Skocz do zawartości
Nerwica.com

Wszystko się zmieniło


Kasia1257

Rekomendowane odpowiedzi

Witam! Od dwóch lat zauważyłam znacząca zmianę w moim życiu. Zawsze byłam szczęśliwą osobą, cieszącą się każą małą sytuacją. Jednak od pewnego czasu mam jakieś problemy z samopoczuciem. wszystko jest dobrze, nic złego się nie dzieje, a jednak nie czuje się na siłach żeby wstawać rano z łóżka, usiąść do nauki czy tez książki. Śpię po 12 h, mimo iż w nocy nie mogę zasnąć. Nic mnie nie cieszy, jestem obojętna albo przerażona i zestresowana, mimo, ze nie mam czym, naprawdę. W tym roku pisze maturę i od września postanowiłam się uczyć, jednak z dnia na dzień przekładam rozpoczęcie nauki, ponieważ nie czuje się na siłach, co doprowadza do jeszcze większego stresu. To nie tak, ze nie lubię się uczyć. Zawsze milam same piątki i sprawiało mi to przyjemność. Jednak od 2 lat nie potrafię się zebrać na siłach żeby usiąść do książek, nie umiem się skoncentrować. Choć przy znajomych czy rodzinie potrafię zachowywać się normalnie, uśmiecham się, wydurnianim, żartuje, uchodzę za jedną z weselszych i śmieszniejszych osób w towarzystwie. Wszystko jest niby normalnie, ale jednak nie do końca, gdyż w środku, spotkania z nimi nie sprawiają mi takiej przyjemności jak kiedyś, są mi po prostu obojętne. Powiedziałam rodzicom, że czuję pustkę w środku albo kłębek nienawiści i nerwów, ze nie czuje się dobrze z tym kim się ostatnio stałam, jakby duch był oddzielony od ciała. Lecz oni stwierdzili, ze wymyślam, ponieważ wszystko się w moim życiu układa i nie mam powodów do takiego samopoczucia. I mają racje, ale nie jestem w stanie zmienić myślenia, co mnie przeraża. Tym bardziej, ze jak już wspominałam za 4 miesiące matura, na którą nie jestem w ogóle gotowa. Zawsze w planach była medycyna ale aktualnie wątpię, ze dostanę się gdziekolwiek. Mam zaległości z całego liceum, ale nie jestem w stanie powiedzieć o tym rodzicom, którzy są pewni, ze siedząc w pokoju uczę się godzinami, kiedy tymczasem leżę patrząc w sufit, oglądając seriale albo po prostu śpiąc. Nie przypominam już wewnętrznie tej samej wesołej osoby, co kiedyś. Co powinnam zmienić aby coś poczuć oprócz przygnębienia, stresu czy pustki? Albo jak wziąć się w końcu w garść i przysiąść do nauki? Może jakieś sposoby na koncentrację? Szczęście liczę, że przyjdzie z czasem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×