyli znasz "właściwe" odpowiedzi na pytania. Skup się przede wszystkim na sobie i idź z nastawieniem, że to Ciebie powinni zatrudnić. 

Z ostatnich wskazówek co czytałam  lepiej nie podawać konkretnej kwoty tylko przedział np 6000-7000 tysięcy netto lub brutto. Widełki należą do twojej dyspozycji. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, Melodiaa napisał(a):

Mam wrażenie, że za dużo rozkminiasz. Nie pomaga ci to i jak widzisz nawet utrudnia. Ostatnio przeczytałam coś co dało mi do myślenia. Rekrutację wygrywa nie ten, który jest najlepszym potencjalnym kandydatem a ten który wie jak przejść rozmowę rekrutacyjna. Czyli znasz "właściwe" odpowiedzi na pytania. Skup się przede wszystkim na sobie i idź z nastawieniem, że to Ciebie powinni zatrudnić. 

No ale co ja mam im powiedzieć... moja zaletą jest, że od 6 lat nie byłam na chorobowym, że będę się starać, najlepiej jak umiem. Przecież tak im nie powiem, bo to żałosne. Mam wrażenie, że na twarzy mogę mieć wypisane, nie nadajesz się, tylko udajesz i że tylko desperat mnie wybierze. Jeszcze ostatnio ta sytuacja z tą firmą, co jeśli mnie chcieli, bo faktycznie wzięliby kogokolwiek, kto chciałby u nich pracować, bo im się zespół posypał. 

Edytowane przez bei

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, bei napisał(a):

No ale co ja mam im powiedzieć... moja zaletą jest, że od 6 lat nie byłam na chorobowym, że będę się starać, najlepiej jak umiem. Przecież tak im nie powiem, bo to żałosne. Mam wrażenie, że na twarzy mogę mieć wypisane, nie nadajesz się, tylko udajesz i że tylko desperat mnie wybierze. Jeszcze ostatnio ta sytuacja z tą firmą, co jeśli mnie chcieli, bo faktycznie wzięliby kogokolwiek, kto chciałby u nich pracować, bo im się zespół posypał. 

Kompletnie nie wierzysz w siebie 🙁 Nie można sobie rzucać kłód pod nogi aż tak. Musisz popracować nad poczuciem swojej wartości.

Wstajesz i idziesz na rozmowę  z głową podniesiona do góry pewnym krokiem o oraz promiennym uśmiechem (nie za bardzo). W Twojej głowie jest jeden przekaz. Jestem najlepsza, dam radę i to mnie powinni zatrudnić 😀 A jak nie zatrudnia to jedyna mysl- trudno i lecimy na kolejną rozmowę. Koniec rozkminiania. Wszelkie myśli negatywne, które nadlatują jak bombowce w twojej głowie i próbują cię torpedować lepiej wyeliminować dla własnego dobra. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Melodiaa napisał(a):

Kompletnie nie wierzysz w siebie 🙁 Nie można sobie rzucać kłód pod nogi aż tak. Musisz popracować nad poczuciem swojej wartości.

Wstajesz i idziesz na rozmowę  z głową podniesiona do góry pewnym krokiem o oraz promiennym uśmiechem (nie za bardzo). W Twojej głowie jest jeden przekaz. Jestem najlepsza, dam radę i to mnie powinni zatrudnić 😀 A jak nie zatrudnia to jedyna mysl- trudno i lecimy na kolejną rozmowę. Koniec rozkminiania. Wszelkie myśli negatywne, które nadlatują jak bombowce w twojej głowie i próbują cię torpedować lepiej wyeliminować dla własnego dobra. 

Aż mi się śmiać zachciało, jak to przeczytałam. 

A polecicie jakieś materiały do poczytania, filmiki ja dobrze wypaść, jak negocjować wynagrodzenie, bo nie wiem, czy jak podam jakąś kwotę i ktoś poda niższą, to mam po prostu odmówić, czy zgodzić się na niższą stawkę na okresie próbnym?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, bei napisał(a):

Aż mi się śmiać zachciało, jak to przeczytałam. 

A polecicie jakieś materiały do poczytania, filmiki ja dobrze wypaść, jak negocjować wynagrodzenie, bo nie wiem, czy jak podam jakąś kwotę i ktoś poda niższą, to mam po prostu odmówić, czy zgodzić się na niższą stawkę na okresie próbnym?

