Skocz do zawartości
Nerwica.com

Miłosierdzie Boże


drań

Rekomendowane odpowiedzi

I agree with Kitcher that the greatest obstacle facing atheism is its lack of the strong communal practices that characterize religions. People need to believe something that provides a satisfying a way of living their lives, and most people need to find this in a community.
- Gary Gutting

 

luźnie tłumacząć: znany filozof Gary Gutting zgadza się z Kitcherem (to jest z kolei wybitna postać filozofii nauki, ateista), że największym problemem ateizmu jest brak silnych społecznych praktyk, które charakteryzują religie. Ludzie potrzebują wierzyć w coś co dostarczy im satysfakcjonującej drogi życiowej i większość ludzi potrzebuje znaleźć to w społeczeństwie.

 

przeprowadzający wywiad z Garym powiedział na to, że ateiści często jednak oponują że religie same w sobie prowadzą do barbarzyńskich zachowań. Odpowiedź Garryego jest taka, że wiara bez miejsca na krytyczny rozum prowadzi do fanatyzmu i to dlatego.

 

cały wywiad tutaj: http://opinionator.blogs.nytimes.com/2014/10/13/notes-on-an-unanswerable-question/

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bo nie ma, słuszna uwaga, ale niektórzy przypisują egzorcystom i Kościołowi (nota bene te grupy czasem są w konflikcie) jakieś sekciarskie motywacje. Czy może dlatego że sami mają prawie wyłącznie egoistyczne i materialne motywacje (-> projekcja podobieństwa)? Bo niby jaki inny może być powód myślenia, że jedna z najbardziej nieszanowanych, ośmieszanych, nielubianych grup w społeczeństwie, czyli egzorcyści, chce głosić swoje przesłanie dla jakichś korzyści, będąc nawet w Kościele nieco na uboczu? Spisek? :?
Ku..wa mać!!! ile razy trzeba CI to powtórzyć!!!

Niech się Twój kochany kościółek zrzeknie tego hajsu co doi na ludziach, to zobaczymy jakże czyste są jego intencje... to najlepszy test materialnej czystości jego intencji. Czemu tego nie zrobi? skoro mamona to nie jest to, o co kościółkowi chodzi? Normalnie gadasz faktycznie, jak ktoś omamiony sektą. :bezradny: Ja jestem w stanie w każdej kwestii zrzec się materialnych korzyści, jeśli ktoś tylko by zarzucił, że to one mną kierowały( podczas gdy tak nie było), dziwne, że sekta kościelna tego nie umie... :lol:

Co do egzorcystów jest jeszcze opcja, że są to ludzie psychicznie chorzy..

edit Zapomniałam, że to jest opcja dla wszystkich wierzących w urojone byty...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Chcialabym, zeby wiara dawala ludziom cos dobrego. Tego samego zycze sobie. Jesli mysle o strachu, to ten pozytywny w wierze polega na tym, ze ktos wierzy w Boga i boi sie Go, bo wie, ze bedzie sie on gniewac. Ale kazda prawdziwie wierzaca osoba wie takze, ze moze uzyskac od Boga przebaczenie.

 

Ja jednak mam slaba wiare, a jedyne co z niej zostalo, to strach. Wierze w pokoj, w dobro, w zjednoczenie ludzi w dazeniu do tych dwoch rzeczy. Moze istnieje zycie po smierci, moze istnieje Bóg. Dla mnie niestety zostal tylko strach.

 

Ciekawia mnie obrzedy. Marzy mi sie wziac kiedys udzial w nabozenstwie prawoslawnym . Piekne sa wschody slonca. W pieknie natury czasem mozna poczuc obecnosc Boga. Ale to malo.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja jestem wrzucony w rzeczywistość, która jest dla mnie zagadką, jest to niesamowite wrażenie niezwykłości i jest we mnie wielka pasja poznania, zrozumienia, natomiast kulturowa forma, obrzędy itp. to tylko dodatki, z tego samego powodu trudno byłoby mi uczynić sensem życia np. sztukę, czy kulturę - płycizna :]

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ku..wa mać!!! ile razy trzeba CI to powtórzyć!!!

Niech się Twój kochany kościółek zrzeknie tego hajsu co doi na ludziach, to zobaczymy jakże czyste są jego intencje... to najlepszy test materialnej czystości jego intencji. Czemu tego nie zrobi? skoro mamona to nie jest to, o co kościółkowi chodzi? Normalnie gadasz faktycznie, jak ktoś omamiony sektą.

