Rodzina się mną nie interesuje

[Sad_Girl_15]

Witam.Od 2 lat mam problemy z rodziną,nie jestem w stanie rozmawiać o tym,więc wolę napisać to tutaj.Zaczęło się to w 1kl gimnazjum jednak nie zwracałam na to uwagi,lecz gdy nadeszła 2kl gimnazjum wtedy zaczęłam czuć się opuszczona przez rodziców,w ogóle ze mną nie rozmawiali o moich problemach,nie interesowało ich to jak ja żyję z kim się przyjaźnie,jedynie to moją mamę interesowały moje oceny i zawsze jak dostałam ocenę niedostateczną to była awantura,tato krytykował mnie za pracę na podwórko,czasami gdy czegoś nie zrobiłam czy nie poszłam moja mama mnie wyzywała.Taka sytuacja miała dzisiaj miejsce,moja mama poprosiła mnie abym poszła do kościoła pomóc posprzątać,lecz ja nie poszłam,to zaczęła mnie wyzywać.Też mi dogaduję,ja dużej tego nie wytrzymam,chcę mi się płakać gdy mnie wyzywa,a ja nie wiem co ja mam z tym zrobić, a ja nie chcę z nimi rozmawiać na ten temat,bo ja zwykle nie mają czasu.    

[Jurecki]

Smutne to, rozumiem Twój ból.

[emikado]

@Sad_Girl_15

Twoja sytuacja, czyli brak rozmowy w rodzinie to uwierz mi, jest normą. Ludzie nie rozmawiają ze sobą, ponieważ zwyczajnie boją się tak robić i w zasadzie nie wiedzą od czego zacząć, więc nie rozmawiają wcale.

[Neurotica_Lostica]

Jeju, jak bardzo ja również chciałabym wiedzieć jak rozwiązać taki problem... Żeby móc mieć normalną rodzinę i sobie o wszystkim rozmawiać, wspierać...

Ale obawiam się, że to chyba niewykonalne, prawda?

W końcu brak więzi w rodzinach to norma...

Chociaż... Mi czasami mama powie, że mnie kocha. Ale tylko wtedy, kiedy jest na mnie wściekła kiedy coś robię wbrew jej woli i pewnie używa tego argumentu, by mnie zmiękczyć.

[ekspert_abcZdrowie]

Pamiętaj, że jeśli masz problemy w rodzinie i chciałabyś z kimś porozmawiać, możesz skierować swoje kroki np. do pedagoga albo psychologa szkolnego. On jest po to, by Ci pomóc. Może też wpłynąć na Twoich rodziców, by zaczęli przyglądać się Twoim problemom i rozmawiać z Tobą, a nie tylko krytykować i wymagać.