Skocz do zawartości
Nerwica.com

Zdrada - druga strona medalu


Rekomendowane odpowiedzi

Ogólnie to Ci współczuję,bo nie chciałbym by c w takiej sytuacji, mieć świadomość zdrady a pomimo tego kochać, ja walczyłem ze sob, by przestać kochać i mi się udało, więc może i Tobie sie uda, choć nie znalazłem jeszcze następczyni to mi się udało. Poszukajmy sobie innych kobiet, tyle jest fajnych dziewczyn,może uda trafić się na te jedyne.. Powodzonka.

 

[Dodane po edycji:]

 

Magda, a Ty piszesz coś o prokuratorze, tak z ciekawości zapytam, tzn, że ktoś Cię zgwałcił?I Two chłopak o tym wie? To jest masakra jakaś naprawdę! Ja jestem strasznie zawzięty,nie wiem czy bym dał radę nie uczynić go kaleką, wiecie w jakim sensie..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Arturze - wie o tym bo to stalo sie, jak on byl ze mną juz rok. Przyznam, ze duzo staran mnie kosztowalo aby go utrzymac w domu przez kilka miesiecy, musialam z nim wyjechac bo niewiem jakby to sie skonczylo jak by dorwal tego kolesia.... (mojego ex, tym sie pocieszam ze to nie byl jakis oblech z krzakow).

Zajebiscie ciezko bylo....ale kocha.

 

Ech porąbane to wszystko, prawda? A wina lezy po srodku przewaznie. I zdradzający/a jest winny i ta osoba z ktora zdradza. A jesli to byl kumpel, i z Twoją kobietą.... kastracja. Niech mu penis uschnie, amen.

 

Wspolczuje Wam obojgu ale coz.... jest tyle wspanialych ludzi na swiecie :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Staram się wcale o tym nie myśleć. No i to jest drażliwy temat który nie może być argumentem. Zresztą jeżeli się przebaczyło to nie po to by wypominać, choć obu stronom czasami ze względu na to ciężko. I czasami nie wiadomo czy można powiedzieć, że "to" mnie znów męczy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

poczytałam sobie wasze posty i strasznie dużo w nich negatywnych emocji "wina", "obrzydliwe"itp.

A nie przyszło Wam do głowy, że można kochać więcej niż jedną osobę (np.dwie :D ) I wtedy nie odczuwa się tego na zasadzie "facet weźmie co mu kobieta da" tylko jak coś pozytywnego, dodającego skrzydeł. Czy jesteśmy skazani na monogamię i w sexie i w uczuciach??

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gizela - Ty chyba zartujesz?

 

Mozna byc zauroczonym w dwoch osobach naraz, ale MILOSC? Ty wiesz, co znaczy te slowo?

I co, i chcesz nam powiedziec, ze kochasz kochanka, idziesz sie z nim bzykać, a potem wracasz do męża ktorego TEZ kochasz i on ma spijac z Ciebie sperme Twojego kochanka? (sorry za brutalną doslownosc, ale takie fakty).

 

Dziekuje teraz Bogu, ze moj facet nie ma takiego podejscia jak Ty. Jest ktos sam- okej -niech sobie 'kocha' kilka osob na raz, o ile nikogo tym nie rani! Ale zyjesz w związku, zdeklarowanym na wiernosc- to jak do choroby mozesz kogos innego kochac?! To co MASZ milosc i dalej szukasz milosci? Nie rozumiem takich ludzi, sorry. Zdrada budzi negatywne emocje bo jest czyms negatywnym.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Miłość to dla mnie nie słowo tylko uczucie. Nie miałam na myśli układu mąż i kochanek. Nie decyduję się na małżeństwo właśnie z tego powodu, że uważam że można kochać dwie (albo więcej :lol: )osoby. Za każdego z nich dałabym się pokroić i dla mnie to m.in. jest miłość.