 

Dla mnie Ty gadasz jak antyklerykalny fanatyk. Każda organizacja potrzebuje pieniędzy, żeby się utrzymać, istnieć, nie wiem czemu Kościół ma żyć powietrzem, zwłaszcza że prowadzi dużo dobrej działalności. Wskaż mi jakąś organizację działającą bez żadnych pieniędzy. Może według Ciebie Kościół powinien być zasilany energią słoneczną, nie wiem już sama, ale określenie "doi" jest tendencyjne i nie ma żadnego uzasadnienia w rzeczywistości. Doi Cię głównie państwo, przez nadmiernie wysokie podatki i składki, które są przymusowe. To jest ciekawe, że istnieje parę antyklerykalnych sloganów, nie mających większego sensu, jak ten o sekcie, dojeniu pieniędzy, zatajaniu przykazań itp, które niektórzy przyjmują za oczywistość, bo widzieli parę śmiesznych obrazków na ten temat i są w szoku, że ktoś ich nie wyznaje. A powtarzać swoje złote myśli możesz ile razy chcesz, ale to nie sprawi, że zobaczę w nich sens, którego nie ma.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kosciol prowadzi tez roznego rodzaju dzialalnosc charytatywna np. Caritas, w Afryce tez sa wolontariusze, ktorzy pomagaja pod skrzydlami Kosciola Katolickiego. Dlatego mnie tez argument o pieniadzach nie przekonuje. Zreszta, jesli ludzie sa wierzacy i chca dac na Kosciol, to kto im zabrania? To nie przymus.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

refren,

Dla mnie Ty gadasz jak antyklerykalny fanatyk.
I prawidłowo , bo nim jestem :]

 

Każda organizacja potrzebuje pieniędzy, żeby się utrzymać, istnieć, nie wiem czemu Kościół ma żyć powietrzem, zwłaszcza że prowadzi dużo dobrej działalności.
Dokładnie tak, przecież to oczywiste że księża nie mogą pójść do pracy, tylko baranki im muszą utrzymanie zasponsorować! wszak prywatny mercedes ,kucharka i sprzątaczka są bardzo ważne w realizacji statutowych zadań kościołów. Co ciekawe inni członkowie krk jakoś utrzymania przez kościół nie otrzymują... jak w każdej sekcie, która też jest wspólnotą, i gdzie omamieni członkowie utrzymują swoich guru..

 

Doi Cię głównie państwo, przez nadmiernie wysokie podatki i składki, które są przymusowe. T
haha i doi ze mnie właśnie min na utrzymanie jebanego kościółka... wtopiłaś jak trzeba... :mrgreen:

 

konwalia23, rzecz w tym , że Caritas to oczywiście nie jest Kościół, to odrębna organizacja , która doi z budżetu państwowego i z ludzi po raz drugi...:]

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ego, ale w czym Ci przeszkadza to, że wierni dają pieniądze na Kościół? Chcą to dają, każdy gospodaruje swoimi pieniędzmi jak chce. Mi przeszkadza to, że na Kościół idą pieniądze z budżetu państwa jak choćby te dotacje na jakąś świątynię (już nie pamiętam nazwy) albo sponsorowanie przez państwo lekcji religii.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hans, widzisz mnie to nie przeszkadza( zasadniczo), że wierni dobrowolnie utrzymują swoich guru( chociaż jest mi szkoda tych wiernych, że są tak naiwni , i w tym sensie mi to nieco przeszkadza), ale dużo bardziej mi przeszkadza, to że wypierają się finansowego aspektu działania kościoła, że to co robi kościół( głównie kler) to robi m.in,. a może przed wszystkim dla kasy. To mnie najbardziej irytuje, to wybielanie przez wiernych i kler, żerowania przez kościół na ludziach, dużo bardziej od samego płacenia dobrowolnego( bo o tym z budżetu to nawet nie ma co wspominać , bo to jest oczywiste ;) ).

Tak w ogóle w świetle prawa kanonicznego, wierni mają obowiązek utrzymywać kler, więc nie jest to kwestia ich pełnej dobrowolności, a kto tego nie robi to ma grzech.:]

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dziwi mnie tylko, że najwięcej do powiedzenia w kwestii finansowania kościoła mają ci, którzy nie są w tym kościele i nie składają żadnych ofiar.

Dlaczego to Was tak boli? Ludzie spokojnie dają sobie radę z tymi datkami, chcą to dają i niekoniecznie są naiwni.

W każdej instytucji są opłaty, czy to formie znaczków, czy gotówką, czy comiesięczne składki potrącane od poborów/emerytur. Tego nie widzicie?

Takie jest prawo i obowiązki obywateli - jak świat światem zawsze tak było od zarania.

 

A tu prawo kanoniczne: http://www.wtl.us.edu.pl/e107_plugins/wtl_ssht/index.php?numer=38,1&str=163-172

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ego, nieustanna specjalistka od tego, co powinni a czego nie katolicy, od prawa kanonicznego, Biblii i grzechu...

