Skocz do zawartości
Nerwica.com

Mikro-prokrastynacja


nvm

Rekomendowane odpowiedzi

Jakie znacie najbardziej subtelne formy mikro-prokrastynacji?

U mnie to jest próbowanie przez chwilę, czy może jednak wybór bardziej tchórzliwej akcji będzie dla mnie akceptowalny. Wiązać się to może z zaczynaniem na chwilę alternatywnej czynności, patrzeniem w danym kierunku, wyobrażaniem sobie.

A jak to jest u was? Nie pytam o takie najbardziej oczywiste formy prokrastyancji - celowo nazwałem temat mikro-prokrastynacja.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

13 godzin temu, anemon napisał:

@nvm, tak tylko zapytam... Jesteś cyborgiem?

Złe polecenie lub nazwa pliku. Errro, error, error! :lol:

 

Dlaczego cyborgiem, skąd taki pomysł? :lol:

13 godzin temu, anemon napisał:

aluzja do mojej wypowiedzi w pw?

Eee...nie bardzo wiem, do której wypowiedzi miałaby to być aluzja...hmm...ale może już po prostu nie pamiętam, musiałabyś mi przypomnieć, jeśi tak.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, nvm napisał:
15 godzin temu, anemon napisał:

aluzja do mojej wypowiedzi w pw?

Eee...nie bardzo wiem, do której wypowiedzi miałaby to być aluzja...hmm...ale może już po prostu nie pamiętam, musiałabyś mi przypomnieć, jeśi tak.

nie tyle do wypowiedzi, co wyznania, co mam na sumieniu

zinterpretowałam Twoje słowa: 

15 godzin temu, anemon napisał:

Rozumiem, ok to dziękuję 🙂 

następująco: już wiem co w Tobie siedzi, czas się pożegnać

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, nvm napisał:

Dlaczego cyborgiem, skąd taki pomysł? :lol:

zadałeś skomplikowane pytanie, jakby analizowanie było jedyną rzeczą, do której jesteś jeszcze zdolny

poza tym nie reagujesz na moje wdzięki (zakładam, że jakieś mam) i urok osobisty

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 4.10.2018 o 09:45, anemon napisał:

następująco: już wiem co w Tobie siedzi, czas się pożegnać

Nie, spokojnie, lol :lol: Chodziło mi po prostu o to, że dziękuję Ci za życzenia powodzenia w poszukiwaniu zrozumienia :lol: 

W dniu 4.10.2018 o 09:48, anemon napisał:

zadałeś skomplikowane pytanie, jakby analizowanie było jedyną rzeczą, do której jesteś jeszcze zdolny

Dlaczego jedyną? Czy zadawanie skomlikowanych pytań oznacza, że nie jest się zdolnym do niczego innego niż analizowanie?

Poza tym: czy rzezcywiście moje pytanie było takie mega-skomplikowane? Ja tak tego nie odbieram. Dla mnie to nie jest kwestia analizowania, a bardziej pewnej samo-świadomości...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, takie_tam napisał:

Działa? Jak tak, do daj trochę adrenaliny - właśnie robię coś na ostatnią chwilę. ;)

Chyba działa skoro robię tak nagminnie :) w każdym razie za bardzo tego nie kontroluje jakoś tak samo wychodzi. No i chyba mało tego dopalacza bo już całkiem świadomie dowalam adrenaliny w inny sposób :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 2.10.2018 o 21:36, nvm napisał:

Sheldon mode ON

Czy to sarkazm?

Sheldon mode OFF

Chcę dodać, że przemawiało przeze mnie zniecierpliwienie - oto Twój kolejny "rozkminkowy" wątek... Zdaję sobie sprawę, że potrzebujesz tego jako autoterapii, ale liczyłam, że zamiast prowadzić kolejne analizy zwrócisz na mnie uwagę i zaznam wirtualnej namiastki bliskości...

Edytowane przez anemon

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@Disappear, u mnie już dawno śladu po adrenalinie nie ma, a i tak cały czas zostawiam wszystko na koniec. Kiedyś wrażenie miałem, że dobrze mi się pracuje pod presją, teraz myślę, że chyba albo nie umiem inaczej i potrzebuję napięć, albo sabotuję sam siebie.

@Neurotica_Lostica, bo to same interesujące rzeczy. ;)

@anemon, a może nvm jest nieśmiały i boi się okazać zainteresowanie? ;)

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak sobie myślę, czy właściwie zauważam, że u mnie jest ogromny związek między tą mikro-prokrastynacją (czy - zwłaszcza dawniej - w ogóle prokrastynacją), a tchórzostwem. Boję się robić, to co odczuwam jako naturalne i spontaniczne, więc szukam wymówek. Bo też i nie ufam sobie, tzn. swojej spontaniczności.

Niniejszym wybieram, by jej zaufać, ale to nie jest racjonalne - po prostu kieruję się intuicją.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×