Skocz do zawartości
Nerwica.com

Dzienne Wrony - Nocne Darki (czynne 24 h na dobę)


Dryagan

Rekomendowane odpowiedzi

20 godzin temu, Raccoon napisał(a):

I dobrze, niech to p**rdolone lato się w końcu skończy na dobre. 

Nie znoszę jesieni i braku słońca. Nie lubię też upałów ponad 30 stopni. Mogłabym mieszkać w kraju gdzie cały rok świeci słońce i jest ok 20-25 stopni. 

20 godzin temu, Liber8 napisał(a):

Też się cieszę z końca lata, pada deszcz - dobrze zrobi na grzyby, będą rosły, bo sucho było.

Grzybiarze zacierają ręce 😁 A tak już połowa września i czas zbiorów...niech popada to to grzyby będą rosły jak po deszczu zgodnie z powiedzeniem 😂

 

18 minut temu, Purpurowy napisał(a):

Pozdro z detoksu 

Witaj. Skoro tam trafiłeś to i wyjdziesz. Trzymam kciuki 🙂

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, Purpurowy napisał(a):

Mam w dupie cały ten syf. Co z tego że wyjdę z tego zafajdanego detoksu, jak spieprzyłem całą resztę doszczętnie. Wszystko co tylko się da.

Może to banalne co napiszę, ale jak już wszystko popsute to zawsze można zacząć budować jeszcze raz od początku. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Też tak myślę. Jestem raptem miesiąc po wyjściu z oddziału toksykologicznego, gdzie w sumie przeszedłem dość krótki (10 dni) detoks. Ale doświadczenia tam nabyte, przemyślenia w każdy dzień i w trakcie pierwszych bezsennych nocy przekręciły pewne śrubki dotyczące nastawienia do życia. Tydzień po wyjściu i powrocie do domu, rozpocząłem pracę i choć nie jest lekko, to jestem zadowolony z tego, że jestem czysty i mogę iść do przodu. Pomimo masy błędów, które w życiu popełniłem, aktualnie czuję się dobrze i mam przeczucie, że będzie jeszcze lepiej, jeśli się postaram.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, Liber8 napisał(a):

Na zamkniętym nie jest wcale tak źle jak to opisują, pod warunkiem, że nie leżysz w izolatce na pasach. Szpital jak szpital..

Byłem nie raz i nie dwa. Chodzi mi o to że nie mam stąd do czego wracać. Popaliłem za sobą wszystkie mosty, dla jednej osoby. Jedynej na której mi zależało. I wszystko się posypało. Teraz mam całkowity zakaz kontaktu z nią. Nie, nigdy jej nie uderzyłem, nie obraziłem, nawet nie krzyknąłem na nią. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×