 

Nie widzę sensu polemizowania z każdą Twoją myślą, ogólnie bardzo trywializujesz religię, robisz z niej karykaturę, a potem się z tego nabijasz, czyli naprawdę nabijasz się ze swoich poglądów, które nie mają za wiele wspólnego z chrześcijaństwem. Wykoślawiasz też psychologię religii, uprawiasz swoisty faszyzm, przypisując rozumność i podmiotowość tylko osobom nie deklarującym się jako katolicy. Nie rozumiesz idei demokratycznego społeczeństwa, w którym organizacje religijne mają takie same prawa jak wszystkie inne. Opierasz swoje myślenie na negatywnych stereotypach i tendencyjnie wybranych elementach niby wiedzy o katolicyzmie. W dodatku sama się z tym wszystkim męczysz, bo przy takim obrazie wiary i religii, jaki masz, pozostaje tylko nienawiść, która Cię rozdziera i nie daje zbliżyć do prawdziwego, żywego Boga. Jest w tym pewnie trochę winy ludzi Kościoła, m.in w tym, że dają zły przykład albo niektóre rzeczy ujmują zbyt regułkowo, zwłaszcza w tym, co można przeczytać czasem w internecie, niektórzy księża czy blogerzy popadają w skrajności, ale można też znaleźć mądre wypowiedzi. Ogólnie też nauczanie nie powinno być skoncentrowane na grzechach, choć są sprawy, gdzie trzeba ludziom wyraźnie uświadamiać, co jest złem. Dużo jest winy w trywialnej, antyduchowej i amoralnej kulturowej papce, która nas otacza, hamuje nasz rozwój i odsuwa od Boga.

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jetodik, :mrgreen: dobre, a wiesz co u mnie w parafii też budowany jest nawet aktualnie kościół...i też cegiełki są regularnie zbierane.. wyobrażam sobie święte oburzenie dewotek, gdyby ktoś księdzu na tacę taką cegłę rzucił, zamiast pieniążka.:twisted:

 

Dziwi mnie tylko, że najwięcej do powiedzenia w kwestii finansowania kościoła mają ci, którzy nie są w tym kościele i nie składają żadnych ofiar.
A kto Tobie powiedział, że my nie jesteśmy katolikami? jak kto nie składamy żadnych ofiar? czy my nie płacimy podatków?

 

Dlaczego to Was tak boli?

Mnie szkoda tych ludzi, wierzących w bezwzględną świętość intencji stanu duchownego.Już o tym pisałam.

 

Ludzie spokojnie dają sobie radę z tymi datkami, chcą to dają i niekoniecznie są naiwni.
Niekoniecznie naiwni, a jacy? przebiegli? tak na złość klerowi dają te datki?tak? ;)

 

W każdej instytucji są opłaty, czy to formie znaczków, czy gotówką, czy comiesięczne składki potrącane od poborów/emerytur. Tego nie widzicie?
Ależ widzimy i również się zgadzamy, że celem tych instytucji jest dojenie kasy. I nie widzimy żadnego powodu, dlaczego w instytucji kościelnej miałoby być inaczej. :]

 

A tu prawo kanoniczne: http://www.wtl.us.edu.pl/e107_plugins/w ... tr=163-172
Dziękujemy.

Kan. 222 - § 1. Wierni mają obowiązek zaradzić potrzebom Kościoła, aby posiadał środki konieczne do sprawowania kultu, prowadzenia dzieł apostolstwa oraz miłości, a także do tego, co jest konieczne do godziwego utrzymania szafarzy

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ego, nieustanna specjalistka od tego, co powinni a czego nie katolicy, od prawa kanonicznego, Biblii i grzechu...
A dziękuję.

 

Nie widzę sensu polemizowania z każdą Twoją myślą, ogólnie bardzo trywializujesz religię, robisz z niej karykaturę, a potem się z tego nabijasz, czyli naprawdę nabijasz się ze swoich poglądów, które nie mają za wiele wspólnego z chrześcijaństwem.
Najpierw wypadałoby wykazać, że nie mają...ale to już nie moje zadanie....

 

Wykoślawiasz też psychologię religii, uprawiasz swoisty faszyzm, przypisując rozumność i podmiotowość tylko osobom nie deklarującym się jako katolicy.
Cytat poproszę, gdzie coś takiego robię, albo od razu do spowiedzi...

W poście powyżej zaliczyłam siebie do katolików, rozumiem, że tym samym, sama siebie pozbawiłam również rozumności?...chyba jednak do spowiedzi.. :angel:

 

Nie rozumiesz idei demokratycznego społeczeństwa, w którym organizacje religijne mają takie same prawa jak wszystkie inne
To nie jest idea demokratycznego społeczeństwa, w demokratycznym społeczeństwie nie wszystkie organizacje, muszą mieć takie same prawa( w zależności od tego, co sobie "lud życzy").