Magdalenabmw, jesteś jeszcze bardzo młodą osobą i to bardzo dobrze, że masz swoje zasady jasno określone i życzę Ci żebyś ich nie zmieniała przez następne 10 lat, skoro jesteś ich pewna. Nie miałam zamiaru Cię zdenerwować, chciałam pokazać, że może też być inaczej. I taki chyba był cel tego tematu?!

Czy ktoś kiedyś przeżył coś takiego? Prosze napiszcie coś. Pozdrawiam

Pozdrawiam!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

miałem w tym temacie nie pisac ,bo mam jasno określone zasady nie podlegające dyskusji,

gizela- różni są ludzie i różne poglądy ,pokazałaś inny pogląd na ten temat

magda-za godzine masz urodziny :najlepszego ,i wyzdrowienia z nerwichy ci życze

ide spac,musze byc wypoczęty na jutrzejszą nocke w robocie, dobrej nocy nerwusy :smile:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ale jak kogoś kochamy to jak możemy go krzywdzić? A krzywdzimy jeżeli oszukujemy... bo kochać możemy dwoje dzieci i mówić im o tym. Oni o sobie wiedzą. Możemy mieć trójkącik, z wspólnym seksem lub osobnym i kochać się parami albo wszyscy razem. Możemy trójkącik rozszerzyć na bardziej złożone figury. Jednak jak mówimy mężowi np., że tylko on i spotykamy się z kochankiem, oszukujemy męża, zadajemy mu ból to czy to jest wtedy miłość? No chyba, że taka jak niezdrowa seksualna do dziecka, gdzie krzywdzimy go dla swoich zachcianek nazywając to miłością, oszukujemy i szantażujemy by nikomu nie powiedziało.

 

Oczywiście więc, że nie jesteśmy skazani na monogamię ani w uczuciach ani w seksie. Jednak nie daje to nam prawa do krzywdzenia ludzi.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No właśnie, ja jestem młoda a skoro Ty jestes starsza to powinnaś być bardziej moralna. Wiesz, dobrze, że nie masz męża bo moze robilabys tak jak żona Namiestnika - tu mąż, tu kochanek, bo kocha obu.

 

Wiesz, ja mam kogos juz prawie 2,5 roku. I wg mnie milosc to tęsknota za NIM nawet jesli pojdzie po bulki i za 3minuty wroci, chce czuc jego zapach na poduszce, chce go wspierac, oddam za niego zycie ejsli bedzie taka potrzeba, a jesli jemu by sie cos stalo to bym sie zabila.

Mozesz to samo powiedziec o facetach ktorych 'kochasz' ?

Dobrze, ze nie masz nikogo na stale, ale jak juz poznasz taką osobe to nie zapomnij mu powiedziec ze jestes poligamistką/nimfomanką -niepotrzebne skreslic.

 

Dobrze, ze sie wypowiedzialas w temacie bo to ciekawe co piszesz, ale ja zwyczajnie nie umiem tego pojąć (mysle, ze wiek nie ma nic do tego bo bylam 5 związkach lacznie z obecnym, i troche juz tych samcow poznalam).

 

 

VANDERLEI- DZIĘKUJĘ ! Mam nadzieje, ze sie spelni. JESTES PIERWSZY :mrgreen: spij smacznie ! do jutra :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Obawiam się, że "moralność" ,a wiek to dwie różne rzeczy i nie doszukiwałabym się tu jakichś proporcji ;)

Na liczbę i staże związków też licytować się nie warto.

Wszystkiego naj naj naj z okazji urodzin. Życzę Ci żeby związek w którym jesteś zawsze był tak silny i piękny jak go opisujesz!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kurde, ja to chyba jakoś mało pojemną mam głowę ;) Poprostu pewne rzezcy mi sie w niej nie mieszczą, ale luz, związki 'friends fucking' są okej o ile nikt nie cierpi ;)

 

Dziękuję Ci za życzenia, właśnie sie dowiedziałam ze moj luby planuje sie ze mną zaręczyc na jesien (slyszalam jego rozmowę przez telefon :oops::mrgreen: )

 

Byle nerwuca przeszla.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×