Ostatnio polubiłam tik toka. Jest tam dużo filmików z doradcami i różnymi wskazówkami. Wystarczy wpisać w wyszukiwarkę konkretny temat jaki cię interesuje np. rozmowa rekrutacyjna. Nawet teraz sprawdzałam specjalnie dla Ciebie. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Melodiaa napisał(a):

Ostatnio polubiłam tik toka. Jest tam dużo filmików z doradcami i różnymi wskazówkami. Wystarczy wpisać w wyszukiwarkę konkretny temat jaki cię interesuje np. rozmowa rekrutacyjna. Nawet teraz sprawdzałam specjalnie dla Ciebie. 

Ok, sprawdzę. Ja co prawda nie używam tiktoka, ale poszukam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Co do kwoty o którą padają pytania na rozmowie, to ja nigdy nie podaję brutto. Zawsze podaję kwotę netto i absolutnie nie godzę się na niższą. Co prawda u mnie na etacie nie ma tego problemu bo ja mam wynagrodzenie określane ustawowo, podwyżki też mam ustawowe, ale jak w przypadku np. zlecenia to tu minimum jest nie negocjowalne z mojej strony. Np. za mniej niż 60zł/h netto palcem nie kiwnę. Jak ktoś proponuje np. 55zł netto/h  jako max - nie mamy o czym rozmawiać dalej. I nie ważne, że ostatnio moja praca dodatkowa na zlecenie polegała na zmierzeniu wzrostu i obwodu pasa do projektu badawczego - no w teorii każdy mógłby to zrobić, nie potrzeba do tego specjalnego wykształcenia. Niestety w tamtym przypadku oni potrzebowali osoby z konkretnym wykształceniem, do wykonania czynności, którą mógłby zrobić każdy - chcieli mieć pieczątkę na potwierdzenie że wykonał im to specjalista? To musieli płacić 80zł/h 🤷‍♀️ wiadomo, zależy od rodzaju pracy też wiele, bo też od tego zależy u mnie stawka. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

20 godzin temu, Melodiaa napisał(a):

@bei kto szuka ten znajdzie 😉

 

Witam forumowe ludziki 🤗

Nie wiem gdzie ekipa się podziała?

@Szczebiotka @Dryagan @Illi 🥰

 

 

Ekipa śpi do wiosny jak niedźwiedź😅 przynajmniej ja. Jak ja nie lubię zimna 😒

 

Dzień dobry wszystkim

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

22 godziny temu, Melodiaa napisał(a):

 Z ostatnich wskazówek co czytałam  lepiej nie podawać konkretnej kwoty tylko przedział np 6000-7000 tysięcy netto lub brutto. Widełki należą do twojej dyspozycji. 

Tego nie do końca rozumiem. Bo jest różnica między 6000 a 7000. Wydaje mi się, że jak tak się powie to pracodawca od razu zacznie negocjować od 6000 w dół.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Na mrówkach sie nie znam.

 

Byłam na rozmowie kwalifikacyjnej. Mam takie sobie odczucia, wydaje mi się, że nie wypadłam jakoś super i wybiorą kogoś innego. 

 

W dniu 18.02.2025 o 19:51, acherontia styx napisał(a):

Co prawda u mnie na etacie nie ma tego problemu bo ja mam wynagrodzenie określane ustawowo, podwyżki też mam ustawowe, ale jak w przypadku np. zlecenia to tu minimum jest nie negocjowalne z mojej strony. Np. za mniej niż 60zł/h netto palcem nie kiwnę. Jak ktoś proponuje np. 55zł netto/h  jako max - nie mamy o czym rozmawiać dalej. . 

Zlecenie to trochę inna sytuacja, bardziej jak praca dodatkowa chcesz to bierzesz nie to nie. 

 

Jest też trochę różnica w tym jaki ma się zawód i jaki to czas, bo kiedyś juniorzy programowania mogli stawiać warunki a teraz bardziej muszą się prosić o pracę. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@acherontia styxdlatego napisalam, że muszą się starać. Wydaje mi sie, że w IT ciągle jest praca ale bardziej dla osob które juz maja doświadczenie (jest duża konkurencja). Przez wysokie zarobki,  wiele osób chciało zostać programistami. Informatyka królowała w rankingach najbardziej obleganych kierunkow, dużo osob chciało się przekwalifikować uczac się samodzielnie itd.  

 

Jeśli w danej branży brakuje specjalistów to podniesienie zarobków w dużej mierze sprawia, że luka sie wypełnia, czy przepełnia. W drugą strone też to działa,  osoby które wybrały zawód z pasji, czasami porzucają go z uwagi na niskie zarobki.

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×