Skocz do zawartości
Nerwica.com

Leki, hipochondria?


karpik607

Rekomendowane odpowiedzi

Witajcie. Nie wiem czy wybrałem odpowiedni dział na te sprawy, ale mam nadzieję że uzyskam tutaj kilka odpowiedzi na nurtujące mnie kwestie. Z nerwicą tak naprawdę zmagam się odkąd ukończyłem jakieś 19 lat, obecnie mam 31. Lęki pojawiły się nie wiadomo skąd, zdążyłem już zaliczyć terapię i kurację escitalopramem we wcześniejszych latach. Zlikwidowało to u mnie ataki paniki, które teraz zdarzają się bardzo rzadko i są dużo słabsze szybko przechodzą. To tak po krótce, nie starczyłoby miejsca żeby wszytsko opisać. Niemniej jednak epizody niepokoju zdarzają się do dzisiaj. Na terapii w 2018 roku terapeutka mówiła mi żebym był przygotowany na dni nerwicowe w przyszłości bo one będą. Nauczyłem się mniej lub bardziej efektywnie z nimi radzić. Ostatnio jednak zaobserwowałem u mnie trwające od jakiegoś miesiąca epizody zamartwiania się o własne zdrowie. Nie jest to niepokój który nie daje mi normalnego funkcjonować,  jednak powoduje dyskomfort.  Każda dolegliwości jak np jakaś kolka, albo dyskomfort w brzuchu, albo żołądku, brak apetytu, uczucie pełności po jedzeniu powoduje u mnie obawy, że to może być poważna choroba.  Ostatnio zrobiłem morfologię,  cholesterol, OB, badanie moczu, badanie kału na krew utajoną, wszystko wyszło w normie. Miałem nawet usg jamy brzusznej,  wszystko w porządku.

od tamtego tygodnia, aż do dzisiaj, w chwili gdy pisze tego posta,  odczuwam niepokój wraz z dyskomfortem układu pokarmowego. Nic mnie nie boli, to wygląda tak, że najpierw miałem zanik apetytu,  uczucie pełności, to przeszło po jakichś 3 dniach. Potem były takie skurcze w żołądku, wyczuwalne ale niezbyt bolesne, ze 3 razy mnie tak scisneło, I uczucie takiego spięcia w brzuchu, na dole brzucha. Od wczoraj natomiast mam zwiększoną częstość wypróżniania. To nie jest biegunka,  stolec wygląda normalnie, tylko jak odwiedzę toaletę, to za godzinę potrafię czuć, że coś mi tam jeszcze siedzi, i tak potrafię ze 4 razy odwiedzić toaletę.  Wczoraj wieczorem wierciło mi w jelitach, zbierało się na odwiedzenie toalety, a po wypiciu melisy objawy znacząco złagodniały. Tym wszystkim epizodom, które trwają od tamtego tygodnia zawsze towarzyszą również zimne palce od czasu do czasu. Zauważyłem, że gdy się uspokajam, albo nie myślę o tych objawach, to po jakimś czasie palce przestają być zimne, i jelita te jakby się uspokajają.  To tak po krótce opisałem, jak to wygląda.

Czy ktoś z was ma podobnie? Czy to się da wyleczyć?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Objawy jak najbardziej pasują do hipochondrii - miałem swego czasu coś podobnego. U mnie to było spowodowane przewlekłym stresem. Skoro badania wychodzą prawidłowe to winna jest psychika która ,,płata figle''. Może masz ostatnio jakiś stresujący okres albo dużo się zamartwiasz?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×