 

Opierasz swoje myślenie na negatywnych stereotypach i tendencyjnie wybranych elementach niby wiedzy o katolicyzmie.
Niby wiedzę łatwo można wykazać, jak się chce i o ile to jest niby wiedza. ;)

 

W dodatku sama się z tym wszystkim męczysz, bo przy takim obrazie wiary i religii, jaki masz, pozostaje tylko nienawiść, która Cię rozdziera i nie daje zbliżyć do prawdziwego, żywego Boga.
No co Ty... przecież samego Boga, jeśli istnieje,to ja w tym wszystkim najbardziej nienawidzę, zapomniałaś? :twisted:

 

ps . Mam nadzieję, że masz jeszcze trochę włosów do wyrywania. Ostatnio się szczerze zdenerwowałam, że Ci się skończyły i uciekłaś z forum... Wchodzę sobie tu:http://www.nerwica.com/nerwica-natrectw-f12.html i widzę, że temat http://www.nerwica.com/natr-ctwa-na-tle-religijnym-i-skrupulatyzm-t23949.html został założony przez refren, której już nie ma na forum! :shock: Aż mi ciśnienie poskoczyło, na samą myśl, że nie będę mieć w tym temacie nad kim się znęcać. :nono: Także pilnuj dobrze swoich włosów.:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Trafna diagnoza ateizmu: Ateizm czyli urojona wizja człowieka: http://www.eioba.pl/a/481b/ateizm-czyli-urojona-wizja-czlowieka

 

...Punktem wyjścia ateizmu nie jest zatem problem teologiczny, lecz problem antropologiczny, czyli wiara ateistów, że nie ma istotnej różnicy między człowiekiem a zwierzętami. Ateiści wierzą, że nasza świadomość jest jedynie subiektywna, wolność jedynie pozorna, a miłość to tylko kwestia biochemii. Podstawą ateizmu jest oderwana od rzeczywistości wizja człowieka. Tak, jak zwierzę nie ma odniesienia do Boga, tak też człowiek w wizji ateistów rzeczywiście takiego odniesienia mieć ani nie potrzebuje, ani nie potrafi. Tyle tylko, że ateizm alienuje człowieka od tego wszystkiego, co w nas specyficznie ludzkie i co sprawia, że jesteśmy w stanie zachowywać się w jakościowo inny sposób niż zwierzęta. Ateizm to system, który nie widzi istotnej różnicy między antropologią a zoologią, między popędami a wolnością, między instynktem a miłością. Ateiści widzą w człowieku zwierzęcość, a w zwierzętach dopatrują się człowieczeństwa.

...

To, co ateizm proponuje jako sposób na życie, sami ateiści uznają za najbardziej „naukowe”, „racjonalne” i „postępowe”. Tymczasem w rzeczywistości ich pomysły polegają na powtarzaniu najbardziej archaicznych i prymitywnych mitów o tym, że człowiek może być szczęśliwy wtedy, gdy nie będzie jakościowo różnił się w swym postępowaniu od zachowania zwierząt. Ateiści proponują to, co łatwe, a nie to, co prowadzi do rozwoju i radości. W konsekwencji proponują łatwy seks zamiast trudnej miłości, łatwy sposób na kierowanie płodnością (antykoncepcja, prezerwatywy, aborcja) zamiast odpowiedzialnego rodzicielstwa, łatwy „luz” zamiast trudnej odpowiedzialności. W pogoni za tym, co łatwe, ateiści przyjmują nawet tak irracjonalny mit, jak przekonanie, że w jakiejś fazie swego rozwoju człowiek może nie być człowiekiem.

...

Czołowe miejsca na liście największych ludobójców wszechczasów zajmują właśnie ateiści. To nie przypadek, że również w naszych czasach ateiści szydzą sobie z Jezusa, który kochał i uczył kochać, ale nie szydzą sobie z ateistycznych zbrodniarzy, a nawet doszukują się pozytywnych aspektów ich zbrodniczej działalności.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

refren, wklejaj więcej takich tendencyjnych tekścików, na pewno to dobrze wpłynie, na pozytywne postrzeganie religii i ludzi wierzących..czyżby to pan Oko był cytowany? bo nie wchodziłam w link, rozumiem, że Twoim zdaniem jego teksty są z grupy tych mądrych?.... :smile:

 

.. podli ateiści pewnie na złość katolikom wymyśli te wredne gumki,.. żeby katolicy je teraz stosowali i grzeszyli... :mrgreen:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×